Siemacie! To chyba najgorszy rozdział jaki napisałam... nawet nie zaprzeczajcie ja wiem lepiej xD Miał być wczoraj wieczorem ale sił nie miałam już... pisałam go ledwo widząc klawiaturę xD Taka zmęczona dawno nie byłam, dlatego dodaje to teraz! Zaraz będę musiała sprzątać wiec ani nic dopisać nie mogę ani zmienić... i'm sorry! Następna część nie będzie za ciekawa... no muszę ją napisać ale mówię z góry że ileś tam osób mnie znienawidzi... też was kocham xD
Zapraszam na tą masakryczna część xD
Obudziło mnie ciche mruczenie Pati. Otworzyłem oczy i zobaczyłem brunetkę wtuloną we mnie, wyglądała tak słodko że aż szkoda było jej budzić. Cicho wstałem i jeszcze raz spojrzałem na dziewczynę, wyciągnąłem komórkę i zrobiłem jej zdjęcie które wrzuciłem na Twittera z podpisem „pierwsza noc z skarbem”. Uśmiechnąłem się promiennie i wyszedłem z pokoju zrobić jej śniadanie.
Zapraszam na tą masakryczna część xD
Obudziło mnie ciche mruczenie Pati. Otworzyłem oczy i zobaczyłem brunetkę wtuloną we mnie, wyglądała tak słodko że aż szkoda było jej budzić. Cicho wstałem i jeszcze raz spojrzałem na dziewczynę, wyciągnąłem komórkę i zrobiłem jej zdjęcie które wrzuciłem na Twittera z podpisem „pierwsza noc z skarbem”. Uśmiechnąłem się promiennie i wyszedłem z pokoju zrobić jej śniadanie.
- Co taki w skowronkach? – zapytał James kiedy wszedłem do kuchni.
- A nic, nic – chwyciłem za patelnie.
- Robisz mi śniadanie – zaśmiał się grzywacz.
- Chyba śnisz, może sam się ruszysz i zrobisz śniadanie dziewczynie? – podniosłem cwano brew.
- Wole jej nie otruć – dodał. Nagle w kuchni pojawił się zaspany Kendall który otworzył lodówkę, wyjął sok i zaczął pić prosto z butelki drapiąc się po tyłku xD
- Nie przeszkadzamy? – zaśmialiśmy się.
- Jestem tak niewyspany ze mi się nic nie chce – ziewnął blondyn i usiadł przy stole.
- Co ty zrobiłeś w nocy z Pati?! – krzyknęła Vai wbiegając do kuchni.
- Co ty tak wcześnie tutaj robisz? – zapytał zdziwiony James.
- Nie zmieniać tematu… wygląda jakby coś ją zgwałciło – wybuchła śmiechem Vai pokazując chłopakom zdjęcie na laptopie.
- No słodko wyszła – uśmiechnąłem się szeroko. Ciekawy jestem czy odmieniło jej się i będzie chciała ze miną spać.
- A nic, nic – chwyciłem za patelnie.
- Robisz mi śniadanie – zaśmiał się grzywacz.
- Chyba śnisz, może sam się ruszysz i zrobisz śniadanie dziewczynie? – podniosłem cwano brew.
- Wole jej nie otruć – dodał. Nagle w kuchni pojawił się zaspany Kendall który otworzył lodówkę, wyjął sok i zaczął pić prosto z butelki drapiąc się po tyłku xD
- Nie przeszkadzamy? – zaśmialiśmy się.
- Jestem tak niewyspany ze mi się nic nie chce – ziewnął blondyn i usiadł przy stole.
- Co ty zrobiłeś w nocy z Pati?! – krzyknęła Vai wbiegając do kuchni.
- Co ty tak wcześnie tutaj robisz? – zapytał zdziwiony James.
- Nie zmieniać tematu… wygląda jakby coś ją zgwałciło – wybuchła śmiechem Vai pokazując chłopakom zdjęcie na laptopie.
- No słodko wyszła – uśmiechnąłem się szeroko. Ciekawy jestem czy odmieniło jej się i będzie chciała ze miną spać.
*Z punktu widzenia Kendalla*
Zaspany kierowałem się w stronę pokoju, przez tą burze
prawie zasnąć nie mogłem… do tego ta sprawa z pająkiem co mnie dobiła.
