No dobry wieczór ludzie! Specjalnie męczyłam teraz ten rozdział... miałam wenę, ale chyba nie na to xD W końcu prawie od tygodnia nic nie dodałam wiec czas najwyższy ^^
Na blogu jest dokładnie 999 komentarzy xD Tą osobę która doda dzisiaj 1.000 komentarza chyba pocałuje z szczęścia xD Dobra przesada... ale będę ją kochać całym sercem xD
Po lewej stronie jest mała ikonka z Aska, macie pytania? Możecie tam pisać! Odpowiadam na wszystko :D Do tego po lewej stronie na samej górze jest zmiana języków... umiem czytać po chińsku jestem z siebie dumna ^^
Bohaterowie będą zmienieni jutro... znaczy dzisiaj nie chce mi sie już a muszę dodać nową osobę więc na chwilę obecną nawet nie macie po co tam wchodzić xD
Ok bez przeciągania zapraszam na stateczek ^^
Następnego dnia obudziła mnie muzyka... jakaś romantyczna leciała z radia. Otworzyłam leciutko oczy i zauważyłam że byłam wtulona w Logana który jeszcze sobie słodko spał. Taki bezbronny i kochany... aż miałam ochotę go pocałować i nie oddać nikomu. Przeciągnęłam się i wyszłam z łóżka. Następny dzień męczenia sie... Nie lubię tego -.- Ubrałam się i wyszłam z pokoju zwiedzając trochę statek. Trzeba trochę poznać teren wroga… doszłam do dużego basenu gdzie oczywiście wszyscy się całowali. To już wkurzające!
- Kolacje zorganizujemy jutro – usłyszałam głos kierownika. Jak ja tego faceta nienawidziłam… Z ciekawości podeszłam do kartki gdzie było wyraźnie napisane ze jutro jest kolacja na której ma się zjawić każda para. Im chyba nie wystarczy że musimy jeszcze chodzić razem…
Siedziałem na leżaku próbując się zrelaksować… Trochę cicho bez Vai i Logana, ale chyba reszta wariatów próbuje ich zastąpić. Sylwia martwi się o Vai, James biega i coś załatwia ciągle, Pati pozera co popadnie za to Carlos próbuje ich jakoś ogarnąć. Nie idzie mu niestety…
- Pati zostaw już ten stół! – pociągnął brunetkę od cukrowego stołu.
- Bo się w nic nie zmieścisz – zaśmiałem się.
- Będę miała +20 w pasie – kiwnęła głową zadowolona.
- Przestań grać po nocach w gry komputerowe – przeszedł koło nich James i znowu gdzieś uciekł.
- Ale… niedługo będę miała 50 lvl – posmutniała – idę się pocieszyć stołem – podeszła do mebla.
- Nie nie nie! – znowu ją chwycił Carlos i posadził koło mojego leżaka – zobacz czy Kendall nie ma wszy w włosach
- Dobra – uśmiechnęła się i zaczęła mi grzebać w włosach – policzę ci ile masz blond kłaczków – dodała po chwili i zaczęła liczyć. Co za ludzie xD
- Ich statek się jeszcze nie dymi czyli jest dobrze – podeszła do nas czerwona – mam wrażenie ze zaraz usłyszę eksplozje i to będzie wina Vai
- Po niej wszystkiego można się spodziewać – znowu przebiegł koło nas James.
- Ty tak nie biegaj bo ci się grzywka zniszczy! – machnęła mu Sylwia – co za człowiek
- Też cie kocham – podszedł do niej, cmoknął w usta i znowu uciekł. Ta tylko przewróciła oczami i zaczęła się śmiać.
- 1012… 1013… 1014 – usłyszałem Pati która nadal liczyła mi włosy na głowie.
- Ty tak szybko liczysz? – zrobiłem zdziwioną minę.
- Kochanie jak ci idzie? – dodał Carlos który się w nią wpatrywał.
- Jest stabilnie i umiarkowanie – przytuliła się do mojej głowy – kocham cie Kendall wiesz
- Taaaa jako jedyna – westchnąłem smutny. Wszyscy mają pary a ja jak taka sierota siedzę sam… zawsze miałem problemy z dziewczynami ale to już zaczyna być uciążliwe.
- Do tego ma padać – usłyszałem znajomy głos… taki słodki, miły… znam go. Spojrzeliśmy w prawo i ujrzeliśmy tą blondynkę która pomogła nam znaleźć Carlosa… Jenny.
