Po tytule domyśliliście sie czemu tak krzywię mordę? Ciesze sie jak głupia bo jest już tyle wejść! Bohaterowie byli dodanie 1 sierpnia i od tego momentu nabiliście tyle wejść że aż płakać z szczęścia. Kocham was ludzie, wariaci, nawet pedofilii kocham! A co mi tam raz się żyje!!!
Teraz tak na poważnie... tak zrobię się przez to zdanie poważna i nie bać się to chwilowe. Nie sądziłam, na prawdę nie miałam pojęcia że ten blog tak daleko zajdzie. Miał być o czymś innym, zaczęłam dodawać rozdziały i tak wyszło. Chce podziękować wam wszystkim za wchodzenie i czytanie go. Litanie typu "jak to się wszystko stało" napisze jak minie rok od pierwszego rozdziału. Dzięki osobą które dodawały mnie, moją osobę xD do jednorazówek, rozdziałów itd... wiele to dla mnie znaczy ♥
OK koniec powagi jedziemy z zabawą! Wooohooo itd itd...
Dobra część wesoła minęła... na blogu jest prawie 850 komentarzy no i 20.000 z czego się strasznie ciesze! Nie wiedziałam tylko co dać z tej okazji... jednak przypomniałam sobie że kiedyś napisałam horror ^^ Może i nie jest straszny bo nie pisze profesjonalnie ale przeczytajcie i spróbujcie nie śmiać się xD Polecam do tego tą piosenkę! Jakby ci to rąbanina wiec jak ktoś nie lubi to niech sobie włączy swoją "straszną" muzykę :D
- Była impreza… upiłam się… przez moją głupotę zabiłam mojego brata, rodziców… twoja kolej – powiedziała.
- Nie jestem taka jak ty… - spojrzałam na nią wystraszona.
- To ugryzienie sprawi że zmienisz zdanie… jesteś jak ja… jak ja 10 lat temu – odeszła kilka kroków do tyłu i zniknęła. Poczułam mocniejszy ból w nodze. Upadłam na ziemie nadal trzymając nóż w ręce… o co jej chodzi?
*następnego dnia wieczorem*
- Ślady prowadzą tutaj! – usłyszałam jakiś głos. Nagle ktoś otworzył drzwi i zaczęli świecić latarkami na mnie… Siedziałam w kałuży krwi bawiąc się nożem, sama byłam cała w krwi. Nuciłam coś cicho i spojrzałam na nich… byli to policjanci i moi rodzice. Na mów widok oraz tych ciał zaniemówili. Nie pamiętam co się działo przez resztę dnia, te ciała były inne niż tamte. Rozpoznałam ze byli to sąsiedzi, znajomi… czyżbym… ja ich zabiła?
- Malina… co ty… - moja mama zasłoniła usta.
- Nic mamo… nic… - podniosłam się. Kolor oczu zmienił mi się na czarny, zabrałam ten nóż i zaczęłam podchodzić do rodziców. Ta dziewczyna siedzi we mnie… ona panuje nad moim ciałem… ona jest mną.
Teraz tak na poważnie... tak zrobię się przez to zdanie poważna i nie bać się to chwilowe. Nie sądziłam, na prawdę nie miałam pojęcia że ten blog tak daleko zajdzie. Miał być o czymś innym, zaczęłam dodawać rozdziały i tak wyszło. Chce podziękować wam wszystkim za wchodzenie i czytanie go. Litanie typu "jak to się wszystko stało" napisze jak minie rok od pierwszego rozdziału. Dzięki osobą które dodawały mnie, moją osobę xD do jednorazówek, rozdziałów itd... wiele to dla mnie znaczy ♥
OK koniec powagi jedziemy z zabawą! Wooohooo itd itd...