Przeszedłem obok pokoju Carlosa jednak się wróciłem i wszedłem do środka gdzie
zobaczyłem Pati która się już podnosiła.
- Oooo śpiąca królewna nie śpi? – zaśmiałem się stojąc w drzwiach.
- Wyspałam się… szok – uśmiechnęła się leciutko.
- Widziałem… pół świata widziało – wyszczerzyłem się kiedy zobaczyłem jej minę.
- O czym do mnie mówisz? – podniosła brew zdziwiona.
- Jesteś dla mnie jak siostra wiec posłuchaj – usiadłem koło niej – masz moją komórkę, wejdź na twittera – podałem jej urządzenie. Chwyciła za komórkę i weszła na mój profil.
- I co dalej? – popatrzała na mnie.
- Teraz ładnie wchodzisz na profil Carlosa i ostatni post – kiwnąłem głową i wstałem. Dziewczyna zrobiła to co powiedziałem i nagle usłyszałem krzyk. Myślałem ze ogłuchnę.
- Ale to… to ja… on… wraaau! – warknęła i wybiegła z pokoju kierując się do swojego. Wole nie wiedzieć co ma zamiar zrobić wiec wyszedłem nadal kierując się przed siebie.
- Logan wstawaj – usłyszałem Karolinę w pokoju Logana, z ciekawości otworzyłem drzwi i zajrzałem.
- Co robicie? – zapytałem rozbawiony.
- Cześć Kendall, próbuje go obudzić – wskazała na śpiącego Logana.
- Niby po co? – stanęła koło mnie wściekła Vai z założonymi rękami.
- Ktoś do niego dzwonił, jakiś producent i chce z nim gadać – szepnęła.
- Pokaże jak to się robi – uśmiechnęła się Vai podchodzą do łóżka – PALI SIĘ!!! – krzyknęła mu do ucha. Logan spadł i zaczął krzyczeć wystraszony, a my… padaliśmy z śmiechu.
- Jak wstałeś to idź pogadaj z producentem – zaśmiała się czerwona. - Vai jesteś okropna – chwycił się za głowę Logan – dzięki Karolina – uśmiechną się i wyszedł. Niebieska spojrzała zła na niego, widać że strasznie zazdrosna jest.
- Nie ma za co! – pomachała Karolina z uśmiechem.
- Oooo śpiąca królewna nie śpi? – zaśmiałem się stojąc w drzwiach.
- Wyspałam się… szok – uśmiechnęła się leciutko.
- Widziałem… pół świata widziało – wyszczerzyłem się kiedy zobaczyłem jej minę.
- O czym do mnie mówisz? – podniosła brew zdziwiona.
- Jesteś dla mnie jak siostra wiec posłuchaj – usiadłem koło niej – masz moją komórkę, wejdź na twittera – podałem jej urządzenie. Chwyciła za komórkę i weszła na mój profil.
- I co dalej? – popatrzała na mnie.
- Teraz ładnie wchodzisz na profil Carlosa i ostatni post – kiwnąłem głową i wstałem. Dziewczyna zrobiła to co powiedziałem i nagle usłyszałem krzyk. Myślałem ze ogłuchnę.
- Ale to… to ja… on… wraaau! – warknęła i wybiegła z pokoju kierując się do swojego. Wole nie wiedzieć co ma zamiar zrobić wiec wyszedłem nadal kierując się przed siebie.
- Logan wstawaj – usłyszałem Karolinę w pokoju Logana, z ciekawości otworzyłem drzwi i zajrzałem.
- Co robicie? – zapytałem rozbawiony.
- Cześć Kendall, próbuje go obudzić – wskazała na śpiącego Logana.
- Niby po co? – stanęła koło mnie wściekła Vai z założonymi rękami.
- Ktoś do niego dzwonił, jakiś producent i chce z nim gadać – szepnęła.
- Pokaże jak to się robi – uśmiechnęła się Vai podchodzą do łóżka – PALI SIĘ!!! – krzyknęła mu do ucha. Logan spadł i zaczął krzyczeć wystraszony, a my… padaliśmy z śmiechu.
- Jak wstałeś to idź pogadaj z producentem – zaśmiała się czerwona. - Vai jesteś okropna – chwycił się za głowę Logan – dzięki Karolina – uśmiechną się i wyszedł. Niebieska spojrzała zła na niego, widać że strasznie zazdrosna jest.
- Nie ma za co! – pomachała Karolina z uśmiechem.
