Więc jutro idziemy do szkoły... chciałabym dodać ze te wakacje były niesamowite dzięki niektórym osobą. Dziękuje wam ♥ Alleluja i do przodu! damy radę :D To taki długi rozdział specjalnie na pożegnanie wakacji ^^
Ferie zimowe nastały całkiem szybko ponieważ na początku stycznia. Szczęśliwa znowu przyjechałam do LA gdzie czekali na mnie chłopacy. Rozpakowałam się i szybko udałam się na basen gdzie stała reszta.
- Uuuuuu tutaj jest chociaż ciepło :D – powiedziałam a reszta zaśmiała się.
- Nie ma to jak ciepełko :P – dodał Kendall.
- Żebyś wiedział xd Co ciekawego się działo jak mnie nie było ? – spytałam siadając koło nich. - Szczerze to nic… tak jak codziennie – odpowiedział Logan.
- A James ma dziewczynę ! – krzykną Carlos na co mnie zamurowało. James spojrzał na niego groźnie i uderzył w głowę.
- Ehem… jaka dziewczyna? – zaczął się jąkać.
- Serio? Gratuluje James, strasznie się cieszę – zrobiłam sztuczny uśmiech.
- Na prawdę ? – spojrzeli na mnie zdziwieni.
- Tak. Chciałabym ją poznać :D – zaczęłam się śmiać.
- Tam stoi ! – James pokazał na dziewczynę prawie w białych włosach ale na prawdę ładna… szmata -.- taka była moja pierwsza myśl. James zabrał mnie za rękę i do niej zaprowadził.
- Cześć, jestem Pati – uśmiechnęłam się i podałam jej rękę.
- Hej. A ja Katie – i też podała mi rękę.
- Tak samo jak siostra Kendalla – zaśmiałam się – wyglądasz znajomo… Nie widziałyśmy się kiedyś już ? – spytałam.
- Raczej nie… - powiedziała zakłopotana.
Jakieś 15 min ja, James i Katie gadaliśmy kiedy James zaproponował że przyniesie nam drinki.
- I jak ci się układa z nim ? – uśmiechnęłam się.
- Nie udawaj tak już – spojrzała na mnie zabójczo.
- Ale o co chodziii??? – spojrzałam się jakbym nie rozumiała co mówi.
- Jeszcze raz zbliżysz się do Jamsa to zabije ciebie – pogroziła mi palcem.
- Czy ty masz jakiś problem ?! – krzyknęłam i wtedy przyszedł James a ona spojrzała się jakby chciała mnie zabić.
- Ja już muszę iść… Pa – powiedziałam i szybko uciekłam.
Chciała się bić o Jamsa ?... Nie ma sprawy -.- ale niech wie że nie poddam się tak łatwo ! O nie !!! Następnego dnia było podobnie…
- Cześć James, może chcesz wyjść na miasto ? – zapytałam się. - Sorki ale idę z Katie do kina – powiedział i poszedł.
- Miałaś się od niego odpierdolić ! – podeszła do mnie jego dziewczyna.
- Nie masz prawa zakazać mi się z nim widywać – powiedziałam.
- Ale mogę go nastawić przeciwko tobie – uśmiechnęła się złowrogo.
- James to mój najlepszy przyjaciel, tak jak cała reszta. Więc czemu jesteś taka zazdrosna ?! – powiedziałam zakładając ręce.
- Następnym razem pożałujesz tego – powiedziała i poszła.
Gdy ona poszła zauważyłam że kawałek dalej stali Logan, Kendall i Carlos i gadali. Szybko podeszłam do nich…
- Ta dziewczyna Jamsa mnie nie lubi ! – krzyknęłam.
- A o co chodzi dokładniej ? – spytali.
- Powiedziała ze mam się odpierdolić od niego ! – powiedziałam zła a oni wybuchli śmiechem. - Minęły 2 dni odkąd się znają. Wygrywam 10$ - uśmiechną się Carlos.
- Czy wy twierdzicie że jestem zazdrosna ?! – powiedziałam zła.
- Tak – powiedzieli razem.
- No wiem -.-‘ Jestem strasznie zazdrosna… ale ona jest podła ! James nie powinien być z takim czymś ! – zaczęłam wymachiwać rękami.
