No i cześć... nie wiem czy to dobrze czy źle... emmmm dodaje ten rozdział ponieważ się wkurzyłam, strasznie sie wkurzyłam. Przez chwilę blog był usunięty ale jest znowu na nogach! W mianowicie chodzi o kopiowanie... i to już konkretna osoba. Nie tylko u mnie kopiuje, ale też u innych... ciekawi jesteście kto to? Ale nie jestem chamska i linka nie dodam, osoba może się domyślić o co chodzi. Możecie też w komentarzach podziękować tej osobie za niszczenie mi psychiki, humoru, motywacji... i prawdopodobnie bloga. Jeśli będzie to się powtarzać, i pomysły te bardziej ważne dla mnie zostaną skopiowane to odbije się to na tym blogu... prawdopodobnie przestane pisać. Teraz trochę rozluźnienia, zapraszam na następny rozdział!
- To nie, to nie, to nie… idealna – pisnęła Sylwia, zabrała ubrania i pobiegła do przebieralni.
- W tej nie seksownie, w tej James się nie podnieci… idealna będzie mi tyłek widać! – zaśmiała się Vai opierając głowę o moje ramie – chodźmy…
- To ze my mamy już ciuchy kupione nie znaczy że możemy tak iść – popchnęłam ją tak ze spadła z kanapy – będę wredna, zasłużyłaś…
- Tu jest wygodniej – okręciła się i znowu to spojrzenie jakby zobaczyła ducha – im się nudzi?
- To nie, to nie, to nie… idealna – pisnęła Sylwia, zabrała ubrania i pobiegła do przebieralni.
- W tej nie seksownie, w tej James się nie podnieci… idealna będzie mi tyłek widać! – zaśmiała się Vai opierając głowę o moje ramie – chodźmy…
- To ze my mamy już ciuchy kupione nie znaczy że możemy tak iść – popchnęłam ją tak ze spadła z kanapy – będę wredna, zasłużyłaś…
- Tu jest wygodniej – okręciła się i znowu to spojrzenie jakby zobaczyła ducha – im się nudzi?
- Komu? – odwróciłam głowę, zobaczyła Zayna za szybą który do nas machał i koło
niego był Harry który próbował go odciągnąć od szyby. Zdziwiona odmachałam i
szybko spojrzałam przed siebie – co to było?
- Czekaj – Vai zabrała jakiegoś buta z wystawy i rzuciła w ich stronę… Ciekawe jest to że Harry dostał w głowę i upadł. Zayn spojrzał na niego i znowu zaczął do nas machać z uśmiechem. Na ten widok udusiłabym się z śmiechu.
- To było dobre – kiwnęłam głową.
- Ludzie kupujcie tego buta! Oberwał od niego sam Harry Styles!... albo – Vai pobiegła po buta i wróciła do kasy – chciałabym je kupić ^^
- Po co ci je? Dotykały Harrego – powiedziałam.
- Wypsikam perfumami najwyżej – kiwnęła ręką – ale Harry przez nie cierpiał i to będzie oznaka jego bólu i prawie zabicia… kocham was buciki i będziecie przynosić mi szczęście – przytuliła się do nich Vai.
- Więcej pytań nie mam – podniosłam ręce do góry. W tym czasie Sylwia zdarzyła wyjść i zapłacić za ubrania. Szybkim krokiem skierowaliśmy się do samochodu gdzie pojechałyśmy prosto do domu.
- Szybkie jesteście – spojrzał na nas Kendall stojąc w drzwiach.
- Byłyśmy szybciej gdyby nie Sylwia – przeszłam pod ręką Kendalla którą podpierał się w drzwiach.
- Nic mi się nie podobało – warknęła czerwona przechodząc tak samo.
- Mam boskie buciki – pisnęła Vai i uderzyła głową o rękę Kendalla – co ty ozdoba? – zabrała jego rękę i weszła do środka – chyba ze czekasz za Jenny
- Ona dopiero jutro przyjeżdża – przewróciłam oczami – Kendall waruj!