Dobra część wesoła minęła... na blogu jest prawie 850 komentarzy no i 20.000 z czego się strasznie ciesze! Nie wiedziałam tylko co dać z tej okazji... jednak przypomniałam sobie że kiedyś napisałam horror ^^ Może i nie jest straszny bo nie pisze profesjonalnie ale przeczytajcie i spróbujcie nie śmiać się xD Polecam do tego tą piosenkę! Jakby ci to rąbanina wiec jak ktoś nie lubi to niech sobie włączy swoją "straszną" muzykę :D
Jeśli to
czytasz to tylko na swoją odpowiedzialność… jeśli stwierdzisz ze to nudne to
sorka za rozbawienie i takie inne rzeczy xD Starałam się i to bardzo. Natomiast
jeśli wywołam pojawienie się zjawisk paranormalnych w twoim domu to nie moja
wina i masz pecha. Jednorazówkę należy czytać wieczorem przy zgaszonym świetle
przy muzyce która powoduje nie radość ale strach.
Zawały i inne dolegliwości proszę zgłaszać do lekarza i skonsultować się z księdzem ponieważ możesz mieć problem… Zapraszam na jednorazówkę: „Dom strachu i tajemnic”
---------------------------------------------------------------------
Zawały i inne dolegliwości proszę zgłaszać do lekarza i skonsultować się z księdzem ponieważ możesz mieć problem… Zapraszam na jednorazówkę: „Dom strachu i tajemnic”
---------------------------------------------------------------------
Zastanawialiście się kiedyś nad krainą zmarłych? Tą
granią między światem żywych a umarłych… Mało prawdopodobne aby ktoś lub coś
przekroczyło tą granice ale jeśli tak to co wtedy? Duchy próbują skontaktować
się z nami od setek lat, te dobre i te złe. Doprowadzają do strachu i ratują nas
przed demonami… Czyżby duchy były złe?
Mam na imię Malina i nie wierzyłam w nie od kiedy nie spędziłam tej pamiętnej nocy w moim własnym domu… nocy strachu, tajemnicy. Teraz panuje tu spokój ale wtedy mój własny dom zamienił się w istny horror.
Jak na 16 letnią dziewczynę często zostawałam w domu. Rodzice jeździli do znajomych, rodziny, na wieczorki a ja opiekowałam się moim 7 letnim bratem Adamem. Uwielbia mnie straszyć jednak jestem od niego lepsza. Uważają mnie za takiego małego demona który nie boi się jakiś duchów, zjaw, demonów i innych wymyślonych głupot.
Cofnijmy się do dnia 9 marca kiedy to wszystko się zaczęło.
Siedziałam w moim pokoju czytając książkę i słuchałam muzyki. Nie ma nic lepszego niż horrory w formie powieści. Do mojego pokoju weszła mama a ja szybko wyjęłam słuchawkę z ucha.
- Zostaniesz dzisiaj sama w domu. Adam nocuje u kolegi a ja z tatą jedziemy na wieczorek – powiedziała mama.
- Jasne ze zostanę… i tak nie mam zbytnio co robić – jęknęłam patrząc na nią.
- Zostawię ci pieniądze jakbyś chciała zamówić pizze – poklepała mnie po głowie i wyszła. Zaraz będę miała święty spokój od brata, rodziców i wszystkich ludzi na świecie!
*2 godz później*
Jest już 19 a ja nie mam co robić! Z umiłowaniem weszłam do domu po tym jak zamówiłam pizze i skierowałam się do swojego pokoju kiedy usłyszałam jakiś szelest i pukanie w klawiaturę u pokoju Adama. Świeciło się światło i było słychać cichy chichot brata. Uśmiechnięta weszłam do pokoju i zamknęłam drzwi. Zabrałam kawałek do ręki i włożyłam do ust.
- Chwila… Adama w domu nie ma… wiec kto… - powiedziałam do siebie kiedy usłyszałam głośny krzyk i jakby płacz. Wystraszona odsunęłam się od drzwi które zaczęły się trząść i po chwili się otworzyły. Nikogo nie było widać ani słychać… cisza i pustka. Podeszłam bliżej i poczułam coś mokrego na podłodze, uklękłam i przejechałam ręką… była to krew… ale czyja krew? Spojrzałam powoli na drzwi i na samym dole zauważyłam ślady od pazurów! Jakby ktoś chciał wydrapać te drzwi! Była na nich krew… przyjrzałam się i zauważyłam napis, „Help me!”. Wystraszona zamknęłam drzwi i szybko się odwróciłam widząc dziecko! Małe, blade dziecko. Miało zakrytą twarz i chyba płakało.