- Początek dnia a tu wariują – powiedziałem ziewając i wszedłem do swojego
pokoju. Może wreszcie będzie cisza i spokój… taaaa chciałbym. Nagle usłyszałem
warczenie, wyjrzałem z pokoju i zobaczyłem Pati z… Suzi. Przerobioną Suzi, co
ona robi?!
- Gdzie ten debil co wrzuca moje foty do netu… - pokiwała siekierą brunetka.
- Stój Pati! – podbiegłem do niej – będziesz tego żałować
- Taaa jasne – kiwnęła głowa i zeszła na dół. Ciekawie nie będzie.
- Gdzie ten debil co wrzuca moje foty do netu… - pokiwała siekierą brunetka.
- Stój Pati! – podbiegłem do niej – będziesz tego żałować
- Taaa jasne – kiwnęła głowa i zeszła na dół. Ciekawie nie będzie.
*Z punktu widzenia Lili*
Siedziałam na kanapie w salonie pijąc sok i oglądając
telewizje, miną mnie Logan gadający przez telefon, widziałam Carlosa gotującego
i Jamsa który coś do niego gadał. Oczywiście na górze też wariowali bo ciężko
było ich nie usłyszeć.
- Cześć Lili – usiadła koło mnie Sylwia uśmiechnięta.
- Wstałaś już? – podniosłam zdziwiona brew.
- Obudzili mnie i stwierdziłam że nie uda mi się zasnąć w tym hałasie – rozłożyła się na kanapie – do tego James specjalnie macał mnie po brzuchu zimnymi rękami
- Powiedziałabym ze wiem jak to jest ale nie wiem – wystawiłam jej język.
- Pati stój! On to usunie! – usłyszałam krzyk Kendalla. Nagle do salonu weszła Pati z siekierą oraz Kendall próbujący ją zatrzymać.
- Gdzie jest Carlos – warknęła poważnie dziewczyna.
- Kochanie… wstałaś? – spojrzał wystraszony na siekierę – co się stało?
- Moje zdjęcie… co tam robi – pomachała Suzi.
- Tak ślicznie wyglądałaś, musiałem je wstawić – uśmiechną się.
- No to ma przechlapane, Pati nienawidzi jak ktoś jej zdjęcia robi – zaśmiałam się patrząc na nich.
- Carlos usuń to zdjęcie – szepnął Kendall trzymając za rękę Pati.
- Nigdy – zaśmiał się Latynos. Wtedy Pati wkurzona zaczęła za nim biegać po całym domu a ten idiota śmiał się. Nie rozumiem ich i nie mam zamiaru próbować zrozumieć.
- Zamorduje cię! – krzyknęła brunetka nadal go goniąc.
- Też cie kocham! – przeskoczył przez stół Carlos.
- Ja ciebie nienawidzę! – wpatrywała się w niego Pati.
- Cześć Lili – usiadła koło mnie Sylwia uśmiechnięta.
- Wstałaś już? – podniosłam zdziwiona brew.
- Obudzili mnie i stwierdziłam że nie uda mi się zasnąć w tym hałasie – rozłożyła się na kanapie – do tego James specjalnie macał mnie po brzuchu zimnymi rękami
- Powiedziałabym ze wiem jak to jest ale nie wiem – wystawiłam jej język.
- Pati stój! On to usunie! – usłyszałam krzyk Kendalla. Nagle do salonu weszła Pati z siekierą oraz Kendall próbujący ją zatrzymać.
- Gdzie jest Carlos – warknęła poważnie dziewczyna.
- Kochanie… wstałaś? – spojrzał wystraszony na siekierę – co się stało?
- Moje zdjęcie… co tam robi – pomachała Suzi.
- Tak ślicznie wyglądałaś, musiałem je wstawić – uśmiechną się.
- No to ma przechlapane, Pati nienawidzi jak ktoś jej zdjęcia robi – zaśmiałam się patrząc na nich.
- Carlos usuń to zdjęcie – szepnął Kendall trzymając za rękę Pati.
- Nigdy – zaśmiał się Latynos. Wtedy Pati wkurzona zaczęła za nim biegać po całym domu a ten idiota śmiał się. Nie rozumiem ich i nie mam zamiaru próbować zrozumieć.
- Zamorduje cię! – krzyknęła brunetka nadal go goniąc.
- Też cie kocham! – przeskoczył przez stół Carlos.