- Carlos do nogi! – krzyknął Kendall z śmiechem. Tak teraz wszyscy mają na mnie haka, w mianowicie – Carlosa. Latynos w mgnieniu oka znalazł się koło blondyna.
- Co jest? – zapytał, mi już zaczęło serce podchodzić do gardła.
- Zajmij się swoją dziewczyną, za mocno fika – dodał Kendall wskazując na mnie.
- Zawsze do mnie, wam się nudzi że tak ją dręczycie – zaczął Carlos ściągając koszulkę – biedna przez was się kiedyś wykończy – podszedł do mnie i przycisnął do ściany – co nie kochanie?
- Mhm… - nie mogłam nic powiedzieć bo miałam wrażenie ze zaraz zemdleje.
- Nie ma to jak pornos na żywo – zaśmiała się Vai oglądając nas.
- Może ktoś mi… pomoże – poczułam jak Carlos całuje mnie po szyi, no i teraz po mnie.
- Zaraz zaczną się gwałcić i też będzie tak ciekawie? – Sylwia podniosła brew zdziwiona. Ledwo co ją słyszałam… w oczach zaczęło mi się zamazywać. Nagle usłyszałam dzwonek, mój jedyny ratunek!
- Otworze – przeszłam pod Carlosem i podbiegłam do drzwi, ledwo żywa ale udało mi się. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam Zayna, skąd wiedział gdzie ja mieszkam?
- Cześć – zdziwiona spojrzałam na niego.
- Cześć Pati, chciałabyś się ze mną umówić? – zapytał słodko, nie wiedziałam co odpowiedzieć, nawet nie wiedziałam że o to się zapyta.
- Przepraszam Zayn ale mam chłopaka – wzruszyłam ramionami.
- Na kawę? – dodał.
-Mam chłopaka… - zamknęłam mu drzwi i wzięłam głęboki oddech. Usłyszałam jak ktoś puka do okna obok, podeszłam i zobaczyłam znowu Zayna.
- Na spacer?
- Mam chłopaka Zayn!
- Wesołe miasteczko?
- Mam uczulenie -.-
- Na co? – podniósł zdziwiony brew.
- Na ciebie! Zrozum ze mam chłopaka! – zasłoniłam roletę zła. Co za człowiek nawet nie da chwili spokoju… muszę się uspokoić bo wybuchnę zaraz. Usłyszałam pukanie do szyby, wiedziałam ze to on. Wściekła odsłoniłam roletę.
- Mam chło… Harry? – przekręciłam głowę w prawo zaskoczona.
- Jest może Violette? – pomrugał słodko oczami.
- Umarła – warknęłam i zasłoniłam znowu roletę. Co się tak uwzięli na nas… trudno zrozumieć ze wszystkie jesteśmy zajęte. Myślałam ze to BTR są dziwni ale oni wyszli poza skale. Przeszłam przez salon kierując się do swojego pokoju.
- Kto to był? – zapytała Sylwia, która siedziała na kanapie.
- No pewnie, wszyscy przychodzą bo im się nudzi… wiecie co… idę spać i mnie nie obchodzi czy będzie się wszystko walić! Mam dość… - wskazałam na Carlosa – później możesz mnie gwałcić – tupnęłam nogą i poszłam do góry – świat zwariował!
- Czekaj – Vai zabrała jakiegoś buta z wystawy i rzuciła w ich stronę… Ciekawe jest to że Harry dostał w głowę i upadł. Zayn spojrzał na niego i znowu zaczął do nas machać z uśmiechem. Na ten widok udusiłabym się z śmiechu.
- To było dobre – kiwnęłam głową.
- Ludzie kupujcie tego buta! Oberwał od niego sam Harry Styles!... albo – Vai pobiegła po buta i wróciła do kasy – chciałabym je kupić ^^
- Po co ci je? Dotykały Harrego – powiedziałam.
- Wypsikam perfumami najwyżej – kiwnęła ręką – ale Harry przez nie cierpiał i to będzie oznaka jego bólu i prawie zabicia… kocham was buciki i będziecie przynosić mi szczęście – przytuliła się do nich Vai.