Mam na imię Malina i nie wierzyłam w nie od kiedy nie spędziłam tej pamiętnej nocy w moim własnym domu… nocy strachu, tajemnicy. Teraz panuje tu spokój ale wtedy mój własny dom zamienił się w istny horror.
Jak na 16 letnią dziewczynę często zostawałam w domu. Rodzice jeździli do znajomych, rodziny, na wieczorki a ja opiekowałam się moim 7 letnim bratem Adamem. Uwielbia mnie straszyć jednak jestem od niego lepsza. Uważają mnie za takiego małego demona który nie boi się jakiś duchów, zjaw, demonów i innych wymyślonych głupot.
Cofnijmy się do dnia 9 marca kiedy to wszystko się zaczęło.
Siedziałam w moim pokoju czytając książkę i słuchałam muzyki. Nie ma nic lepszego niż horrory w formie powieści. Do mojego pokoju weszła mama a ja szybko wyjęłam słuchawkę z ucha.
- Zostaniesz dzisiaj sama w domu. Adam nocuje u kolegi a ja z tatą jedziemy na wieczorek – powiedziała mama.
- Jasne ze zostanę… i tak nie mam zbytnio co robić – jęknęłam patrząc na nią.
- Zostawię ci pieniądze jakbyś chciała zamówić pizze – poklepała mnie po głowie i wyszła. Zaraz będę miała święty spokój od brata, rodziców i wszystkich ludzi na świecie!
*2 godz później*
Jest już 19 a ja nie mam co robić! Z umiłowaniem weszłam do domu po tym jak zamówiłam pizze i skierowałam się do swojego pokoju kiedy usłyszałam jakiś szelest i pukanie w klawiaturę u pokoju Adama. Świeciło się światło i było słychać cichy chichot brata. Uśmiechnięta weszłam do pokoju i zamknęłam drzwi. Zabrałam kawałek do ręki i włożyłam do ust.
- Chwila… Adama w domu nie ma… wiec kto… - powiedziałam do siebie kiedy usłyszałam głośny krzyk i jakby płacz. Wystraszona odsunęłam się od drzwi które zaczęły się trząść i po chwili się otworzyły. Nikogo nie było widać ani słychać… cisza i pustka. Podeszłam bliżej i poczułam coś mokrego na podłodze, uklękłam i przejechałam ręką… była to krew… ale czyja krew? Spojrzałam powoli na drzwi i na samym dole zauważyłam ślady od pazurów! Jakby ktoś chciał wydrapać te drzwi! Była na nich krew… przyjrzałam się i zauważyłam napis, „Help me!”. Wystraszona zamknęłam drzwi i szybko się odwróciłam widząc dziecko! Małe, blade dziecko. Miało zakrytą twarz i chyba płakało.
-Kim jesteś? – zapytałam wystraszona ale jednak osoba nic nie powiedziała.
Płacz zamienił się w przerażający śmiech a dziecko podniosło głowę. Zamiast łez
leciała mu z oczu krew a zęby miał jak wilk, wielkie i ostre. Zjawa krzyknęła
tak głośno że padłam na kolana chowając twarz i zatykając uszy, podniosłam
głowę jednak nikogo nie było, jedynie miś który leżał na ziemi. Niepewnie
podeszłam i podniosłam go, nie miał oczu, zamiast wielkiego uśmiechu był smutek
a na środku brzucha znajdowało się serce które było jakby poszarpane. To na
pewno nie było halucynacje! Podeszłam do komputera i chwyciłam za komórkę… nie
ma sygnału… telefon też nie działa. Kiedy chciałam uruchomić komputer cały
ekran był czerwony z napisem na środku „Help Me!”. Poczułam jakby ktoś pod
biurkiem delikatnie złapał mnie za nogę. Pociągną ją do siebie i wbił pazury!
