Tak czytając stwierdziłam, że
strasznie szybko u mnie czas leci... może mi się tylko zdaje ^^ Widzie ze
kłótnia pod częścią 13 uspokoiła się... Jeśli wam sie nie podoba to nie
czytajcie i nie komentujcie, nie zmuszam was. Jak obiecałam dzisiaj następna
część mojego dziwnego opowiadania. Muszę przyznać że jak czytałam co napisałam
wcześniej to zastanawiałam się czy czegoś czasem nie zabrałam xd
Poszłam do domu… położyłam się na łóżku i zaczęłam rozmyślać.
Po jakieś godz postanowiłam iść do Logana obgadać tą cała sprawę. Szybko wyszłam z domu. Przechodziłam przez ulice gdy nagle z nikąd pojawił się tir i mnie przejechał, za nim karetka i traktor. Nie czułam bólu co mnie zdziwiło. Podszedł do mnie mały chłopczyk który zaczął rzucać płatkami róż na mnie i śpiewać piosenkę „To już jest koniec”… Nagle zrobiło się coraz ciemniej i ciemniej… Obudziłam się w swoim pokoju. Na szczęście okazało się że to był sen ! Spojrzałam na zegarek, była 15:00… Wstała i trochę się ogarnęłam po czym wyszłam z domu. Stanęłam przed ulicą i rozejrzałam się w prawo, lewo, prawo, lewo, prawo, lewo i szybko przebiegłam przez ulice.
- Nic mnie nie rozjechało – powiedziała do siebie i nagle zauważyłam rower który by na mnie wjechał. Odskoczyłam prosto na hydrant po czym się wywaliłam.
- Co za porąbany dzień ?! Najpierw mnie tir rozjechał a teraz się wywaliłam! I jeszcze do tego prawie bym oberwała od nauczyciela ?! – krzyknęłam zła tupiąc nogą.
- Dziwna jesteś – usłyszałam głos sąsiada który stal na balkonie i na mnie patrzał.
- A ty pijany ! – krzyknęłam znowu i zobaczyłam Logana który do mnie podchodzi.
- Właśnie miałem do ciebie iść – zaśmiał się Logan i razem z nim poszliśmy do mnie. Weszliśmy do mojego pokoju.
- Tylko gdzie będą spać ? – zapytał zakłopotany.
- Jest 15:00, coś wymyślimy – usiadłam się na łóżku.
- Ja mam jedno łóżko wolne wiec jeden może spać u mnie – dodał siadając obok.
- Też mam jedno łóżko wolne – spojrzałam na niego.
- To zostanie jeszcze jeden – myśli.
- Może spać na podłodze któryś z nich – zaśmiałam się.
- Ja biorę Kendalla jakby co – powiedział.
- To było chamskie ! Mi zostawiłeś tych szaleńców – założyłam ręce.
- Masz pecha – uśmiechną się.
- To co mam z nimi zrobić ? Mam jedno łóżko a ich jest 2 ! Razem nie będą spać bo się pobiją. Jak jeden będzie spać w łóżku a drugi na podłodze to przez cały czas będą się bić – stwierdzałam po długim namyśle.
- To jeden może spać w twoim pokoju – spojrzałam na niego groźnie – ale na podłodze – dokończył.
- Jak któryś będzie chciał to mogę tak zrobić – uśmiechnęłam się.
- A twoja mama pozwoliła żeby u cb spali? – zapytał.
- Wiedziałam że o czymś zapomniałam – otworzyłam drzwi – mamo chodź tu na chwile – krzyknęłam i po chwili mama przyszła.
- Coś się stało ? – zapytała miłym głosem.
- Może dzisiaj u mnie nocować Carlos i James ? – spojrzałam błagając.
- Dobrze. A gdzie będą spać ? – zapytała po chwili.
- Jeden będzie spał w starym pokoju Klaudii a jeden u mnie w pokoju – dodałam a mama spojrzała z zaskoczeniem.
- Ale nie w łóżku z… - zaczęła.
- Na podłodze – zaśmiałam się.
- To mogą tu spać – wyszła.
- To nocleg mają załatwiony, ciekawe czemu tak nagle postanowili nas odwiedzić – pomyślał chwile. Kiedy ja z Loganem gadaliśmy to nagle wbiegli chłopacy rzucając się na nas i witając.
- Żono moja ! Stęskniłem się !!! – zabrał mnie na ręce Carlos i pocałował w policzek. Od tego zdarzenia czasami udajemy że jesteśmy po ślubie, tak jest śmieszniej.