- Znam cię… to ty przyszłaś jak chciałam skoczyć z mostu – wskazała na nią Pati i szybko podeszła.
- Mhm – kiwnęła głową z uśmiechem.
- Ja o czymś nie wiem? – zapytał Carlos zdenerwowany.
- I ty pomogłaś nam znaleźć Carlosa – uśmiechnęła się Sylwia.
- No i spotkałam jeszcze Kendalla na dyskotece, tak to ja – rozstawiła ręce i słodko się zaśmiała.
- Cześć Jenny – pomachałem jej nieśmiało.
- W ogóle skąd wiedziałaś to wszystko? – podniosła brew zdziwiona Pati.
- Ty musisz wszystko wiedzieć – wstałem i podszedłem do dziewczyn – Jenny może usiądziemy i poznamy się lepiej?
- Ja o tobie sporo wiem, w końcu jestem twoją fanką – powiedziała blondynka.
- Ale my nic o tobie nie wiemy – powiedział James już zatrzymując się koło nas – siema – podniósł rękę w kierunku Jenny.
- Yoł – zrobiła to samo dziewczyna z śmiechem. Usiedliśmy się przy stoliku w szóstkę, zabraliśmy szejki i zaczęliśmy rozmawiać.
- Nazywam się Jenny Brown, urodziłam się w Polsce jednak przeprowadziłam później do Nowego Yorku, mój tata jest Amerykaninem a mama Polską. Mam 20 lat… nie wiem co mogę jeszcze powiedzieć – przygryzła dolną wargę patrząc na nas.
- Mhm – wpatrywałem się w nią nawet nie słysząc co ona mówi.
- A jakieś zainteresowania masz? – zapytała Sylwia uderzając mnie w głowę abym się opanował. Dziękuje Sylwia -.-
- Lubię komponować piosenki – wzruszyła ramionami.
- Może coś razem napiszemy? – wyszczerzyłem się do niech. Pati która siedziała koło Jenny narysowała w powietrzu serce i zrobiła dzióbek jakby miała się całować.
- Siedź już cicho – przewróciłem oczami i wystawiłem jej język.
- Że ja? – podniosła brew zdziwiona dziewczyna.
- Nie ty… ta mała menda obok ciebie – próbowałem jakoś ogarnąć sytuacje.
- Czyli ze ja? – Sylwia założyła rękę na rękę… no pięknie, wkopałem się.
- Chodziło o Pati – wskazałem na brunetkę która jadła cukierki – może Jenny przejdziemy się po statku?
- Chętnie – uśmiechnęła się promiennie. Chwyciłem ją za rękę i oddaliliśmy się od nich nadal rozmawiając. Ta dziewczyna jest niesamowita.
Przed chwilą odeszli od nas Kendall i Jenny, miło że wreszcie nasz blondynek znalazł sobie dziewczynę. Jenny wydaje się strasznie miła, idealna dla niego. Kończyliśmy jeszcze szejki kiedy James znowu niespodziewanie gdzieś uciekł, ciekawe co ten odwala.
- On mnie chyba unika – szepnęłam kładąc się na stoliku.
- To jest James, tego nie zrozumiesz – przytuliła mnie Pati – kawałek krzesła?
- Nie jestem głodna… - szepnęłam – do tego jeszcze nie wiem co się dzieje z Loganem i Vai
- Poczekaj – Pati podbiegła do poręczy – siedzą nad basenem!
- Widzisz ty ich?! – zapytałam równo z Carlosem i podeszliśmy do brunetki. Statek płyną trochę dalej od nas ale było ich widać… no trudno nie zauważyć niebieskich włosów mojej siostry.
- Pewnie świetnie się bawi z Loganem na miłosnym statku – zaśmiał się Carlos.
- To jest słodkie – zaśmiała się słodko Pati bujając się na prawo i lewo – za dużo cukru xD
- Ale współczuje Loganowi z nią siedzieć – powiedział James znowu przebiegając koło nas jednak zdążyłam go zatrzymać w odpowiedniej chwili.
- Dlaczego biegasz po tym statku jak idiota? – spojrzałam błagalnie na niego.
- Musze kilka rzeczy załatwić, wieczorem będę cały dla ciebie – pocałował mnie namiętnie.
- Obiecujesz? – zrobiłam słodkie oczka a James tylko się zaśmiał.
- Obiecuje – cmoknął mnie jeszcze raz u znowu uciekł. Kochany wariat ^^
- Szykuje się następny Love Story – szepnęła Pati zajadająca się popcornem.