Syknęłam z bólu i udało mi się jakoś odsunąć od biurka. Miałam całą nogę w krwi
która nie chciała mi przestać lecieć. Chwyciłam za chusteczki i usiadłam na
łóżku wycierając krew. Tak niesamowicie boli mnie noga… może powinnam się
przespać? Może to tylko następny zły sen?! Ułożyłam się w łóżku, włączyłam
telewizor i zapaliłam lampkę. Nie mam zamiaru dać się nastraszyć takim zjawiska!
Nie wierze w to! Oglądając jakiś serial zauważyłam że ekran cały miga. Widać
było twarz chłopca i dziewczynki którzy stali koło siebie i patrzeli na mnie
przekręcając głowę. Bladzi, ciemne włosy i te oczy które pożerały spojrzeniem.
Próbowałam wyłączyć telewizor ale to nic nie dało! Światło zgasło… cisza tylko
cichy śmiech dzieci. Przełknęłam ślinę i poczułam ból u dołu pleców. Leciutko
podniosłam kołdrę a tam leżała ta dziewczyna otwierając szeroko usta! Z buzi
leciała jej krew tak samo jak palce miała od krwi! Zaczęłam się szarpać a ona
zniknęła powtarzając cicho „pomocy”. Przejechałam miejsce gdzie ciągle czułam
ból i zauważyłam krew, ślady od zębów…
prawdziwe ślady. To nie może być prawda, a może jednak? Musze się stąd wynieść
zanim coś mi się jeszcze stanie! Poczułam dreszcze i zaczęło mi się kręcić w
głowie. Ślad robił się coraz większy, do tego krew nie chciała przestać mi
lecieć… To koniec? Udało mi się wyjść z łóżka jednak ledwo stałam na nogach. Światła
ciągle migały i nie wiedziałam co zrobić! Zauważyłam ślady krwi na podłodze…
były to odciski stóp. Niepewnie poszłam kierując się za śladami, zeszłam na dół
widząc że ściany są podrapane, całe od krwi. Co się tutaj stało? W ogóle o co w
tym wszystkim chodzi? Ślady kierowały na dwór… nie wiem czy powinnam wychodzić.
Nagle przez moje drzwi które były ze szkła zauważyłam tą dziewczynę która zaczęła
się do mnie zbliżać.
Z krzykiem pobiegłam do kuchni chwytając za nóż i
oddaliłam się kilka kroków. Słyszałam trzaski i hałasy jednak nikogo nie
widziałam. Postanowiłam iść dalej za tymi śladami aby sprawdzić dokąd mnie
doprowadzą, bez powodu ta dziwna dziewczyna i chłopak się nie pokazują. Wzięłam
głęboki wdech i kulejąc doszłam do drzwi wejściowych przez które wyszłam. Krew
prowadziła prosto do takiej małej spiżarni. Otworzyłam drzwi, ślady prowadziły
do pewnego pomieszczenia do którego nikt nie wchodził. Drzwi są zamknięte i
zawsze zastanawiałam się co tam jest… nikt mi nie powiedział. Podeszłam do nich
i próbowałam jakoś otworzyć jednak bez skutków. Usłyszałam cichy śmiech i
obróciłam się do tyłu. Zobaczyłam ze ta dziewczyna zaczyna się do mnie zbliżać!
Nie wiedząc co zrobić zaczęłam walić w te drzwi krzycząc jak opętana,
odwracałam się co chwile aby zobaczyć czy jeszcze jest. Znalazłam na ścianie
zawieszony kluczyk który zabrałam i otworzyłam drzwi wchodząc do środka. To co
tam zobaczyłam sprawiło że zaczęłam się bać… pełno ciał przymocowanych do
ścian, niektóre były nabite na haki, porozcinane… zrobiło mi się słabo! Nikt
tutaj nie wchodził od dawna wiec jak to możliwe że te ciała są świeże!
Odwróciłam się i chciałam otworzyć drzwi kiedy ta dziewczyna chwyciła mnie od
tyłu i zaciągnęła mnie do środka. Próbowałam się wydostać jednak nic to nie
dało.