- Ja ciebie nienawidzę! – wpatrywała się w niego Pati.
Carlos wyciągnął komórkę
i zrobił jej następne zdjęcie.
- I podpis „Zaraz zginę” – wystukał coś w klawiaturę. Z ciekawości zajrzałam w komórkę i zobaczyłam to zdjęcie, zaczęłam śmiać się jak nigdy.
- Ja się nie wtrącam – usiadł koło mnie i Sylwii, Kendall – mam ich dość
- Teraz przegiąłeś! – Pati wkurzona znowu zaczęła go gonić. To jest komedia…
*3 godziny później*
- Masz jakieś 3? – zapytałam Kendalla kiedy graliśmy w karty przy stole. Co śmieszniejsze Pati nadal goniła Carlosa siekierą wokół stołu.
- Nieee – pokiwał głową blondyn.
- W ogóle to w co my gramy? – zapytała Karolina patrząc na nas.
- Nawet nie wiem – odłożyłam karty. Usłyszeliśmy nagle trzask drzwi i do salony weszła wkurzona Sylwia a za nią James.
- Ale dlaczego znowu się złościsz?! – rozłożył ręce grzywacz. Wszyscy zdziwieni spojrzeli na nich.
- Wiesz czemu! Idź sobie do tej laski co cie podrywała! – wskazała na drzwi.
- Ale ona mi się nie podoba! – jęknął James.
- Taaa jasne… inaczej nie dałbyś jej się podrywać! Chciałeś aby ona na ciebie leciała co?! – założyła rękę na rękę czerwona.
- Ubzdurałaś sobie coś…
- Jesteś głupi! Robisz to wszystko specjalnie abym była zazdrosna pewnie! Może lepiej powiedz ze nie chcesz ze mną być!
- Nigdy czegoś takiego nie powiedziałem! Ja cie kocham!
- Cisza! – warknęłam wstając – uspokójcie się!
- Nie! – założyli rękę na rękę i odwrócili się do siebie tyłem.
- Jak się nie zaczniecie całować to zabiorę Suzi i wam przyjebie – przymrużyłam oczy. Tamci wystraszeni spojrzeli na mnie, zaczęli się do siebie zbliżać i całować… no i nagle świat przestał istnieć.
- Miło mi straszyć na moja siekierę – przewróciła oczami Pati.
- Wy też się uspokójcie wreszcie… - jęknęłam patrząc na nich.
- Dobra znudziło mi się to – położyła Suzi na szafce – kocham cię ^^
- Ja ciebie też – uśmiechną się Latynos i ci też zaczęli się całować.
- Tak dziwnie się poczułam… - szepnęła Karolina śmiejąc się.
- Idziemy na pizze? – zapytał Kendall.
- Wołaj Logana i Vai… uciekamy stąd – kiwnęła głową i wyszliśmy z domu zostawiając tych wariatów.
- I podpis „Zaraz zginę” – wystukał coś w klawiaturę. Z ciekawości zajrzałam w komórkę i zobaczyłam to zdjęcie, zaczęłam śmiać się jak nigdy.
- Ja się nie wtrącam – usiadł koło mnie i Sylwii, Kendall – mam ich dość
- Teraz przegiąłeś! – Pati wkurzona znowu zaczęła go gonić. To jest komedia…
*3 godziny później*
- Masz jakieś 3? – zapytałam Kendalla kiedy graliśmy w karty przy stole. Co śmieszniejsze Pati nadal goniła Carlosa siekierą wokół stołu.
- Nieee – pokiwał głową blondyn.
- W ogóle to w co my gramy? – zapytała Karolina patrząc na nas.
- Nawet nie wiem – odłożyłam karty. Usłyszeliśmy nagle trzask drzwi i do salony weszła wkurzona Sylwia a za nią James.
- Ale dlaczego znowu się złościsz?! – rozłożył ręce grzywacz. Wszyscy zdziwieni spojrzeli na nich.
- Wiesz czemu! Idź sobie do tej laski co cie podrywała! – wskazała na drzwi.
- Ale ona mi się nie podoba! – jęknął James.
- Taaa jasne… inaczej nie dałbyś jej się podrywać! Chciałeś aby ona na ciebie leciała co?! – założyła rękę na rękę czerwona.
- Ubzdurałaś sobie coś…
- Jesteś głupi! Robisz to wszystko specjalnie abym była zazdrosna pewnie! Może lepiej powiedz ze nie chcesz ze mną być!