- Skąd masz ten popcorn? – zapytał Carlos stojąc koło niej.
- Może od tego gościa z popcornem – pokazała na faceta który stał za nimi i sprzedawał przekąski.
- To on nam sprzedał popcorn jak James ci chciał powiedzieć ze mu się podobasz… dzień dobry! – pomachał gościowi a ten mu odmachał xD
- Wariaty z was – zaśmiałam się i spojrzałam jak Kendall siedzi na leżaku z Jenny, tak słodko razem wyglądali że aż miałam ochotę do nich podejść i ich wyściskać – ciekawe o czym oni gadają – wskazałam na naszą parkę blondasków.
- Zobaczmy… - Pati przyjrzała się im – umiem czytać z ruchu warg… - kaszlnęła kilka razy i zmieniła głos – wiec Jenny… zabiorę cię na spacer po plaży
- Ohhh Kendallku z przyjemnością, twoje mięśnie sprawiają ze się rozpływam… ohhh – pisnął Carlos udając dziewczynę.
- Nie mów nic skarbie, chodź na kokosy – poruszała brwiami dziewczyna.
- Z tobą mogłabym iść nawet do łóżka mój kocie – zamruczał Latynos a ja uderzyłam się w czoło.
- Dobraliście się idealnie – założyłam rękę na rękę.
- Pocałuje mnie Kendallku! – Carlos powiedział to tak głośno że aż blondyn to usłyszał.
- Raczej nie! Nie jesteś w moim typie! – odpowiedział mu Kendall z śmiechem.
- On jest mój! – warknęła Pati i przytuliła Carlosa – kochanie nie podrywaj więcej Kendalla.
- Dobrze – pocałował ją.
- Wychodzi na to że jestem jedyną normalną – zaśmiałam się patrząc na tą scenę. Jestem ciekawa co teraz robią Vai i Logan… no i co James kombinuje.
Na blogu jest dokładnie 999 komentarzy xD Tą osobę która doda dzisiaj 1.000 komentarza chyba pocałuje z szczęścia xD Dobra przesada... ale będę ją kochać całym sercem xD
Po lewej stronie jest mała ikonka z Aska, macie pytania? Możecie tam pisać! Odpowiadam na wszystko :D Do tego po lewej stronie na samej górze jest zmiana języków... umiem czytać po chińsku jestem z siebie dumna ^^
Bohaterowie będą zmienieni jutro... znaczy dzisiaj nie chce mi sie już a muszę dodać nową osobę więc na chwilę obecną nawet nie macie po co tam wchodzić xD
Ok bez przeciągania zapraszam na stateczek ^^
Następnego dnia obudziła mnie muzyka... jakaś romantyczna leciała z radia. Otworzyłam leciutko oczy i zauważyłam że byłam wtulona w Logana który jeszcze sobie słodko spał. Taki bezbronny i kochany... aż miałam ochotę go pocałować i nie oddać nikomu. Przeciągnęłam się i wyszłam z łóżka. Następny dzień męczenia sie... Nie lubię tego -.- Ubrałam się i wyszłam z pokoju zwiedzając trochę statek. Trzeba trochę poznać teren wroga… doszłam do dużego basenu gdzie oczywiście wszyscy się całowali. To już wkurzające!
- Kolacje zorganizujemy jutro – usłyszałam głos kierownika. Jak ja tego faceta nienawidziłam… Z ciekawości podeszłam do kartki gdzie było wyraźnie napisane ze jutro jest kolacja na której ma się zjawić każda para. Im chyba nie wystarczy że musimy jeszcze chodzić razem…
*Z punktu widzenia Kendalla*
Siedziałem na leżaku próbując się zrelaksować… Trochę cicho bez Vai i Logana, ale chyba reszta wariatów próbuje ich zastąpić. Sylwia martwi się o Vai, James biega i coś załatwia ciągle, Pati pozera co popadnie za to Carlos próbuje ich jakoś ogarnąć. Nie idzie mu niestety…
- Pati zostaw już ten stół! – pociągnął brunetkę od cukrowego stołu.
- Bo się w nic nie zmieścisz – zaśmiałem się.
- Będę miała +20 w pasie – kiwnęła głową zadowolona.
- Przestań grać po nocach w gry komputerowe – przeszedł koło nich James i znowu gdzieś uciekł.
- Ale… niedługo będę miała 50 lvl – posmutniała – idę się pocieszyć stołem – podeszła do mebla.