- Będziesz następna – wyszeptała mi do ucha.
- Co… co ode mnie chcesz ? – zapytałam próbując się ogarnąć jednak nie umiałam. Cały czas się trzęsłam i byłam sparaliżowana. Dziewczyna przycisnęła mnie do ściany i stanęła naprzeciwko mnie.
- Będziesz następna – wyszeptała mi do ucha.
- Co… co ode mnie chcesz ? – zapytałam próbując się ogarnąć jednak nie umiałam. Cały czas się trzęsłam i byłam sparaliżowana. Dziewczyna przycisnęła mnie do ściany i stanęła naprzeciwko mnie.
- Była impreza… upiłam się… przez moją głupotę zabiłam mojego brata, rodziców… twoja kolej – powiedziała.
- Nie jestem taka jak ty… - spojrzałam na nią wystraszona.
- To ugryzienie sprawi że zmienisz zdanie… jesteś jak ja… jak ja 10 lat temu – odeszła kilka kroków do tyłu i zniknęła. Poczułam mocniejszy ból w nodze. Upadłam na ziemie nadal trzymając nóż w ręce… o co jej chodzi?
*następnego dnia wieczorem*
- Ślady prowadzą tutaj! – usłyszałam jakiś głos. Nagle ktoś otworzył drzwi i zaczęli świecić latarkami na mnie… Siedziałam w kałuży krwi bawiąc się nożem, sama byłam cała w krwi. Nuciłam coś cicho i spojrzałam na nich… byli to policjanci i moi rodzice. Na mów widok oraz tych ciał zaniemówili. Nie pamiętam co się działo przez resztę dnia, te ciała były inne niż tamte. Rozpoznałam ze byli to sąsiedzi, znajomi… czyżbym… ja ich zabiła?
- Malina… co ty… - moja mama zasłoniła usta.
- Nic mamo… nic… - podniosłam się. Kolor oczu zmienił mi się na czarny, zabrałam ten nóż i zaczęłam podchodzić do rodziców. Ta dziewczyna siedzi we mnie… ona panuje nad moim ciałem… ona jest mną.
Jeszcze raz wielkie dzięki za tyle wejść i mam nadzieje ze nie rozśmieszyłam xD Całusy :*
Jezus Maria nigdy więcej o.o
OdpowiedzUsuńNie zasnę dzisiaj w nocy O.o
TO JEST BOSKIE!Widziałam tyle horrorów a tu sikam w majtki JESTEŚ ŚWIETNA I GRATILUJE 20.000 WEJŚĆ
Pisz dalej masz talent <3
Matko boska jakie strasze ale boskie czekam na nn
OdpowiedzUsuńOjejeje... to nie było śmieszne! Wręcz przeciwnie! Łoo... ty horrory to mogłabyś nagrywać ^^ Matko, gdyby mi się coś takiego przytrafiło... łohoho... szkoda gadać co by się stało. Mnie jest łatwo wystraszyć, ja się nawet bałam przy Strasznym filmie! Wiem,wiem dziwna jestem:D
OdpowiedzUsuńPati!!!!!! Mogłaś uprzedzić przed tymi obrazkami! Czytam czytam co raz bardziej się boje a tu nagle... "słada bateria" i komórka mi zawibrowała a ja w krzyk! To jest straszne ale super! Gratuluje wejść i czekam nn ;***
OdpowiedzUsuńhahahahahahaha xdd ej dobre xd wiesz co nawet się tak nie bałam ale końcówka nawet troche straszna xd ale nie padłam!! :D nie wiem dlaczego nie mam cykora, chociaż cały czas patrze w prawą strone a ostrzegam ze jest ciemno jak w dupie u kota xd więc ... w sumie cykora troche mam xd musze tego netbooka z brzucha ściągnać bo jeszcze nie bd mieć dzieci xd dobra ... obrazki są .. boże jak nie bd miała dzisiaj koszmarów to będzie cud xd kurde tyle rzeczy do zrobienia tak mało czasu xd musze ci w końcu skomentować ten wczorajszy rzdz ;D ciekawe czy mi się dzisiaj uda xd trzymaj kciuki xd jak nie zcykorze to pewnie się uda xd no nic ... pisze z tb ... ogólnie jest fajnie xd ... tooo lece paaa ;D iiii gratuluje tylu wejść :D i oczywicha że życze ci ich więcej i duuuuuużo weny iii duuuużo kakaukaa :D huehue ;D