- Wygląda na miłą – spojrzał na mnie Logan.
- Jasne… Z nią jest coś nie tak ! – krzyknęłam zła.
- Pati odbija ci! – powiedział Kendall.
Następnego dnia zauważyłam go nad basenem. Szybko rozejrzałam się czy nie ma gdzieś tego diabła i szybko pobiegłam do niego.
- Musimy pogadać – szepnęłam.
- O co chodzi ? – spojrzał na mnie.
- Chodzi o tą twoją dziewczynę – powiedziałam.
- Dzięki że mi przypomniałaś ! Muszę iść się szykować na randkę – uśmiechną się i poszedł. - Nie chodziło o to ! – krzyknęłam ale mnie nie słyszał.
Zrobiłam kilka kroków gdy nagle…
- Miałaś się do niego nie odzywać ! – krzyknęła Katie i spoliczkowała mnie.
- Ała !!!!!! - chwyciłam się za policzek.
- Na następny raz posłuchasz mnie szmato – powiedziała i poszła.
Już miałam łzy w oczach, nie tylko dlatego bo powiedziała że jestem szmatą ale też dlatego że strasznie bolał mnie policzek.
- Pati nic ci nie jest ! – podbiegli do mnie chłopcy.
- Jest ok. Nadal myślicie że jest normalna !? – spojrzałam na nich.
- Powinni zamknąć ją w psychiatryku ! – krzykną Kendall.
- Albo w wariatkowie – dodał Carlos.
- Lepiej będzie się zemścić… - uśmiechnęłam się.
Zaprosiliśmy Jamsa i Katie do restauracji żebyśmy się lepiej wszyscy poznali. Specjalnie ubrałam się bardziej oficjalnie by „diabeł” był zazdrosny. Usiedliśmy się przy stole.
- Wiec co zamawiamy? – zapytał się Logan.
- Ja zamawiam danie nr 4 – powiedzieliśmy równo z Jamsem i zaśmialiśmy się.
- Ładnie dzisiaj wyglądasz – spojrzał na mnie.
- Dzięki. Zawsze staram się ładnie wyglądać – zachichotałam.
Kelner przyniósł dania a my zaczęliśmy jeść.
- Albo pamiętasz jak wtedy przez cb się wywaliłam a ja wepchnęłam cię do basenu po czym mnie też wrzuciłeś ? – wszyscy śmialiśmy się przy stole oprócz Katie.
- Jesteś najbardziej zwariowaną dziewczyną jaką znamy – powiedzieli równo.
- No wiem xDDD – uśmiechnęłam się.
Wtedy usłyszeliśmy w radiu piosenkę „Emily Osment – Lovesick” a ja ją zaczęłam nucić.
- A tobie co ? – spojrzał na mnie Kendall.
- No co ? Lubię tą piosenkę – uśmiechnęłam się i wtedy ja, Carlos, Logan i Kendall zaczęliśmy ją śpiewać na cały głos. Specjalnie co chwile patrzałam na Jamsa z słodkim uśmiechem i na Katie z miną zwycięscy.
- Możesz wreszcie się zamknąć – powiedziała Katie.
- Yyyyy… nie xD – zaśmiałam się i wstałam by iść po dolewkę Coli.
- Widać że ostatnim razem nie dotarło do cb – powiedziała zatrzymując mnie i przywaliła mnie znowu w policzek aż upadłam na ziemie.
- Katie odbiło ci !!!??? – krzykną James.
- Nie widzisz że ona chce nas rozdzielić ? – spojrzała na niego.
- O co ci chodzi ? – krzykną Carlos a ja wtedy wstałam.
- Właśnie… o co chodzi Katie, chyba ze mogę ci mówić Kinga – założyłam ręce.
- Pati… Krew ci leci – szepną Logan.
- Kurde ! – przetarłam ręką po policzku – rozwaliłaś mi wargę !!! – krzyknęłam zabierając chusteczkę.
- Kinga ?! – spojrzeli się zaskoczeni.
- Tak. Mówiłam wam że ją gdzieś już widziałam… Chodziłam z nią do klasy. Zawsze była zazdrosna że mi wszystko lepiej wychodziło – pokazałam na nią.