- Nie nie nie! – znowu ją chwycił Carlos i posadził koło mojego leżaka – zobacz czy Kendall nie ma wszy w włosach
- Dobra – uśmiechnęła się i zaczęła mi grzebać w włosach – policzę ci ile masz blond kłaczków – dodała po chwili i zaczęła liczyć. Co za ludzie xD
- Ich statek się jeszcze nie dymi czyli jest dobrze – podeszła do nas czerwona – mam wrażenie ze zaraz usłyszę eksplozje i to będzie wina Vai
- Po niej wszystkiego można się spodziewać – znowu przebiegł koło nas James.
- Ty tak nie biegaj bo ci się grzywka zniszczy! – machnęła mu Sylwia – co za człowiek
- Też cie kocham – podszedł do niej, cmoknął w usta i znowu uciekł. Ta tylko przewróciła oczami i zaczęła się śmiać.
- 1012… 1013… 1014 – usłyszałem Pati która nadal liczyła mi włosy na głowie.
- Ty tak szybko liczysz? – zrobiłem zdziwioną minę.
- Kochanie jak ci idzie? – dodał Carlos który się w nią wpatrywał.
- Jest stabilnie i umiarkowanie – przytuliła się do mojej głowy – kocham cie Kendall wiesz
- Taaaa jako jedyna – westchnąłem smutny. Wszyscy mają pary a ja jak taka sierota siedzę sam… zawsze miałem problemy z dziewczynami ale to już zaczyna być uciążliwe.
- Do tego ma padać – usłyszałem znajomy głos… taki słodki, miły… znam go. Spojrzeliśmy w prawo i ujrzeliśmy tą blondynkę która pomogła nam znaleźć Carlosa… Jenny.
- Znam cię… to ty przyszłaś jak chciałam skoczyć z mostu – wskazała na nią Pati i szybko podeszła.
- Mhm – kiwnęła głową z uśmiechem.
- Ja o czymś nie wiem? – zapytał Carlos zdenerwowany.
- I ty pomogłaś nam znaleźć Carlosa – uśmiechnęła się Sylwia.
- No i spotkałam jeszcze Kendalla na dyskotece, tak to ja – rozstawiła ręce i słodko się zaśmiała.
- Cześć Jenny – pomachałem jej nieśmiało.
- W ogóle skąd wiedziałaś to wszystko? – podniosła brew zdziwiona Pati.
- Ty musisz wszystko wiedzieć – wstałem i podszedłem do dziewczyn – Jenny może usiądziemy i poznamy się lepiej?
- Ja o tobie sporo wiem, w końcu jestem twoją fanką – powiedziała blondynka.
- Ale my nic o tobie nie wiemy – powiedział James już zatrzymując się koło nas – siema – podniósł rękę w kierunku Jenny.
- Yoł – zrobiła to samo dziewczyna z śmiechem. Usiedliśmy się przy stoliku w szóstkę, zabraliśmy szejki i zaczęliśmy rozmawiać.
- Nazywam się Jenny Brown, urodziłam się w Polsce jednak przeprowadziłam później do Nowego Yorku, mój tata jest Amerykaninem a mama Polską. Mam 20 lat… nie wiem co mogę jeszcze powiedzieć – przygryzła dolną wargę patrząc na nas.
- Mhm – wpatrywałem się w nią nawet nie słysząc co ona mówi.
- A jakieś zainteresowania masz? – zapytała Sylwia uderzając mnie w głowę abym się opanował. Dziękuje Sylwia -.-
- Lubię komponować piosenki – wzruszyła ramionami.
- Może coś razem napiszemy? – wyszczerzyłem się do niech. Pati która siedziała koło Jenny narysowała w powietrzu serce i zrobiła dzióbek jakby miała się całować.
- Siedź już cicho – przewróciłem oczami i wystawiłem jej język.
- Że ja? – podniosła brew zdziwiona dziewczyna.
- Nie ty… ta mała menda obok ciebie – próbowałem jakoś ogarnąć sytuacje.
- Czyli ze ja? – Sylwia założyła rękę na rękę… no pięknie, wkopałem się.
- Chodziło o Pati – wskazałem na brunetkę która jadła cukierki – może Jenny przejdziemy się po statku?
- Chętnie – uśmiechnęła się promiennie. Chwyciłem ją za rękę i oddaliliśmy się od nich nadal rozmawiając. Ta dziewczyna jest niesamowita.