OdpowiedzUsuńZasłużyłaś na tyle wejść! W 100000000..0000000% !! ;**
OdpowiedzUsuńChyba nie muszę mówić że filmiki są ZAWALISTE! <33 ;**
A horror? WoW! No świetne i genialne! Tylko czytałam to w dzień.. buu... :'(
Zdecydowanie pisz horrory dalej! xD
Zgadzam się z Sylwiettą : życze dużo weny, wejść i tego kakuka też xd
Powodzenia w pisaniu bo jesteś w tym genialna! ;***
Pozdro i czekam na nn ;**
Matko Boska.. o.O Ja tego nie mogłam przeczytać !! :S Masakra.. Aż mnie przy końcówce na wymioty wzięło.. Ugr.. Mam ciary aż xD Dawno nie czytałam tak dobrej jednorazówki ^^ Ale muszę przyznać, że masz talent kochana ^^
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście gratulacje z okazji 20.000 wejść :) Zasługujesz na to :)
I filmiki są boskie *OOOOOO*
Kocham Cię <3
Filmiki są urocze :D :D :D kocham je ^^ i 20 tyś wejść :D no i gratulację :D Dalej mam zdjęcie na fonie :D Jestem taka szczęśliwa.. Cholera.. Ta muzyka mnie przyprawia o dreszcze..Wiesz co??! Ta jednorazówka i ten nadmiar krwi sprawił,że krwotoku dostałam! Te giffy jak się pojawiały to ja pod biurko,później na krzesło,bo myślałam,że jakiś potwór tam jest! Ale za drugim razem jak to przeczytałam to się śmiałam xd szczerość wiem xd Druga sprawa..Nigdy więcej sama nie zostanę xd mama poszła do łazienki,wiatr wieje,a ja w piiiisk. Światło gaśnie a ja w głośniejszy piiisk! Ale to jest takie fajne,że musiałam jeszcze raz przeczytać,o 3 na telefonie i się śmiałam xD Szczera do bólu xd no OKej to tyle tutaj bo komciam po pisaniu u siebie :D
OdpowiedzUsuńFanka makaronu ;*
Aaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńLucas: co jest ??!
Lili: Pati dodała horror na bloga !! ^^
Lucas: (facepalm)
A tak na serio to świetnie to wyszło !! Wszystko !!! Awwwwwwwwwwwwwwwwwww ^^ i nie strasz mnie więcej tymi gifami ! Ja się na serio ich boję :S
Straszne sąąąąą... :S
Oprucz tego dziecka...ono jest słodziutkieeee...takie puci puci ^^ hihihihihih
Lucas: odwala ci ...
Lili: no wiem... :P
Filmiki są zajebisteeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee....Ameeeeeeeeeeeeeeeeeeeen ^^ idźcie w pokoju Chrystusaaa...
wszyscy: Booogu niech bęęędą dzięki..
Lili: ale Ja nie Bóg !!! Ja Lilaczek !! -,-
Lilka: chciałabyś..Ja jestem Lilaczek !!!!:P
Lili: pfffsz...
Ja chcę już rozdział !! ^^
Lucas: lepiej nie :S
Lili: ale ja chcę rozdział ^^ Pati dodawaj szybko !! ^^
Lilka: Ty siedź cicho paskudo !
To jak już pisałam wcześniej ... :) Czekam nn !! :*
Lila xdd
Posądzam Cię o zniszczenie mi psyhiki! XD Weź jak ja się teraz boje. To nie było śmieszne tylko straszna... Jednorazówka genialna i czekam na następny rozdział bądź jednorazówke. Pozdro;*
OdpowiedzUsuń