- Puść mnie napaleńcu !!! – zaczęłam się szarpać a chłopak mnie postawił na ziemie. - Kendall ty śpisz u mnie – uśmiechną się Logan do mnie. - Grrrr… A wy Carlos i James śpicie tutaj tylko że jeden będzie spać u mnie w pokoju – zaśmiałam się. - Ja chce ! – krzykną James. - Dobra – uśmiechnęłam się szeroko. Cieszyłam się ze to będzie James… Nie wiem czemu ale nie mogłam się doczekać tej nocy ;D Zrobiliśmy sobie wycieczkę po mojej pięknej miejscowości. Byliśmy w lesie i kierowaliśmy się nad staw. Uwielbiałam tam chodzić ponieważ był na odludziu, mało kto wiedział o istnieniu tego miejsca, koło stawu były ławeczki a najlepsze było że na samym środku stawu była mała wyspa na którą można było się dostać przez most (który był strasznie rozwalony) - Ten most za ciekawie nie wygląda - powiedział Logan stojąc z nami naprzeciwko mostu. - Mówili że trzeba uważać bo może się zarwać – zaśmiałam się. - Ja tam nie wejdę ! – krzykną Kendall odsuwając się. - Wiecie jaki magiczny widok jest z tej wysepki ? Jest tam stolik i ławka i mała budka żeby się schować jakby padało lub mocno słońce świeciło… No chodźcie – powiedziałam i zaczęłam iść trochę się chwiejąc. - A głęboko tam jest ? – zapytał się James patrząc w wodę. - Całkiem głęboko – zaśmiałam się i dotarłam na wyspę – teraz wy ! – krzyknęłam.
Powoli idąc udało im się przejść na tą piękną małą wysepkę na środku stawu który był całkiem duży. - Wow – powiedzieli razem patrząc na przepiękny widok. - Mówiłam że tu jest ślicznie – zaśmiałam się.
Siedzieliśmy tam aż zaczęło się robić ciemno wtedy wróciliśmy do domów. - Dobra James jesteś śpiący – spojrzałam na niego leżąc na łóżku.
- Trochę… Męczący dzień – zaśmiał się.
- Przepraszam że musisz spać na podłodze – jęknęłam.
- Nie szkodzi… Fajnie że ty tu jesteś – powiedział. Może i lepiej ze było zgaszone światło ponieważ byłam cała czerwona.
- Naprawdę myślisz że jestem seksowana ? – zaśmiałam się.
- Moim zdaniem jesteś strasznie śliczna i słodka – mrukną do mnie.
- Dziękuje – uśmiechnęłam się i zasnęłam. Obudziłam się o godz 3:24. Wstałam przecierając oczy aby iść do łazienki kiedy potknęłam się o coś i wylądowałam na Jamesie.
- Przepraszam… zapominałam że tu śpisz i się wywaliłam – powiedziałam nadal leząc na nim.
- Nic się nie stało… To nawet miłe – zaśmiał się a ja szybko wstała. Następnego dnia chłopacy odjechali a ja z Loganem znowu musieliśmy zasuwać do szkoły -.- Pewnego dnia siedząc w autobusie kiedy jechaliśmy do domu Logan zaczął małą „rozmowę”
- I jak ci idą prace nad piosenką ? – zapytał a ja zrobiłam wielkie oczy.
- Jaka piosenką ? – spytała się nagle Karolina.
- Tak dla żartów chciałam napisać piosenkę ale mi nie wychodzi – zaśmiałam się z ironią.
- Szczerze mówiąc to nigdy ciebie nie słyszałam jak śpiewasz. Jedynie kiedyś na muzyce lub na imprezie u koleżanki – spojrzała na mnie.
- Bo ja nie śpiewam – powiedziałam a Logan spojrzał na mnie dziwnie.
Kiedy wyszliśmy z autobusu po chwili ciszy Logan nie mógł wytrzymać i musiał się spytać o co chodzi.
- Powiesz wreszcie co to miało być w autobusie ? – zatrzymał mnie nagle.
- Ona ani nikt inny z Polski nie wie że jestem sławna, jasne… - poszłam dalej.
- Ale to są twoje najlepsze przyjaciółki… Powinnaś im to powiedzieć – dogonił mnie.
- Kiedyś powiem – szepnęłam.
- Wtedy kiedy wyprowadzisz się z Polski i zamieszkasz w USA – zapytał z ironią.