- Wiesz postanowiłam zabrać się za niego – wskazała na Jamsa.
- Jak zaraz cię… ała ale mnie boli ten policzek – chwyciłam się za niego – jak ci zaraz przyłożę – chciałam się na nią rzucić ale Kendall, Logan i Carlos chwycili mnie za ręce.
- Możecie mnie puścić ?! – zaczęłam się szarpać.
- Następnym razem zniszczę cię – zaśmiała się.
- Grrrr… - wyszarpałam się i poszła (omijając ją) do pielęgniarki.
Siedziałam już jakieś 15 min u pielęgniarki aż naglę przyszedł James.
- Wszystko ok ? – spytał się zamykając drzwi.
- Tak. Rana powinna mi się niedługo zagoić – uśmiechnęłam się i szybko chwyciłam się za policzek – chwilowo nie powinnam się uśmiechać – powiedziałam.
- Nie wiedziałem o tym wszystkim – zaczął.
- James to ja cię przepraszam. Powinnam powiedzieć ci wcześniej. Ona chodziła z tobą żeby mnie wkurzyć – dokończyłam.
- Nie martw się, będzie dobrze – powiedział i przytulił mocno.
Następnego dnia siedziałam wygodnie w fotelu a na kolanach miałam położony laptop. Pisałam z Violette i Lilką… uwielbiałam z nimi pisać :D W pewnym momencie usłyszałam głośne pukanie do drzwi.
- Proszę wejść – krzyknęłam nie odrywając wzroku od ekranu.
- Cześć Pati – wszedł kochany zespół BTR.
- Słyszę ze ktoś słucha naszej piosenki – zaśmiał się Logan.
- Ta piosenka jest genialna ! Woooo Hoooo ! – krzyknęłam i zaczęłam się śmiać.
- Czym ty tak zajęta jesteś ? – spojrzeli zaskoczeni na mnie.
- Piszę z Vai i Lilką czyli moją koleżanką z klasy – powiedziałam i w pewnym momencie zaczęłam się bardzo głośno śmiać.
- Co jest ? – podeszli do mnie a ja szybko zamknęłam laptopa.
- Nie ma… tam są prywatne rzeczy ! – wystawiłam im język.
- Bez przesady, co ty tam możesz pisać – zaśmiał się Kendall.
- Nie chcesz wiedzieć ! – spuściłam głowę.
- No powiedz – usiadł koło mnie Logan.
- Ehhh… - wzięłam głęboki wdech i otworzyłam laptop – więc ja, Vai i Lili piszemy w waszym imieniu jakbyście u nas byli…
- Chwile… co?! – powiedzieli zaskoczeni.
- No ja i Vai jesteśmy waszymi fankami i tak zaczęłyśmy pisać… że jesteście u nas i takie tam – uśmiechnęłam się leciutko.
- Możemy przeczytać co teraz piszecie ? – zapytał James.
- Tak :D Ale zanim przeczytacie to musicie wiedzieć kilka rzeczy… Ty James chodzisz z Vai, Kendall jest z Lilką, Logan z Karoliną czyli moją 2 przyjaciółką z klasy… a ja jestem z Carlosem – uśmiechnęłam się lecz chłopacy otworzyli usta.
- Czyli ze chodzisz z Carlosem ?! – krzykną James.
- One mnie w to wrobiły -.-‘ – spojrzałam miłosiernie na nich. Zaczęłam znowu pisać do dziewczyn a chłopacy podpowiadali mi co mam pisać jako oni. (imiona na niebiesko będą pisane przez Vai, na czerwono będą moje a na zielono Lilki)
- Ale jeszcze zanim zaczniemy pisać oszczekam ze to jest niesamowicie zboczone! – dodałam
Vai: mhm ...
Pati: To będzie straszne (chowa sie za poduszką)
Logan: Nie smutaj xddd
Lili: straszne ciekawe ^^
Lili: śliczna Pacia ^^ (piszczy)
Kend: Ooo Paciaaa :*
Pati: O matko !!!!! (chowa sie pod biurkiem)
Lili: OMG !!
Kend: Pati zajebiście ^^
Lilka: ^^^^^^^^^^ Paaaaciaaa !!