- Więcej pytań nie mam – podniosłam ręce do góry. W tym czasie Sylwia zdarzyła wyjść i zapłacić za ubrania. Szybkim krokiem skierowaliśmy się do samochodu gdzie pojechałyśmy prosto do domu.
- Szybkie jesteście – spojrzał na nas Kendall stojąc w drzwiach.
- Byłyśmy szybciej gdyby nie Sylwia – przeszłam pod ręką Kendalla którą podpierał się w drzwiach.
- Nic mi się nie podobało – warknęła czerwona przechodząc tak samo.
- Mam boskie buciki – pisnęła Vai i uderzyła głową o rękę Kendalla – co ty ozdoba? – zabrała jego rękę i weszła do środka – chyba ze czekasz za Jenny
- Ona dopiero jutro przyjeżdża – przewróciłam oczami – Kendall waruj!
- Carlos do nogi! – krzyknął Kendall z śmiechem. Tak teraz wszyscy mają na mnie haka, w mianowicie – Carlosa. Latynos w mgnieniu oka znalazł się koło blondyna.
- Co jest? – zapytał, mi już zaczęło serce podchodzić do gardła.
- Zajmij się swoją dziewczyną, za mocno fika – dodał Kendall wskazując na mnie.
- Zawsze do mnie, wam się nudzi że tak ją dręczycie – zaczął Carlos ściągając koszulkę – biedna przez was się kiedyś wykończy – podszedł do mnie i przycisnął do ściany – co nie kochanie?
- Mhm… - nie mogłam nic powiedzieć bo miałam wrażenie ze zaraz zemdleje.
- Nie ma to jak pornos na żywo – zaśmiała się Vai oglądając nas.
- Może ktoś mi… pomoże – poczułam jak Carlos całuje mnie po szyi, no i teraz po mnie.
- Zaraz zaczną się gwałcić i też będzie tak ciekawie? – Sylwia podniosła brew zdziwiona. Ledwo co ją słyszałam… w oczach zaczęło mi się zamazywać. Nagle usłyszałam dzwonek, mój jedyny ratunek!
- Otworze – przeszłam pod Carlosem i podbiegłam do drzwi, ledwo żywa ale udało mi się. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam Zayna, skąd wiedział gdzie ja mieszkam?
- Cześć – zdziwiona spojrzałam na niego.
- Cześć Pati, chciałabyś się ze mną umówić? – zapytał słodko, nie wiedziałam co odpowiedzieć, nawet nie wiedziałam że o to się zapyta.
- Przepraszam Zayn ale mam chłopaka – wzruszyłam ramionami.
- Na kawę? – dodał.
-Mam chłopaka… - zamknęłam mu drzwi i wzięłam głęboki oddech. Usłyszałam jak ktoś puka do okna obok, podeszłam i zobaczyłam znowu Zayna.
- Na spacer?
- Mam chłopaka Zayn!
- Wesołe miasteczko?
- Mam uczulenie -.-
- Na co? – podniósł zdziwiony brew.
- Na ciebie! Zrozum ze mam chłopaka! – zasłoniłam roletę zła. Co za człowiek nawet nie da chwili spokoju… muszę się uspokoić bo wybuchnę zaraz. Usłyszałam pukanie do szyby, wiedziałam ze to on. Wściekła odsłoniłam roletę.
- Mam chło… Harry? – przekręciłam głowę w prawo zaskoczona.
- Jest może Violette? – pomrugał słodko oczami.
- Umarła – warknęłam i zasłoniłam znowu roletę. Co się tak uwzięli na nas… trudno zrozumieć ze wszystkie jesteśmy zajęte. Myślałam ze to BTR są dziwni ale oni wyszli poza skale. Przeszłam przez salon kierując się do swojego pokoju.
- Kto to był? – zapytała Sylwia, która siedziała na kanapie.
- No pewnie, wszyscy przychodzą bo im się nudzi… wiecie co… idę spać i mnie nie obchodzi czy będzie się wszystko walić! Mam dość… - wskazałam na Carlosa – później możesz mnie gwałcić – tupnęłam nogą i poszłam do góry – świat zwariował!