*Z punktu widzenia Sylwii*
Przed chwilą odeszli od nas Kendall i Jenny, miło że wreszcie nasz blondynek znalazł sobie dziewczynę. Jenny wydaje się strasznie miła, idealna dla niego. Kończyliśmy jeszcze szejki kiedy James znowu niespodziewanie gdzieś uciekł, ciekawe co ten odwala.
- On mnie chyba unika – szepnęłam kładąc się na stoliku.
- To jest James, tego nie zrozumiesz – przytuliła mnie Pati – kawałek krzesła?
- Nie jestem głodna… - szepnęłam – do tego jeszcze nie wiem co się dzieje z Loganem i Vai
- Poczekaj – Pati podbiegła do poręczy – siedzą nad basenem!
- Widzisz ty ich?! – zapytałam równo z Carlosem i podeszliśmy do brunetki. Statek płyną trochę dalej od nas ale było ich widać… no trudno nie zauważyć niebieskich włosów mojej siostry.
- Pewnie świetnie się bawi z Loganem na miłosnym statku – zaśmiał się Carlos.
- To jest słodkie – zaśmiała się słodko Pati bujając się na prawo i lewo – za dużo cukru xD
- Ale współczuje Loganowi z nią siedzieć – powiedział James znowu przebiegając koło nas jednak zdążyłam go zatrzymać w odpowiedniej chwili.
- Dlaczego biegasz po tym statku jak idiota? – spojrzałam błagalnie na niego.
- Musze kilka rzeczy załatwić, wieczorem będę cały dla ciebie – pocałował mnie namiętnie.
- Obiecujesz? – zrobiłam słodkie oczka a James tylko się zaśmiał.
- Obiecuje – cmoknął mnie jeszcze raz u znowu uciekł. Kochany wariat ^^
- Szykuje się następny Love Story – szepnęła Pati zajadająca się popcornem.
- Skąd masz ten popcorn? – zapytał Carlos stojąc koło niej.
- Może od tego gościa z popcornem – pokazała na faceta który stał za nimi i sprzedawał przekąski.
- To on nam sprzedał popcorn jak James ci chciał powiedzieć ze mu się podobasz… dzień dobry! – pomachał gościowi a ten mu odmachał xD
- Wariaty z was – zaśmiałam się i spojrzałam jak Kendall siedzi na leżaku z Jenny, tak słodko razem wyglądali że aż miałam ochotę do nich podejść i ich wyściskać – ciekawe o czym oni gadają – wskazałam na naszą parkę blondasków.
- Zobaczmy… - Pati przyjrzała się im – umiem czytać z ruchu warg… - kaszlnęła kilka razy i zmieniła głos – wiec Jenny… zabiorę cię na spacer po plaży
- Ohhh Kendallku z przyjemnością, twoje mięśnie sprawiają ze się rozpływam… ohhh – pisnął Carlos udając dziewczynę.
- Nie mów nic skarbie, chodź na kokosy – poruszała brwiami dziewczyna.
- Z tobą mogłabym iść nawet do łóżka mój kocie – zamruczał Latynos a ja uderzyłam się w czoło.
- Dobraliście się idealnie – założyłam rękę na rękę.
- Pocałuje mnie Kendallku! – Carlos powiedział to tak głośno że aż blondyn to usłyszał.
- Raczej nie! Nie jesteś w moim typie! – odpowiedział mu Kendall z śmiechem.
- On jest mój! – warknęła Pati i przytuliła Carlosa – kochanie nie podrywaj więcej Kendalla.
- Dobrze – pocałował ją.
- Wychodzi na to że jestem jedyną normalną – zaśmiałam się patrząc na tą scenę. Jestem ciekawa co teraz robią Vai i Logan… no i co James kombinuje.
OMFG! *smaruje usta błyszczykiem* Całuj xd nie no żart xd ooo^^ Vai całujący się ludzie to nic złego oni będą mieć baketrię nie ty :) Och..Cukeir ^^ Hahaha xDD Pati wiskająca Kendalla??? Na serio chce jej się liczyć jego kłaki?? Odważna ja bym się bała żeby żaden troll z nich nie wyskoczył trollik Kendall śpiewający: Oh oh oh oh GOTTA LIVE IT BIG TIME xd kocham ten tekst xDD jakiś kolo się drze przez okno xd mam go gdzieś..OOOOooooooooooooooooooooooooooooooooo AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Siema Jenny :D :D mordo ty moja xd co?? Randusia Kendziallku hmm??? ^^^^ zabujałeś się??? ^^^^^ Hehehhehehe ^^^ romansik na cukierkach xd o matko odwaliło mi xd btw xd James lata bo kibla szuka xdd
OdpowiedzUsuńJulek: OKej xdd
Julia: Sza xd
Kibel gdzie kibel xd o wiem! Rzućcie Vai i Loganowi jakąś linę to się przedostaną xd i wiesz,że się obsmarkałam przez Carlosa podrywającego Kendalla?? No na serio xdd kochana czekam nn :*
Taa, znam ten ból.Dość często mi się zdarza, że mam wenę, ale nie na dany rozdział. To mnie dobija!