Pati: Wcale ze nie T.T
Logan: No tak... ładnie ;) Lili: no talent po prostu zgadzam się Logi :P
Vai: czee zaraz oglądnę xD
Lili: ej a jak sie nagrywa filmiki na kamerce ?!!
Vai: normalnie Xd jest opcja nagrywaj ;)
Lili: ale ja nie mam tej opcji -,- ;(
Kend: bo twój komp to badziewie !!!
Lili: no wiesz nie kocham cie już jak możesz tak ranić jego uczucia !!
Sylwia: ahahahha (ledwo powstrzymuje śmiech xD)
- Kim jest Sylwia ? – zapytał nagle Logan.
- Sylwia to zmyślona siostra Vai :D Wyglądają tak samo ale Vai ma niebieskie włosy.
Vai: filmik ... jest ... ciekawy ... hahahaha xD jaka podrób Jamesaa xD
James: pff ja umiem lepiej xD
Carlos: piękna sukienka <3
Pati: A nie mówiłam xdddd to straszne xddd
Vai: ih ih ahahah jezussss hahah nie wyrabiam z miny ale James hahah kocham…
Lili: muahahahahaah (idzie do łazienki po soczewki i je zakłada po czym stoi w drzwiach i woła) Kendii (macha do niego)
Kend: (ucieka przerażony przez teleport)
Lili: tak !! jednego frajera mniej !!!!
Lili: (szybko wyłącza teleporter)
Pati: Napalona jestem xdddd
Logan: Pomóc ci ????
Pati: To przez te foty Carlosa ! Kuźwa no...
Kend: idę do was xD
Vai: jeee :D (rzuca się na niego xD)
James: ehm ehm -.-
Vai: iiih ;D
Pati: Czuje sie samotna...
Logan: Masz mnie (obejmuje ją ramieniem)
Pati: Pffffff....
Lili: Forever alone it's me !!!!
Pati: ;(;(;(;( (zaczyna płakać)
Logan: Nie rozumiem kobiet...
Lili: dziwni jesteście nie ma to jak wolna chata bez chłopaka (zaczyna śpiewać)
Pati: Brzuch mnie boli -.-
Logan: Chcesz jakąś tabletkę ?
Pati: Chciałam żebyś przyniósł mi coś do jedzenia ! Dlaczego wy nic nie rozumiecie ;( Wszyscy jesteście tacy sami !!!!
Lili: no i sie rypło wszyscy jesteśmy tacy sami Wariaci!!!!
Logan: Moim zdaniem to wahania nastroju....
- Niby czemu wahania nastroju ? – zapytał ciekawy Kendall.
- Ehem… no bo ja… jestem w ciąży z Carlosem – uśmiechnęłam się.
- Czyli my to robiliśmy ?! – mrukną przestraszony Carlos.
- Nie pamiętasz już ? A było tak fajnie… - przewróciłam oczami i wybuchłam śmiechem.
- Carlito czyli jesteś tatusiem – zaśmiał się Logan.
- Biedne dziecko… - uśmiechną się James a Carlos zły uderzył go w ramię.
Pati: Na pewno :D Kocham was wszystkich ! Jesteście the best :* (przytula sie do Logana i całuje w policzek) Jaki piękny dzień ;)
Logan: Właśnie o tym mówiłem...
Lili: grrr... głupia mucha !!!! (próbuje ją odpędzić)
- Co by tu napisać… - zaczęłam rozmyślać.
- Ja mam pomysł :P – chwycił za laptop Logan.
Logan: Pati....
Pati: hymmm?
Logan: Carlos !!!
Pati: Gdzie ?! (rozgląda sie po pokoju i spada z krzesła) ej ! Logan: hahahaha xdddd
Lili: ej chcesz żeby poroniła !!!
Pati: Od upadku z krzesła nie poronię xdddd
Logan: Oj pszeplaskiam brzuszku (zaczyna ją masować po brzuchu)
Pati: Ej ! nie tykać ! Moje :P
Carlos: nie róbcie jej tak!! moja biedna Myszka
Lili: hahaha to Logan !!
Carlos: Paciunia moja żyjesz??