*Z punktu widzenia Vai*
Właśnie byliśmy światkami bardzo dziwnej wymiany zdań
Pati ze… ze sobą. Nie wiem kto przyszedł, nie wiem co się stało ale to było
bardzo dziwne. W końcu normalny dzień w naszym słodkim, pięknym domu. Gadaliśmy
jeszcze chwilę i wtedy do pokoju wszedł Logan, z radością i piskiem rzuciłam
się na niego i pocałowałam.
- Ty gadałaś wreszcie z Noah? – zapytała po chwili Sylwia.
- Dziękuje ze mi przypomniałaś – przymrużyłam oczy – nie było jeszcze okazji…
- Teraz to tak się nazywa? Chyba ze to wymówka od tego ze się boisz – podniosła cwano brew.
- Ja się boje? Ja się niczego nie boje! To ty się boisz – założyłam rękę na rękę.
- Niby czego mam się bać? – zaśmiała się zdziwiona.
- Eeee tego ze ja się tego boje! Ha! – wskazałam na nią, wszyscy spojrzeli na mnie z minami „WTF” – nie myślę, wiem o tym
- Wreszcie się przyznała – zaczęła klaskać Sylwia, po chwili przyłączył się do niej Kendall i Carlos.
- To było takie śmieszne ze… emmm… eeee – rozmyślałam tak przez jakiś czas.
- Kochanie może już nic nie mów – uciszył mnie Logan pocałunkiem, przyznam że tak można mnie uciszać.
- Ludzie mam nowinę! – do pokoju wleciał jak poparzony James – weźcie nie obśliniajcie się
- Spadaj Maslow – przymrużyłam oczy.
- Tylko czy są wszyscy… emmm gdzie Pati? – zaczął rozglądać się po pokoju James.
- A po co ci ona? – Carlos podszedł do niego zakładając rękę na rękę zły.
- Jaki zazdrośnik – szepnęłam i zaczęłam się śmiać.
- Pati poszła na górę pogadać z sobą, albo spać – Kendall chwile pomyślał – raczej spać…
- PATI, CARLOS CHCE CIE PRZELECIEĆ! – wrzasnął na cały głos James. Nie minęło 5 sekund a było słychać jak ktoś biegnie po schodach.
- Kochanie wiedziałam że się stęsknisz! – Pati chciała rzucić się na Carlosa jednak pomiędzy nimi stanął James no i… jebli na ziemię.
- Spokojnie – dodałam opierając się o Logana z śmiechem.
- James to było podłe – wskazał na niego Pena i pomógł wstać Pati – o co chodzi?
- Aż ciekawa jestem – dodała Sylwia pomagając podnieść Jamsa.
- Wiecie ze za 2 dni mam urodziny tak? – zapytał grzywacz z uśmiechem.
- Taaaaak – odpowiedzieliśmy chórem.
- Przecież robisz imprezę z tej okazji w klubie – kiwnął głową Kendall.
- Trochę zmienią się plany… wiec przed chwilą gadałem z znajomymi i zapraszają nas na koncert z okazji moich urodzin! – klasną w ręce.
- Oooo kogo koncert?! – pisnęłam szczęśliwa.
- One Direction – kiwną głową. Wtedy nagle zrobiło mi się słabo… naprawdę im się nudzi!
- Że co?! – wrzasnęłam ja, Sylwia i Pati… jednak brunetka po chwili zemdlała z wrażenia.
- Ty gadałaś wreszcie z Noah? – zapytała po chwili Sylwia.
- Dziękuje ze mi przypomniałaś – przymrużyłam oczy – nie było jeszcze okazji…
- Teraz to tak się nazywa? Chyba ze to wymówka od tego ze się boisz – podniosła cwano brew.
- Ja się boje? Ja się niczego nie boje! To ty się boisz – założyłam rękę na rękę.
- Niby czego mam się bać? – zaśmiała się zdziwiona.
- Eeee tego ze ja się tego boje! Ha! – wskazałam na nią, wszyscy spojrzeli na mnie z minami „WTF” – nie myślę, wiem o tym
- Wreszcie się przyznała – zaczęła klaskać Sylwia, po chwili przyłączył się do niej Kendall i Carlos.