- Powiem im to… obiecuje – spojrzałam na niego - Dostałeś już to pismo z agencji kto jest twoją rodziną w Polsce ? – zapytałam się.
- Mają mi w tym tygodniu przysłać adres tej rodziny – przyśpieszył trochę krok.
Strasznie byłam ciekawa z kim jest spokrewniony Logan. Czekaliśmy kilka dni na tą wiadomość…
-------------------------------------------------------------------
Jak myślicie kto jest jego rodziną w Polsce? Czy James odważy się powiedzieć Pati co do niej czyje? I czy dziewczyna wybierze Carlosa czy Jamsa? Piszcze co myślicie ^^ Fajnie takie coś napisać xd No i pozdrawiam ! :*
Poszłam do domu… położyłam się na łóżku i zaczęłam rozmyślać.
Po jakieś godz postanowiłam iść do Logana obgadać tą cała sprawę. Szybko wyszłam z domu. Przechodziłam przez ulice gdy nagle z nikąd pojawił się tir i mnie przejechał, za nim karetka i traktor. Nie czułam bólu co mnie zdziwiło. Podszedł do mnie mały chłopczyk który zaczął rzucać płatkami róż na mnie i śpiewać piosenkę „To już jest koniec”… Nagle zrobiło się coraz ciemniej i ciemniej… Obudziłam się w swoim pokoju. Na szczęście okazało się że to był sen ! Spojrzałam na zegarek, była 15:00… Wstała i trochę się ogarnęłam po czym wyszłam z domu. Stanęłam przed ulicą i rozejrzałam się w prawo, lewo, prawo, lewo, prawo, lewo i szybko przebiegłam przez ulice.
- Nic mnie nie rozjechało – powiedziała do siebie i nagle zauważyłam rower który by na mnie wjechał. Odskoczyłam prosto na hydrant po czym się wywaliłam.
- Co za porąbany dzień ?! Najpierw mnie tir rozjechał a teraz się wywaliłam! I jeszcze do tego prawie bym oberwała od nauczyciela ?! – krzyknęłam zła tupiąc nogą.
- Dziwna jesteś – usłyszałam głos sąsiada który stal na balkonie i na mnie patrzał.
- A ty pijany ! – krzyknęłam znowu i zobaczyłam Logana który do mnie podchodzi.
- Właśnie miałem do ciebie iść – zaśmiał się Logan i razem z nim poszliśmy do mnie. Weszliśmy do mojego pokoju.
- Tylko gdzie będą spać ? – zapytał zakłopotany.
- Jest 15:00, coś wymyślimy – usiadłam się na łóżku.
- Ja mam jedno łóżko wolne wiec jeden może spać u mnie – dodał siadając obok.
- Też mam jedno łóżko wolne – spojrzałam na niego.
- To zostanie jeszcze jeden – myśli.
- Może spać na podłodze któryś z nich – zaśmiałam się.
- Ja biorę Kendalla jakby co – powiedział.
- To było chamskie ! Mi zostawiłeś tych szaleńców – założyłam ręce.
- Masz pecha – uśmiechną się.
- To co mam z nimi zrobić ? Mam jedno łóżko a ich jest 2 ! Razem nie będą spać bo się pobiją. Jak jeden będzie spać w łóżku a drugi na podłodze to przez cały czas będą się bić – stwierdzałam po długim namyśle.
- To jeden może spać w twoim pokoju – spojrzałam na niego groźnie – ale na podłodze – dokończył.
- Jak któryś będzie chciał to mogę tak zrobić – uśmiechnęłam się.
- A twoja mama pozwoliła żeby u cb spali? – zapytał.
- Wiedziałam że o czymś zapomniałam – otworzyłam drzwi – mamo chodź tu na chwile – krzyknęłam i po chwili mama przyszła.
- Coś się stało ? – zapytała miłym głosem.
- Może dzisiaj u mnie nocować Carlos i James ? – spojrzałam błagając.
- Dobrze. A gdzie będą spać ? – zapytała po chwili.
- Jeden będzie spał w starym pokoju Klaudii a jeden u mnie w pokoju – dodałam a mama spojrzała z zaskoczeniem.
- Ale nie w łóżku z… - zaczęła.
- Na podłodze – zaśmiałam się.
- To mogą tu spać – wyszła.
- To nocleg mają załatwiony, ciekawe czemu tak nagle postanowili nas odwiedzić – pomyślał chwile. Kiedy ja z Loganem gadaliśmy to nagle wbiegli chłopacy rzucając się na nas i witając.