Pati: Tak :D
Carlos: no bo ... eeh ehhh .. .wiesz ... jesteś najpiękniejsza dziewczyną na świecie i ... i chciałbym ...
Lili: cie przelecieć !!!
Vai: hahahahaha xD
Carlos: nieee -.-
- Hahahahahaha xddd Przelecieć cie ? – zaśmiał się Carlos patrząc na mnie.
- A nie chciałbyś ? – zapytałam się z uśmiechem.
- Może później… I tak już jesteś w ciąży wiec nie ma nic do stracenia – przybił mi piątkę.
- Boje się was i to bardzo ! – krzykną Kendall.
Pati: Co chciałeś powiedzieć Carlos ?
Logan: Pewnie chodzi o ruchanie xdddd
Carlos: no bo eeh ... (poci się xD)
Vai: Jezus Maria zalejesz mi pokój!! D:
Pati: Dobra Carlos nic nie mów.... wiem o co ci chodzi :D Też cie kocham ♥ :D
Logan: hahahahah xddd
Pati: On chociaż umie to powiedzieć :P
Carlos: no to też xD ale .. .ale chodzi o coś innego
James: hę?!... aaaaa xD
Pati: Chodzi o łóżko ????
Logan: hahahahahahaha xddd Kuźwa mógł od razu a nie gada głupoty xddd
Carlos: nie nie i nie -.-
Vai: dajcie sie mu wysłowić xD może pytanie pomocnicze?? :D
Pati: Jak sie boi to niech nie pyta...
Carlos: ale ja chce!! dobra .. .robiłem to już 2 razy i mam nadzieje że tym razem się uda ... Patrycjo... czy chciałabyś ... nosić imię .. Patrycja Pena??
Logan: lili żyjesz tam ?
Pati: eeee... chodzi o to żebym poszła do urzędu i zmieniła nazwisko ?
Logan: (facepalm)
Sylwia: nawet Logan załapał xd
Pati: no wiem że jestem głupia :P hahahahahahahah xddd
Carlos: niee nie o to mi chodzi... tylko... Vai przynieś mi wodę D:
Vai: stoi przed tobą -.-
Pati: trochę jakbyś był chory sie zachowujesz. To kiedy idziemy do urzędu zmienić mi nazwisko ?
Logan: nie wyrabiam z nią... Kuźwa mądra jak ja ale czasami głupia jak Carlos xddd
Pati: Lili !!!! jesteś ?
Logan: Lilka chyba uciekła !
Carlos: eeej -.- (opluwa się wodą xD)
Sylwia: głupki xD
Lili: -,-
Pati: Jaki entuzjazm :D
Lili: chciałam se tylko zrobić kolacje a nie sie zabić -,-
Carlos: słodkie zdj *_* tak będziemy wyglądać za kilka miesięcy... no bo... wiesz...
Pati: No wiem :D
Lili: chyba mam ochotę naaa... hmmmm naleśniki
Lili: Bieber wystąpi u mnie w domu !!! *___* *O*
- Nie mów że ona jest jego fanka !!! – krzykną nagle James wstając z kanapy.
- Nie martw się… My go nieeeee lubimy… - jęknęłam. - Dziękuje !!! – podszedł do mnie James i pocałował w policzek.
- To moja dziewczyna ! – krzykną Carlos a reszta zaczęła się śmiać.
P/L: D:
V/S: o bożeee D:
Carlos: Pacia słuchaj ... musze ci coś ważnego powiedzieć... na prawdę
Pati: Carlos... wiem to jest straszne. Justin wystąpi tu xdddd D:
Lili: U mnie a nie u was !
Pati: Ale niedaleko mnie D:
Justin: no hej !! :* (całuje ją w policzek)
Lili: Aaaa! bleee (otrząsa sie)
Pati: aaaaaaaaaaa !!!!! źle sie poczułam -.-
Justin: kurde a gdzie Kendall ? (drapie sie po głowie )
Lili: hmm poszedł do Vai (pokazuje mu teleporter po czym go tam wpycha i wyłącza maszynę) Carlos: oprócz tego... słuchaj... musze ci powiedzieć coś ważnego... czy ty (klęka przed kompem xD) wyjdziesz za mnie?!
Lili: ha!!! Wiedziałam że mu o to chodziło !!!! Jestem boska ! UU-UU-UU-UU !!