OdpowiedzUsuńHahaha, no nieźle. Wszyscy zakręceni. Jedni trafili na nie ten statek, drugi bawi się w flirtowanie, trzeci podrywa kumpla, a czwarty biega jakby do kibla nie mógł zdąrzyć.
Łuu... Kendall będzie miał nową dziewczynę? Ale fajniee... To znaczy... noo każdy wie o co mi chodzi ^,^
Czekam na nn :*
Ta ostatnia akcja boska haha :D czekam na cd. :) a rozdział boski <3
OdpowiedzUsuńPhahahahahaha xD Jamesa nikt nigdy nie zrozumie, statek Vai i Logana jeszcze nie zamienił sie w Titanica więc jest dobrze, Sylwia normalnieje, Carlos jak zwykle coś robi i mu się to nie udaje, Kendall ma dziewczynę a ja sobie w końcu przypomniałam o Jenny wię jest dobrze xd Ostatnia akcja z Carlosem najlepsza xD czekam nn ;***
OdpowiedzUsuńJames co ty kombinujesz? O Kendall znalazł miłość.. Pati za duzo cukukru. Czekam na nn
OdpowiedzUsuńDobra, mam wizję! Mam wizję ludzie! MAm wizję!!
OdpowiedzUsuńSłuchajcie ludzie mam wizję! Słuchajcie! Ej no słuchać, mam wizję!! ZAMKNĄĆ JAPY CWELE!!
No! Ekhem! Więc, JAK JUŻ MÓWIŁAM -,- Mam wizję..., a więc....
Vai i Lopg na tej kolacji będą zmuszeni się pocałować, a w końcu i tak zostaną parą, Kend (co logiczne) i Jenny będą razem,, James zdradził Sylwię, a PAti jest w ciąży ^^ Nie ważne czy sens jest, ale wizja tak i sie cieszmy! ^^
Kurde PAti ja też chce tak pisać jak tyyy!! :'''(
ZAJEBIASZCZASZCZY rozdział!!! ;* *_____* <3333
Czekam na nn ;*****
Mam swoją wiiiizjeee ii nie zmienie niiiiic, bez telewizjiiii już nie mogeeee zyc,,m to oslkara nam da albo lepiej ze 2, niech moja gwiazda wreszcie zacznie lsniiiiiiic, je móóóój fiiiilm, taki musi byyyyyyć!! XD
No dobra czekam ;* na nn ;****
Hahahahaahah idealnie przedstawiliście tą scenke ! Carlos......, Pati moi idoleee ^^ hahaha xd
OdpowiedzUsuńLucas: serio ?
Lili: nie...:o haha
Carlos/Pati: -,-
Lili: no sorki xd haha xd
Vai........, Logan muahahahahahaha xd
Lucas: gorzko gorzko !
Lili: mało mało !
Lucas: jeszcze jeszcze !
Vai: grrrr... -,-
I wanna thank you mutch za ten rozdział ! ;) :D
Super rozdział.
OdpowiedzUsuńFajnie że Kendall ma kogoś kto go rozumie..
Czekam na kolejny.
Hej super rozdział :D ostatnia akcja mnie rozśmieszyła XD Pati zazdrości XD
OdpowiedzUsuńSuper rozdział czekam nn :D
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga <3 czekam nn
OdpowiedzUsuńHahahah! Super akcja! Statek fajny też chcę na taki :D czekam nn
OdpowiedzUsuńCiekawe co James kombinuje?? Czekam nn :D
OdpowiedzUsuńOooo... mój blondasek bez dziewczyny właśnie ją znalazł :3 Pati i Carlos o boże... o.O Oni nadają się do wariatkowa -,-
OdpowiedzUsuńPati: Ale Vai to zboczeństwa może mówić ! -,-
Ja: Ale to Vai nie ty....