- To było takie śmieszne ze… emmm… eeee – rozmyślałam tak przez jakiś czas.
- Kochanie może już nic nie mów – uciszył mnie Logan pocałunkiem, przyznam że tak można mnie uciszać.
- Ludzie mam nowinę! – do pokoju wleciał jak poparzony James – weźcie nie obśliniajcie się
- Spadaj Maslow – przymrużyłam oczy.
- Tylko czy są wszyscy… emmm gdzie Pati? – zaczął rozglądać się po pokoju James.
- A po co ci ona? – Carlos podszedł do niego zakładając rękę na rękę zły.
- Jaki zazdrośnik – szepnęłam i zaczęłam się śmiać.
- Pati poszła na górę pogadać z sobą, albo spać – Kendall chwile pomyślał – raczej spać…
- PATI, CARLOS CHCE CIE PRZELECIEĆ! – wrzasnął na cały głos James. Nie minęło 5 sekund a było słychać jak ktoś biegnie po schodach.
- Kochanie wiedziałam że się stęsknisz! – Pati chciała rzucić się na Carlosa jednak pomiędzy nimi stanął James no i… jebli na ziemię.
- Spokojnie – dodałam opierając się o Logana z śmiechem.
- James to było podłe – wskazał na niego Pena i pomógł wstać Pati – o co chodzi?
- Aż ciekawa jestem – dodała Sylwia pomagając podnieść Jamsa.
- Wiecie ze za 2 dni mam urodziny tak? – zapytał grzywacz z uśmiechem.
- Taaaaak – odpowiedzieliśmy chórem.
- Przecież robisz imprezę z tej okazji w klubie – kiwnął głową Kendall.
- Trochę zmienią się plany… wiec przed chwilą gadałem z znajomymi i zapraszają nas na koncert z okazji moich urodzin! – klasną w ręce.
- Oooo kogo koncert?! – pisnęłam szczęśliwa.
- One Direction – kiwną głową. Wtedy nagle zrobiło mi się słabo… naprawdę im się nudzi!
- Że co?! – wrzasnęłam ja, Sylwia i Pati… jednak brunetka po chwili zemdlała z wrażenia.
Muahahaahah...Pati.. no co ty... zemdlałaś.. ? myślałam że to tylko reakcja na Carlosa haha xd Oj no ...to tylko One Direction ;) Ne ma się czym przejmooować :D
OdpowiedzUsuńAle no racja... Zayn mógł być wkurzający, ale to było słodkie...
Zayn: do kina ?
P: Mam chłopaka !
Zayn: Na lody ?
P: mam chłopaka !
Zayn: na spacer ?
P: mam chłopaka !
Zayn: na...
Carlos: odpuść sobie ! Ona ma mnie !
Lili: misiek !! ^^
Zayn: :^)
rozdział jest świetny ^^
Czekam nn :*
Padłam! :D rozdz super czekam na nn i zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://btrhistories.blogspot.com/
Ja jebłam i nie wstaje :d Jakieee zboki... Ale ja tam bym jebnęła Zayna w twarz xD Byłoby spokojnie... i potem wpada kurde Harry. I jemu też jeb w ryja xD Vai te buty są moje! Jak Harry przez nie cierpiał, to są moje xD
OdpowiedzUsuńczekam nn :***
V- yołeczka! Rzdz za rzdz dodajesz :D bosko!
OdpowiedzUsuńS- a ja mam 4 komcie do nadrobienia! Nadal bosko! XD
V- ciiicho xD po tym już tylko 3 xD
S- mogłam ci wcześniej napisać tamte ale przez tomografie bałam się ruszyć wgl lewą ręką xD a prawą dużo nie zdziałasz xD
V- jak to nie? Mozesz …
S- cicho xD
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
V- łooooo!!
S- chce cię wyjebać!!
V- łooo oooo!!!
S- tak zwyczajnie!
V- łoooo!!
S- czuje się!
V- łooo ooo!