- O matko… - wszyscy na mnie spojrzeli a ja otworzyłam usta.
- Co mam napisać ?! – zapytałam panikując.
- Powiedz tak!!! Albo zrób że jesteś zaskoczona… - powiedział James.
Pati: (z mega zaciszem i niedowierzaniem) aaaaaaaaaaaaaa
Logan: No powiedz to !!!
Pati: aaaaaaaaaa !!!!!
Logan: Pati !!!! słowami
Pati: Tak !!!! :D :*
Lili: ŁUHU niech żyje zgrabność !!!!
Carlos: :D :D (wchodzi do portalu)
Lili: o a więc Justin sie zgubił cudnie !!!
- Carlos wymyśl coś ! Musimy jakąś tą scenę odegrać… - szepnęłam do niego.
- Mam pomysł… Ale daj mi laptop – zaśmiał się.
- Ale proszę nie przesadzaj… Zabije cie później ! – krzyknęłam dając mu laptop.
Carlos: Kochanie :D
Pati: Iiiiiii :D (całuje go) Carlos: Czyli zostaniesz moją żoną ?
Pati: Jasne Carlos :D (Carlos wsuwa jej pierścionek na palec) Jaki śliczny *___*
Carlos: Taki śliczny jak ty <3
Logan: A teraz ładny pocałunek
P/C: (całują się)
S-V-J- ooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo :D
Lili: Oooo (tuli sie do misia)
Szybko wyłączyłam laptopa i zaczęłam się śmiać na cały głos razem z chłopakami.
- To było świetne Carlos ! – przytuliłam się do niego.
- Racja… Takie słodkie :P – spojrzał na nas Kendall.
- To było dobre z tymi oświadczynami – mrukną James.
- No to co żoneczko – Carlos zabrał mnie na ręce – idziemy zrobić więcej dzieci – zaśmiał się i wyniósł mnie z pokoju do holu.
- Carlos ludzie się na nas gapią dziwnie xddd – próbowałam się uwolnić.
- Zauważyłem xddd – zaśmiał się i razem poszliśmy nad basen.
MATKO...muszę przyznać, trochę ryjący psychę, ale czasem potrzeba czegoś takiego ;D Czekam na następne części!
OdpowiedzUsuńJa już mam tak zniszczoną psychikę że dla mnie to nic xd Później będą rzeczy które cię mogą załamać xd Powodzenia :D
UsuńGenialny rozdzial. Nie moge z niektorych tekstow. Po prostu leze xD
OdpowiedzUsuńhahaha nie no świetne xD brzuch mnie przez cb boli oj niezłe teksty^^.Ona w końcu będzie z James'em czy Carlos'em?
OdpowiedzUsuńTo dość skomplikowane xd Później sie wszystko wyjaśni... xd
UsuńA ten.. Niebieskie włosy ma Vai.. A ty napisałaś, że Sylwia xD No chyba że coś źle zrozumiałam..
OdpowiedzUsuńHahaha ty to wymyśliłaś czy ze skype wzięłaś? xD Boję sie ciebie xDD Ale naprawdę.. Lilka jest dziwna xD Ale w pozytywnym znaczeniu tego słowa.. no bo.. taka dziwna, ale śmieszna xD
Wiem że jest walnięta w pozytywnym znaczeniu. Ta rozmowa jest z skype xd Akurat pisałyśmy ze sobą kiedy stworzyłam tą część. A wy tym o włosach to zapomniałam dać tam przecinek. Powinno być "Wyglądają tak samo, ale Vai ma niebieskie włosy"
UsuńDziwna, ale śmieszna ^^
UsuńIt's me !!!! ♥♥♥
Mega śmieszny rozdział ! Troche żal mi jamesa ale uważam że Carlos bardziej do niej pasuje... HahahH... Nie mogę z tych tekstów.....hahahah....
OdpowiedzUsuńGenialne!!! le się uśmiałam!
OdpowiedzUsuńCarlos i Pati- fajna para!
Czekam na następny!
Haha... ze śmiechu nie wyrabiałam na tych kolorowych.. ryją banie xd
OdpowiedzUsuńAle jak zawsze świetny rozdział ;D