Ciekawe co James kombinuje O.O
czekam nn :***
Świetne czekam na naj xd
OdpowiedzUsuńŚwietny , czekam na naj :* ;D
OdpowiedzUsuńZacznę trochę inaczej niż zwykle xD
OdpowiedzUsuńsieeeeema! xD
sorry, że tak późno komentuję, ale lepiej późno niż wcale, prawda? xD
to zaczynamy! xDDD
Vai śpi z Loganem... awwwww *o* to takie słodkie!
Całuj go, całuj go Vai! Miej Noah w dupie, rzuć go i leć do Logana! do Loggiebear'a xDD bo z niego taki słodki misiek xD szczególnie jak śpi....
ale wszyscy chłopcy są słodcy jak śpią, więc to nic nadzwyczajnego xDD
Kolacja? uuuu... Ja chcę, żeby Vai i Logan się pocałowali! Żądam tego! I to już! xddd
hahaha xD "Zobacz czy Kendall nie ma wszy we włosach" to było po prostu zajebisteee! xD czytałam na przerwie, a potem przez pół lekcji się z tego śmiałam xDD
aaaa Patitek liczy Kendallowi włosy xD
Żaneta: fascynujące zajęcie xD
ja: a żebyś wiedziała! xD *przyłącza się do Pati i razem liczą Kendallowi włosy*
Żaneta: *wzrusza ramionami i również zaczyna liczyć włosy Kendalla*
*pół godziny później*
Żaneta: to ile w końcu tego było?
ja: 3000 ileś tam...
Pati: nie, bo 4000!
Żaneta: nieeee, bo to za dużo... powinno być... hmm.. 3500!
Kendall: mogę coś powiedzieć?
Żaneta/ja/Pati: nie!
Kendall: *wzdycha*
Oj, Kends nie smutaj! Pati przytuli ci się do głowy, powie ci, że cię kocha i będzie git!
Zaraz! Jest jeszcze Jenny xD ona cię pocieszy!
Jej! Rozmawiają sobie! A Kendall dostał w łeb xDDD
A James już nie lata po całym statku, jakby miał motorek w tyłku xDD więc jest giiit xd
hahah xD
K: "siedź już cicho"
J: "ja?"
K: "nie.. ta mała menda obok ciebie"
hahah xD leże i nie wstaję xD hahahah xD
Sylwia, nie martw się! James cię nie zdradza!
On lata po statku i obżera się cukierkami xDD a Vai i Logan świetnie się bawią ^^
Carlos nie podrywaj Kendalla, bo Pati będzie zazdrosna! xD i będzie cię goniła z Suzi xD
Podsumowując... rozdział jak zwykle zajebisty, czekam na nn i pozdraaawiam xD wariatka ^^
Tum turururum tum tum tururum tum tum tururuuuu!!
OdpowiedzUsuńS- ii jak zwykle komentuje jakieś 4 dni po czasie xD
V- człowieek to musi wejśc w kriowiek!
S- chyba w krwiobieg xD
V- boooh … w coś tam musi wejśc xD
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
S- chwila … muszę sb to jeszcze raz czytnąć bo nie pamiętam xD
V- było to że Jamesowaty latał jak z piepszem nie wiadomo z jakiego powodu xD
S- aa wiem wiem wiem!! początek jest taki że Vai się budzi i ma ochote wyściskać Logusia który koło niej słodko śpi ^^
V- nieee Vai ma ochote się przelecieć po statku!
S- … ale że cały ci tam wejdzie? XDD
V- nieee nieee!!! yyy … przebiedz po statku o!!!
S- i teraz śmiech ala Julia: ghiahahahahaha xD dobra lecimy dalej xD a no tak, Carlos próbuje zapanować nad sytuacją … phahahahahah xD
V- dobrze że mnie tam nie ma xD w sumie ciekawa jestem czemu tak biega ten James … hmmm tezy!!!
S- nie nie …!!!! nie będziesz mi tu …
V- może go jaja swędzą i jak biegnie to je tak pociera że już go nie bolą xD
S- … wymyślać -.-
V- nie mógł przystanąć koło Sylwii i poprosić zeby go podrapała? XD
S- (facepalm) idiotko -.- prze …
V- albo gonią go marsjanie D:
S- … stań. Eeeeh … nie mam już do cb siły xD
V- UFOOOOOO D: alboo … bawi się w 007 … jestem MAslow … JAmes Maslow … tak idzie w powolnym tempie do Sylwii, zaczesuje grzywe, nagle z zakrętu wypada jakiś gostek który chce się na niego rzucić lecz niepokonany Maslow schyla się tak że gostek wylatuje ze statku. Puszcza oczko po czym podchodzi do Sylwii która … zemdlała xD … sylwiaaaaa ….!!!