- Żono moja ! Stęskniłem się !!! – zabrał mnie na ręce Carlos i pocałował w policzek. Od tego zdarzenia czasami udajemy że jesteśmy po ślubie, tak jest śmieszniej.
- Puść mnie napaleńcu !!! – zaczęłam się szarpać a chłopak mnie postawił na ziemie. - Kendall ty śpisz u mnie – uśmiechną się Logan do mnie. - Grrrr… A wy Carlos i James śpicie tutaj tylko że jeden będzie spać u mnie w pokoju – zaśmiałam się. - Ja chce ! – krzykną James. - Dobra – uśmiechnęłam się szeroko. Cieszyłam się ze to będzie James… Nie wiem czemu ale nie mogłam się doczekać tej nocy ;D Zrobiliśmy sobie wycieczkę po mojej pięknej miejscowości. Byliśmy w lesie i kierowaliśmy się nad staw. Uwielbiałam tam chodzić ponieważ był na odludziu, mało kto wiedział o istnieniu tego miejsca, koło stawu były ławeczki a najlepsze było że na samym środku stawu była mała wyspa na którą można było się dostać przez most (który był strasznie rozwalony) - Ten most za ciekawie nie wygląda - powiedział Logan stojąc z nami naprzeciwko mostu. - Mówili że trzeba uważać bo może się zarwać – zaśmiałam się. - Ja tam nie wejdę ! – krzykną Kendall odsuwając się. - Wiecie jaki magiczny widok jest z tej wysepki ? Jest tam stolik i ławka i mała budka żeby się schować jakby padało lub mocno słońce świeciło… No chodźcie – powiedziałam i zaczęłam iść trochę się chwiejąc. - A głęboko tam jest ? – zapytał się James patrząc w wodę. - Całkiem głęboko – zaśmiałam się i dotarłam na wyspę – teraz wy ! – krzyknęłam.
Powoli idąc udało im się przejść na tą piękną małą wysepkę na środku stawu który był całkiem duży. - Wow – powiedzieli razem patrząc na przepiękny widok. - Mówiłam że tu jest ślicznie – zaśmiałam się.
Siedzieliśmy tam aż zaczęło się robić ciemno wtedy wróciliśmy do domów. - Dobra James jesteś śpiący – spojrzałam na niego leżąc na łóżku.
- Trochę… Męczący dzień – zaśmiał się.
- Przepraszam że musisz spać na podłodze – jęknęłam.
- Nie szkodzi… Fajnie że ty tu jesteś – powiedział. Może i lepiej ze było zgaszone światło ponieważ byłam cała czerwona.
- Naprawdę myślisz że jestem seksowana ? – zaśmiałam się.
- Moim zdaniem jesteś strasznie śliczna i słodka – mrukną do mnie.
- Dziękuje – uśmiechnęłam się i zasnęłam. Obudziłam się o godz 3:24. Wstałam przecierając oczy aby iść do łazienki kiedy potknęłam się o coś i wylądowałam na Jamesie.
- Przepraszam… zapominałam że tu śpisz i się wywaliłam – powiedziałam nadal leząc na nim.
- Nic się nie stało… To nawet miłe – zaśmiał się a ja szybko wstała. Następnego dnia chłopacy odjechali a ja z Loganem znowu musieliśmy zasuwać do szkoły -.- Pewnego dnia siedząc w autobusie kiedy jechaliśmy do domu Logan zaczął małą „rozmowę”
- I jak ci idą prace nad piosenką ? – zapytał a ja zrobiłam wielkie oczy.
- Jaka piosenką ? – spytała się nagle Karolina.
- Tak dla żartów chciałam napisać piosenkę ale mi nie wychodzi – zaśmiałam się z ironią.
- Szczerze mówiąc to nigdy ciebie nie słyszałam jak śpiewasz. Jedynie kiedyś na muzyce lub na imprezie u koleżanki – spojrzała na mnie.
- Bo ja nie śpiewam – powiedziałam a Logan spojrzał na mnie dziwnie.
Kiedy wyszliśmy z autobusu po chwili ciszy Logan nie mógł wytrzymać i musiał się spytać o co chodzi.
- Powiesz wreszcie co to miało być w autobusie ? – zatrzymał mnie nagle.
- Ona ani nikt inny z Polski nie wie że jestem sławna, jasne… - poszłam dalej.
- Ale to są twoje najlepsze przyjaciółki… Powinnaś im to powiedzieć – dogonił mnie.