S- kapitalnie!! to śpiewała Vai po dojebaniu Harryemu xD hahaha xD oj ooj ja wiem co ty knujesz xD ty niedobra xD hahahaha ale me gusta ;D ooj Vai i PAti teraz musicie się trzymać na baczność!
V- ej ej ej mogieee? ^^
S- no dawaj xD
V- hahahaha xd uwagaaa!!
Pati- (przed drzwiami, klasycznie, widzi Zayna) hę?
Zayn- chcesz wyjść na kawe?
Pati- niee -.-
(later … Pat siedzi we wannie)
Zayn- (wchodzi przez okno) może na herbate?
PAti- Zayn won! (rzuca w niego mydłem)
Zayn- (wyłania się z wanny) a może na coctajl?
PAti- wooon!!! (wali go szczotką po głowie xd)
(szkoła …)
PAti- (pije z kranu a tam wyłania się z niego Zayn)
Zayn- na cole?
Pati- nieee!!
Zayn- (stoi za nią) na fante?
Pati- nieee!! (otwiera szafke a tam on ale nawet mu nie daje skończyć) nie! (Zamyka drzwiczki xd)
S- wysil się xD
V- no dobra hmmm …
PAti – (Chce usiąśc na kiblu a tu nagle wyłania się z niego Zayn)
Zayn- na sprita?
PAti- CARLOOOOOOOOOOOS!!!
C- co co co?!?! (przylatuje z łomem xd)
Zayn- o kurwa .. .to ja spływam! (spuszcza wode i probuje tak jak w bajkach się spuscić ale mu się nie udaje xd) … ooj
C- nadal cię widze (z taką miną zabójcy patrzy na niego xd)
S- ii tutaj oszczedzimy szczegółów xD
V- mocniej w tego ryja! Z prawej! I z lewej! I …
Harry- hej jest Vai?
V- nie maaa!! (Chowa się xd)
S- … hmmm xD
V- nie próbuj xD
S- iii just wanna feeel this moment!!!
V- mozee i móóóówi tak jak jaaa jeeeest już ciemno!!!
S- WTF?! XD
V- no mówiłaś żebym feelowała ten moment to feeluje xD
S- nie kradnij od łowców xD
V- dobra przyznaje się xd
S- no to Vai kiedy się przyznasz Noah że już nie jest number one?
V- … może sam jakos to ogarnie? XD
S- na pewno xd albo was zobaczy i wtedy to się wścieknie i powyrywa mu flaki xD
V- ooooo sometimes IIIII gootta feelinngg :D
S- oo Jaames no dawaj nowinkee :D
V- …. O_______________O ja ci kurw dam nowinke! Co ty chcesz żebyśmy na zawał padli?!?! co że wy ich lubicie ale ja nie!!!
S- JAmes no i co my będziemy robić na ich koncercie?
V- jeszcze niech 1D zaśpiewają Cover Girl i wezmą Jamesa na środek i do niego bd śpiewać xD …. phahahahahahahaha xDD
S- … za dużo masz zębów niewiasto?
V- hehehehehhehe xD nie :P aa więc tak … 2 słówka na koniec i już ci nie pierniczymy xD
S- odnieśmy się do twoich pierwszych słów …. a więc tak to prawda, pewna osoba kopiuje od Pat pomysły i wcale nam się to nie podoba.
V- a wręcz przeciwnie …
S- wkurwiłam się o to i to bardzo … nie wolno tak okradać Potężnego Patitka!!
V- no jasna cholera no!
S- o! I jak to się powtórzy to już Sylwietta wkroczy do akcji …
V- ty to więcej zamętu zrobisz xD
S- bądz już cicho xd ty nie lepsza xD a więc Patuś stay strong i miej ich w dupon!
V- nie zangliszczaj wyrazów xD we love you from you to!
S- a ty nie gadaj debilizmów xD pisz pisz niech cię wena niesie! A jak coś będzie znów nie tak to ja się tym zajme!
V- my się zajmiemy! Wszyscy fani!