S- (offline xD)
V- pfff więcej dla mnie xD hmmm … alboo to przez cukier!! nie żryj tyle MAslow bo ci dupa urośnie!! chyba żee … jest tak napalony że musi sb pobiegać bo jak nie to zgwałci cały statek xD
S- … daruj już sb tego xD
V- Pati nie jedz stołu!!! bo później strasznie od tego zęby bolą!! wiem bo sama próbowałam xD stół wcale nie jest taki smaczny xD
S- tak Pat licz licz wesz Kendalla … wszy … wesze … kurde jak to się odmienia? XD
V- wieśniaki! O! Licz wieśniaki Kendalla xD
S- sam jesteś wieśniakiem wieśniaku xD
V- co wy tak strasznie nie macie do mnie zaufania?! Nie rozwale statku noo!! co ja terrorysta z Bostonu jestem?! No chyba nie :P
S- ty nawet nie wiesz gdzie jest Boston xD
V- wiem … gdzieś na świecie xD
S- iii uwagaa …. werbeeel …. Jeenny … mam na imieee Jenny … może to cooś zmieniii …
V- przestań z tą piosenką xD heelloouu hellooouu nie jestem JAaaanee!! … a nie to nie to imię xD
S- że ja? Czemu mam siedzieć cicho?
V- tak dla odmiany xD
S- nie lubie cię Goldie … -.-
V- Gooldieee mam na imieee Goldieeee …
S- autobuus juuż trąbii … więc jeeeedz!!!! wooohooo xD
V- to chyba do cb xd sama wsiadaj xD … pojawiam się i znikam i znikam i znikam … może ma dziewczyne na boku o!! strasznie spragnioną skoro tak lata co chwile w te i we wte … tak jak Logan w odc D: o jaaaa!! zdrajcaa!!
S- niee … nie możliwe że … ale … ale …
V- uuuups wydało sięęęę xD
S- D: nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!
V- (próbuje odetkać ucho) dobrzzz co my tu jeszcze mamy … kawałek krzesła? Nie dzięki Pat zatrzymam sb moją lade xDD może chce kawałek muszli klozetowej? Może jest lepsza niż krzesło xDD
S- on mnie unika D:
V- … pika pikaaa xD
S- awwwww x3333 całuj nie lataj debilu!!
V- debil … znowu debil xDD
S- … hihihihhi x3
V- (kiwa głową xd) hahahahaha Carlos mówiący jak chomik xDDD choodz na kokosy bejbee ;D
S- to bardziej laska by proponowała xD on nie ma kokosów chociaż … ma coś podobnego xD
V- hahahahaha xD pocałuj mnie Kendall!!!
S- pfff nieee masz tutaj szczotke do kibla z cukru, całuj ją xD
V- ooo superrr :D om om om … x3
S- żartowałem, ona była prawdziwa … xDD
V- aaaaaaaaaaaa D:
S-V- hahahahaha xD dobra kończymy to bezsensowne coś iiii czekamy na nexxxta ;D
V- fanka cukierów :D
S- fanka galaretek który rozdawali nam dzisiaj w szkoleee *OOOO*
Spam spam spaaaam... [1]
OdpowiedzUsuńSpam spam spaaaam... [2]
OdpowiedzUsuńSpam spam spaaaam... [3]
OdpowiedzUsuńSpam spam spaaaam... [4]
OdpowiedzUsuńSpam spam spaaaam... [5]
OdpowiedzUsuńSpam spam spaaaam... [6]
OdpowiedzUsuńSpam spam spaaaam... [7]
OdpowiedzUsuńSpam spam spaaaam... [8]
OdpowiedzUsuńSpam spam spaaaam... [9]
OdpowiedzUsuńSpam spam spaaaam... [10]
OdpowiedzUsuńSpam spam spaaaam... [11]
OdpowiedzUsuńSpam spam spaaaam... [12]
OdpowiedzUsuńSpam spam spaaaam... [13]
OdpowiedzUsuńSpam spam spaaaam... [14]
OdpowiedzUsuńSpam spam spaaaam... [15]
OdpowiedzUsuńSpam spam spaaaam... [16]
OdpowiedzUsuńSpam spam spaaaam... [17]
OdpowiedzUsuńSpam spam spaaaam... [18]
OdpowiedzUsuńSpam spam spaaaam... [19]
OdpowiedzUsuńSpam spam spaaaam... [20]
OdpowiedzUsuń