- Nigdy czegoś takiego nie powiedziałem! Ja cie kocham!
- Cisza! – warknęłam wstając – uspokójcie się!
- Nie! – założyli rękę na rękę i odwrócili się do siebie tyłem.
- Jak się nie zaczniecie całować to zabiorę Suzi i wam przyjebie – przymrużyłam oczy. Tamci wystraszeni spojrzeli na mnie, zaczęli się do siebie zbliżać i całować… no i nagle świat przestał istnieć.
- Miło mi straszyć na moja siekierę – przewróciła oczami Pati.
- Wy też się uspokójcie wreszcie… - jęknęłam patrząc na nich.
- Dobra znudziło mi się to – położyła Suzi na szafce – kocham cię ^^
- Ja ciebie też – uśmiechną się Latynos i ci też zaczęli się całować.
- Tak dziwnie się poczułam… - szepnęła Karolina śmiejąc się.
- Idziemy na pizze? – zapytał Kendall.
- Wołaj Logana i Vai… uciekamy stąd – kiwnęła głową i wyszliśmy z domu zostawiając tych wariatów.
Phahahahaahhah xD nie ma to jak przez caaały rozdział gonić Carlosa z siekierą xD phahahah xD a ty mi tu głupot nie gadaj ! Rozdział jest zajebisty! I wszysto jest suuperaśnie! Dopuki Vai nie zrobi czegoś Karolinie..... Czekam nn ;**
OdpowiedzUsuńuuu jak fvajnie Pati ze siekierą no no no Dawaj nn
OdpowiedzUsuńhahahha oj Pati...ale z drugiej strony ja sama bym się wściekła i chciała gościa zabić ;)
OdpowiedzUsuńCarlos: -,-
hahah xd żadnych zdjęć...już sobie wyobrażam jakie komentarze były O__o hahaha xd
Oooo...potrafię zapanować na zdziczałymi ludźmi jaaaaaakie to suoooooooodkie ^^
Tak idziemy na pizze !! Wohoo ^^
Rozdział świetnie wyszedł :D
Czekam nn :*
Co ty gadasz Pati ?! Nie wolno kłamać ! Bo Ci mikołaj prezentu nie da na mikołajki ^^ Rozdział jest boski <3
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta
xoxo
-Moonia
Hahahaha xd Co to jest?! xD Uśmiałam się jak nigdy dotąd xD Jaka Patiii.. A było go zabić hahahha xD Nie no.. Za bardzo go kochasz xD
OdpowiedzUsuńKocham Cię <3
~Angel
Oj Pati Pati nie zabijaj mi brata bo będzie skwaszony xd no weź zdjęcie jest przesłodkie *O* chciał się pochwalić jaki piękny skarb obok niego śpi <3 by widzieli inni kto je wygryzł ;* Dobra wyobraziłam sobie Kendalla drapiącego się po zadku xd i to jest dziwne xd
OdpowiedzUsuńJulek: Ciebie by to kręciło ;)
Julia: Wcale,że nie!
Kendall: WTF?? xd
Julia: Nie waaaaażneee xd
Oj no weź daj Suzi spać xd i nie goń Carlosa xd to był miły gest *O* że się tak słodko pochwalił na Twitterze ^^
Funny Fact about me xd Jak zobaczyłam,że napisał na Twitterze to pognałam tam o mało co paluchów nie gubiąc xd
Julek: Tak jak uwierzyłaś,że gotowany makaron sprzedają na plaży xd
Julia: Cicho! To moja sprawa xd
Uuuu...Czyżby Vai była zazdrosna o naszego Hendersona Philipa Logana?? ^^ Ciekawe czy Karolina na tym ucierpi? xd
Vai: Grrrr...NIE!!
Agresywna xd
Logan: Kicia ^^
Julia: Uciekaj bo skończysz jako bewsztyk u Magdy Gessler xd
Vai: Hehehehe dobry pomysł 3:D
Julia: Uuupss.. xDD
Te gracie w coś o.O też chcę grać :D
Julek: *siadają i grają*
Co?! Teraz Sylwia i James się kłócą?? Czy ten dom może być normalny?!