S- właśnie! Więc bejbe nie podskoczy nam ;) narazkiii i czekam na nexxxtaa!! niecierpliwe oczywichaa :*
V- ty się bierz za nadrabianie komci xdd czekaaaam Patitulinciaa!! :*
Hahah xd jaka masakra xd Nie no.. Zayn zakochany, że ho ho xd ja mam nadzieje, że się nie pobiją tak jak pisaliśmy o tym na skypie xD Hahaha xd
OdpowiedzUsuńKocham <3
Czekam na kolejny <3
http://liliandangel.blogspot.com/2013/05/rozdzia-xvi.html
UsuńPati jaka reakcja xd
OdpowiedzUsuńW sumie to sie jej nie dziwię....
Jakby moja przyjaciółka powiedziała, że zamiast wielkiej mega impry na całe miasto idziemy na koncert 1D nooooo...w sumie to nie wiem xd
Boże Carlos! Nie przy ludziach! Jak chcecie się gwałcić to weźcie wejdźcie po schodkach, otwórzcie drzwi od sypialni,zamknijcie na klucz i GOTOWE!
Zayn jak natręt Do kina? Mam chłopaka. DO parku? Mam chłopaka. Do wesołego miasteczka? Mam uczulenie. Na co? Na ciebie.
Najlepszy tekst by spławić chłopaka 4ever!
Vai dokładnie tak jak mówisz! Musi być widać tyłek! xd
Mam nadzieję, że do mnie wpadniesz bo mam new rozdział i straaaaaaasznie długą jednorazówkę :D
Czekam na nn ;3
HEJOŁ!! Tak przywitałam się :D po długim czasie,ale bez przedłużania siedzimy na zakupach i kupujemy piękne ciuchy na bibanie u Maslowa i będzie tak,że rozwali nam się bania od tego chlania xd Kupujemy,mierzymy xd i mamy tu pedofilię w postaci 1D!! Zayn masz fajną grzywę,ale spierniczaj bo James,Carlos i Logan was jebną xd Vai headshot z buta! Jezu jakby z obcasa w łeb to by się rozwaliła mu głowa D: o ścianę D: aaaaa X_X nie widzę tego xd wracamy do domu.Kendall! Ty seksowny *O* Oparty o drzwi :D ej nie zwalajcie winy na Sylwię ona nie polubiła tych ubrań xd Vai nie chwal się tym,że bijesz butami xd Jenny jutro przyjedzie,a ten czeka na nią,już dzień wcześniej.Jakie to słodkie i kochane, a zarazem głupie i nienormalne xD Ooo ^^ lecimy z komendami dla psów xd Waruj! Do nogi! i NIE ŻYWA PATI xd Carlos przyszedł sobie,już się rozbiera rozpalając Pati.Ludzie xd ona jest wrażliwa i umiera xd
OdpowiedzUsuńOooo zbawczy dzwonkuuu tyyyyy ratuuuuujeeesz jąąąą!!
Julek: Nie wyj xd
Oj tam oj tam xd Kurde..Zabiłam jednorożca xd Zayn! Spadaj xd Nie pójdzie z tobą ona nigdzie bo Latynoski Carlosserro przywali ci w twarz! -,- zboczeniec do okna puka! Niech się w łeb puknie i idzie gdzie indziej xd Harry!! Nagle wyskakuje zza mnie Harry to dziwne mówi mi zabij się zabij się mówi mi zabij się jeee :D (ty to znasz xd) Wy kurde xd Ja to się już zgubiłam xd James zabiera na urodziny na koncert 1D dziewczyną szczena opadła,Pati gada do siebie śpi i budzi się dowiadując się,że Carlos chce ją wypukać lepiej niż Zayn to OKej xd a później atakuje podłogę i znowu jest OKej xD Ja to już czekam nn bo ja nie już nie ogarniam xDD
Zapłacisz za to wszystko ! Zniszczyłaś bloga Niny więc zemścimy się ! Będziesz cierpieć ! Nikt cię nie lubi, jedynie te twoje "koleżanki", pewnie pomagają ci dlatego bo dałaś je na bloga ! Nie zasługujesz na tyle wejść, Nina pisze lepiej !