- Kiedyś powiem – szepnęłam.
- Wtedy kiedy wyprowadzisz się z Polski i zamieszkasz w USA – zapytał z ironią.
- Powiem im to… obiecuje – spojrzałam na niego - Dostałeś już to pismo z agencji kto jest twoją rodziną w Polsce ? – zapytałam się.
- Mają mi w tym tygodniu przysłać adres tej rodziny – przyśpieszył trochę krok.
Strasznie byłam ciekawa z kim jest spokrewniony Logan. Czekaliśmy kilka dni na tą wiadomość…
-------------------------------------------------------------------
Jak myślicie kto jest jego rodziną w Polsce? Czy James odważy się powiedzieć Pati co do niej czyje? I czy dziewczyna wybierze Carlosa czy Jamsa? Piszcze co myślicie ^^ Fajnie takie coś napisać xd No i pozdrawiam ! :*
No właśnie Pati, Logan dobrze gada POLAĆ MU!!! xdd zawsze go lubiłam ^^ kiedy mi powiesz i Karoli że jesteś sławna ?? hmmm...? Ty wiesz, że ja jestem mściwy człowiek i tak łatwo ci tego nie wybaczę Muahahaha xdd :P:P
OdpowiedzUsuńNiech będzie z James'em bo Vai będzie zazdrosna ^^
OdpowiedzUsuńRodzina Logana hmmmmmmm...może to rodzice Pati??fajnie by było:)
Kiedy będzie kolejny rozdział mam nadzieję że dzisiaj:)
Taa. Fajnie by było jakby okazali się rodzeństwem i chyba wole żeby była z Jamesem. Czekam nn
OdpowiedzUsuńNo cudowne!! :)
OdpowiedzUsuńFajnie, żeby była z Jamesem.
Ciekawie by było, jakby okazało się, że Logan i Pati są rodzeństwem.
Czekam na następny ;)
Rozdział jak zwykle cudowny, mam nadzieje, że będzie z Jamesem. On jest taki super! Nie dawno zaczełam pisać opowiadanie o btr. Prosze przeczytaj i w komętażu napisz czy tobie się podoba. Twoja opinia jest dla mnie ważna, bo nie wiem czy warto pisać dalej. Z góry dzięki i czekam na nexta!
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny, niech będzie z Jamesem on jest mega! Mam prośbę. Ostatnio zaczełam pisać bloga o btr. Wejdż na niego, przeczytaj i w komętarzu napisz czy warto pisać dalej. Plooose! Z góry dzięki i czekam na nexta.
OdpowiedzUsuńKurcze zapomniałam dodać linka prosze tutaj http://opowiadonko-o-big-time-rush.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńA ja powiem inaczej, jak moje poprzedniczki (bo zawsze tak uważałam) i powiem, ze chciałabym, żeby była z Carlosem ;D A co do pokrewieństwa... to nie sądzę,,żeby byli AŻ rodzeństwem, ale może kuzynostwem? No nic, czekam na następne części ;D
OdpowiedzUsuńTo będzie tak.. Eee.. Pati będzie z Jamesem, ale pojawi się Sylwia i namiesza w ich związku.. Przyjedzie Vai i rzuci się na Logana, później Patka będzie z Carlosem, aaaa.. Kendall będzie z Lilką xDD Wiem.. Trochę mieszam, ale ja tak często mam xD
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaaaa tirrrr xD phahaha mój pomysł mój mój xD hahahaha xD dooobra wspólny xD dlaczego nie chciałas spac z Jameseem xD doobra, może i tylko Vai potrafi z nim spać aaaleee xD też chce Logana w polsce! najlepiej żeby mieszkał obok .. albo nie!!! w mnie ;D najpierw niech śpi u dziadka w pokoju, bo u mnie by się plakatów przestraszył xD a potem bym go zaprosiła do mniee ... i wgl ... taaa xD iiih bd miała się do kogo tulić ;D taa fantazjujee xD no ale co innego mi zostało xD aaalbo jakby James ... niee to tego to od razu wio do łóżka xD hahaha xD ale bez skojarzen xD tylko bym się do niego tuliła ^^ (taa jasnee xD) dooobra nie przynudzam xD czekam na nexxta ;D ^^
OdpowiedzUsuńAw... James był słodki xD
OdpowiedzUsuńszkoda że zostali tylko na jeden dzień ;/
Lece dalej, bo nie chce już wiedzieć z kim jest spokrewniony Logan ;p