Pati/Carlos/Sylwia/James/Kendall/Logan/Vai/Lili/Karolina/Julek: Nie? xDD
Julia:Szczerość xd
Jezu całować się pipole! No kissują się :D :D :D :D :D :D :D tak macie racje idźcie na pizze i bądźmy happy :D
I Ci powiem Patrycjo,że się mylisz! ;D bo rozdział świetny i czekam nn :*
Hahaha. Co ty wygadujesz? Że to ma być niby najgorszy rozdział? Ty sobie chyba jaja robisz ^,^
OdpowiedzUsuńOMG Pati goni Carlos'a po domu, a oni grają w karty.No nieźlee... Ale Wow. 3h? Mi by się nie chciało :D
Wszędzie zakochane pary.W szkole też tak mam, otaczają mnie same pary, aż się dziwnie czuję, że chłopaka nie mam. Czekam nn :*
Oj Pati, Pati....Ja Ci zaraz przywalę!!!!
OdpowiedzUsuńJaki najgorszy rozdział?! Był zarombisty!!!!
Kendall to dowalił xD Ciekawe co takiego robił ^^ Eeee tam burza....
3 godziny? Serio? Ja bym padła po 15 minutach ;D
Taaaak...Nie ma to jak grać w karty podczas gdy Pati chce zabić Carlos :)
Szybko się pogodzili... I to:
Nienawidzę cię! Ale cię kocham!
Ja też cię kocham!!! *i buzi buzi*
Cudny rozdział i nie zaprzeczaj!!!
Czekam na nn <333
Nominowałam cię do The Versatile Blogger www.me-and-big-time-rush.blogspot.com
OdpowiedzUsuńnominowałam cię do Versatile : D kocham twoje opowiadanie i Chachi <3 super połączenie : D i gratuluję rt od Logana : D masz farta, dziewczyno ; D szczegóły u mnie: www.no-limit-love.blogspot.com
OdpowiedzUsuńV- rangadangadanga digidigi :D
OdpowiedzUsuńS- tam tam tam tam tararam tam tam tam tam …
Sąsiadka- przestańcie już śpiewać!!
S- doobra doobra … spokojnie …
V- a w ryj chcesz?!?!
S- ciicho no xD aa więc!! będąc we wannie i nie mając tekstu przed sb spróbujemy jakoś z pamięci skomentować xD no to jazdaaa ;D
***********************
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ :D
S- wieśniaku przestań się bawić klawiaturą xD
V- nie :P ooooo udało wam się wymęczyć tą noc razem :D gratki moje uszatki :D
S- haha xD dzisiaj jakoś nam idzie rymowanie na śniadanie xD
V- uuu zrobił jej zdjęcie … aaa więc:
gdy Carlos rano wstał,
radoche wielką miał,
S- bo Pati obok słodko spała,
V- chrap xD
i tak mordą sobie ruszała xD
V- łuu! dlatego zafascynowany,
knół se w głowie niecne plany,
S- może zrobić jej zdjęc troche,
V- bam!
S- na TT będą mieli radoche.
V- że co?!
S- że co?! On zrobił jej zdjęcie!
V- że hę? Że ho?
S- no zrobił jej zdjęcie!
V- że co że co?!
S- on zrobił jej zdjęcie!
V- ale co co co?
Sąsiadka- no zrobił jej to zdjęcie! Kurde wyczyść se uszy Goldie !!!
V- a pani niech sb wyczyści co innego bo pewnie tam się już pająki zalęgły skoro nie wleciał tam żaden ptaszek!
S- O_____O Vai xD phahahahah xD cicho bo nas jeszcze poda do sądu xd
V- że co? Że co? XD
S- no zrobił jej zdj xD
V- że hę? Że ho? XD
S- jest na TT i wszędzie.
V- ou nou ou nou!
S- jak się dowie to co będzie?!
V- bum bach ał trach xD
S- zbije go …
S-V- w drobny mak! :D
V- nie ma to jak rapowanie we wannie xD
S- czemu ty też musisz być w łazience kiedy ja się myje? -.-
V- asykuruje drzwi xD
S- no dobra … xD jaki ma dobry humor Carlos xD aż Jamesowi robi jajecznice xD … kurde znów głodna jestem xD
V- kiedy Pati się obudzi,
jajecznicą go ubrudzi,
potem Suzi też wyciągnie
i za jaja go pociągnie xD
no a potem weżmie piłe,
no i wsadzi mu ją w tyłek xD
S- hahahahaha xD ale jednak nic nie zrobi,
bo Carlosa nie dogoni,
gdyż po kuchni zacznie latać,
i po stołach zacznie skakać xD
V- latać zacznie ale coś innego xDD
S- przestań już xD uuu a co ty taka zazdrosna hę? XD
V- jaa? Zazdrosna? Pff … pfff pfffff!!!