OdpowiedzUsuńi znowu tyy? i znowu tutaj? ej imprezy ci się pomyliły!! nie powinieneś/nnaś byś w jakimś klubie go go i tańczyć na rurze? poza tym co ma do tego że dała nas do rzdz? znałam ją zanim jeszcze to wszystko sie zaczeło. ej rozumiem że ci przykro że Nina opuszcza bloga ale ona planowała to juz wczesniej ,sama mi powiedziała. poza tym wiesz wgl o co poszło? ty nie bronisz jej tylko się teraz ośmieszasz. poza tym odwal się ok? jak na razie po dobroci mówie
UsuńNie no człowieku.. Ile można komuś życie zatruwać, co? Nina opuszcza bloga nie z jej powodu.. Paxi nic nie zrobiła.. Powiem ci tak, że jeśli masz coś z głową to mogę ci polecić dobrego lekarza. Jak coś to napisz do mnie :)
Usuńxoxo.
Przesyłam całuski Anonimku kochany <3
Wypierdal anonimku z tego bloga bo to nie jej wina więc spierdzielaj na banowca. Pati nie przejmj się boo to jakiś ham :) Rozdział zajebisty :***
UsuńDrogi Anonimku, pewnie nawet nie wiesz o co chodzi... więc się, kurde, ogarnij i daj Pati spokój! Nic ci nie zrobiła, więc się od niej odwal! I koniec tematu! Skoro ci się nie podoba jak ona pisze i co pisze, to stąd spadaj! Nikt ci nie każe tego czytać! A to, że Nina zadecydowała tak, a nie inaczej to nie jest wina Pati. Mam nadzieję, że to zrozumiesz. A jeśli nie zrozumiesz... To udaj się do psychiatry, bo może masz coś z głową...
OdpowiedzUsuńIiii... Nadal tu jestem! I podpisuję się pod tym, co pisze Sylwia... A mogę zrobić hejterom wjazd na chatę? Z siekierą? Z piłą? Czołgiem? Z patelnią?
OdpowiedzUsuńCass: Tak, możesz, a teraz komentuj xd
Viv: Woohoo! ^^ Będzie siekiera! xd Dobra, lecę z koksem xd i komentuuuuję xd
Jeeeeej, ten cały Loczkowaty dostał w łeb! Z buta! Woohooo! ^^ Vai, tak trzymaj! Rzuć jeszcze raz! Masz cela xd Vai, po co ty kupiłaś te buty? I co z tego, że są oznaką jego cierpienia? Dotykały go! Uuuu...
I jeb w łeb! xD o rękę Kendalla xd ale to lepsze niż jebnąć w ścianę xd
Taaaak, Carlos, bardzo mądrze... Zdejmij koszulkę, żeby Pati zeszła na zawał -,- Co wy chcecie się gwałcić na korytarzu?
Oooooo, dzwonek!
I... Zayn -,-
Odwal się od niej, ona ma chłopaka! I cię nie lubi -,-
Więc spier*****, bo Carlito przyjdzie z łomem!
Harry, Violette cię nienawidzi, więc ty też spier*****!
I nie psujcie ludziom humoru -,-
Vai, powiedz Noah, że już go nie kochasz, bo masz Logusia i po sprawie xd
iiii... musiałaś palnąć coś głupiego, prawda? xd
Nieważne xd ważne jest to, że Loguś cię pocałował xd
Uuuu... Carlos jest zazdrosny ^^ To słooodkie xd
Iiii.... James przyszedł i ma nowinę!
"PATI, CARLOS CHCE CIĘ PRZELECIEĆ!" Jaka reakcja xd
Tup, tup, tup... jestem! Gotowa na wszystko xd
I jeb! W Jamesa! hahah xd trzeba było się odsunąć xd
Pati powaliła Jamesa xddd
Koncert 1D? Nieeeeee!
Chcecie wszyscy ogłuchnąć? Nieeeee!
I Pati... jeb na ziemie! Auć.... Ale co dalej? xd
Rozdział jak zwykle zajebisty, ja czekam na nn ;*