S- aż się zazdrość z cb wylewa,
nie ukryjesz się, tak się nie da :D
V- w ryj?
S- nie w ryju też tego nie schowasz xDD
V- -.-'''
S- hahaha xd 3 godz później … masz jakieś 3? a w co my gramy? XD
V- w chowanego, szukamy właśnie 3 xD
S- to taki dziwny chowany jest xD
V- albo zakopujemy żywcem ludzi, teraz to ma numer 3 bo numer 1 i 2 już są pod ziemią xD
S- … a wiesz kogo nie ma ? XDDDD Logana i ciebie xD zakopali was xD phahahahahahahaha xDDD
V- jaki ma debil zaciesz xD o o o!! jest para fochających się ludków! Coś typu:
s- ty na nią spojrzałęś!!
j- bo po to mam oczy!
s- zdradzasz mnie!
j- ciekawe jak?!
s- wzrokowo mnie zdradzasz! Nie patrzysz na mnie tylko na tą zdzire!
j- no po to mam oczy!
s- koniec z nami!
p- ktoś tu powiedział koniec?!?! (przychodzi z Suzi)
s-j- … cmok cmok cmok xD
V- T.E. XD
S- jakie to śmieszne … aż się utopiłam -.-
V- że co że co?
S- zdj jej zrobił no!
V- oh ah eh oh!!
S- hahahah xD to szokujące noo!!
V- nie no nie no!
S- stół dziub idiotoo! XD
V- gul gul gul :D
S- top się top xD
V- to był indyk -.-''
S- hahahah xD podsumowując … na serio świetny rzdz :D mi się strasznie podobał ^^
V- że co że co?
S- nieważne xd tooo Pozdrawiam i czekam naaaa kwiecień ….
V- uuuuuuu !!!!!
S- nie straszne debilu xD PZDR!! Fanka tego rzdz o! :D
V- Fanka że co że co?! XD
Nominowałam cię do Versalite Blogger. Mój blog -->http://big-time-rushllogusiowa12.blogspot.com/. By Logusiowa12 <3333
OdpowiedzUsuńNajgorszy???
OdpowiedzUsuńDobra, przyznaj się... Co brałaś, że takie głupoty piszesz?
Zajebisty jest!
Hmmm... ja też nienawidzę, gdy ktoś robi mi zdjęcia! Zawsze wychodzę na nich jak potwór -,-
Akurat to zdjęcie fajne było... Takie awwwwww xD
Hej, dlaczego mi nikt nie zrobi śniadania?
hahahah xD Kends drapie sie po tyłku xD
ja: Kendall?
Kendall: Hmmm?
ja: Po co pokazałeś Pati to zdjęcie?
Kendall: *szczerzy się* A tak jakoś.. xD
ja: Tak jakoś? *łapie się za głowę* wiesz, że ona chce go zabić?
Kendall: No wiem xD
ja: I nic z tym nie zrobisz?
Kendall: nieeeee xD
ja: Boże, z kim ja żyję? *facepalm*
Bóg: z wariatami xD
ja: *nucę* Vai jest zazdrosna, Vai jest zazdrosna, Vai jest zazdrosna xDDDD
Vai: *pojawia się nie wiadomo skąd* Chcesz w łeb?
ja: nieeee...
Vai: To siedź cicho!
ja: O patrz, Carlos!
Carlos: *wchodzi do pokoju z kurczakami*
Vai: Kurczaczki! *zabiera je i je je*
hahahaha xD
co? Pati goni Carlosa z Suzi... WTF?
A reszta sb w karty gra, a co się będą przejmować xDDDD
Pati chce zabić swojego ukochanego... spoko, to normalka xDDD
Uuuuu... James, debilu, patrz cały czas na Sylwię i ignoruj inne dziewczyny, to będzie dobrze xDDD
I kiss... Awwwww *o* jak słodko...
I Pati i Carlos też się całują i jest gittt xD
rozdział zajebisty, lecę komentować kolejny i pozdraaawiam xD (pozdrowienia muszą być xDDD)
wariatka, która dzwoni do ludzi i "truje im dupę" xDDD
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń