środa, 24 października 2012

Część 26


Wiecie co?! Są wakacjeeee!!!! xd Żartowałam xd... chciałbym aby to były wakacje... ale dopiero jest październik -.-' Założyłam sobie konto na Ask'u ^^ Zadawajcie tam pytania jakie chcecie ;D Chętnie odpowiem na wszystkie... i nie bójcie sie bo ja nie gryzę xd Ten rozdział jest podły T.T Nabijałam sie tam z Vai... sorka ale z kogoś musiałam xd

Obudziło mnie szarpanie… nie zwróciłam uwagi i schowałam głowę pod kołdrę. Jednak po chwili ktoś mnie oblał zimną kawą.
- Vai! – wstałam z łóżka. Wiedziałam ze to ona ponieważ tylko Vai lubi zimną kawę.
- Już za 12 godz mam randkę! Musisz mi pomóc – zaczęła pić napój.
- Coś ci powiem… ale słuchaj mnie uważnie – spojrzałam na nią.
- O co chodzi? – powiedziała.
- Nie budź mnie o 6 rano !!! i nie wylewaj na mnie kawy! – krzyknęłam wściekła.
- To idź spać jeszcze… obudzę cie później – zaśmiała się i wyszła.
- Ciekawe gdzie!? Mam łóżko mokre !!! – tupnęłam nogą i zabrałam poduszkę. Gdzie by tu pójść… Zapukałam do pokoju Jamsa ale nikt nie odpowiadał. Próbowałam wejść ale pokój był zamknięty. Później poszłam do Logana ale zauważyłam że rozwalił się na łóżku. Nie dałabym rady tam się zmieścić. Zapukałam do pokoju Carlosa i weszłam. Podeszłam do śpiącego chłopaka i zaczęłam go szarpać.
- Carlos! posuń dupę – uderzyłam go poduszką.
- Co? – spojrzał na mnie przecierając oczy.
- Posuń się.. nie mam gdzie spać – ziewnęłam.
- Już, już – przewrócił oczami i posuną się. Ja położyłam się koło niego razem z poduszką i zasnęłam.
Z punktu widzenia Carlosa:
Obudził mnie budzik. Była 10:00… za godz muszę się zbierać do studia. Przetarłem oczy i obróciłem się.
- Cześć Pati – uśmiechnąłem się – Pati?... PATI?! – podniosłem głowę.
- Carlos?! – spojrzała na mnie wystraszona.
- Co robisz w moim łóżku! Czemu jesteś mokra!? – zapytałem zdziwiony.
- A.. już pamiętam… Vai mnie obudziła oblewając kawą i poszłam do ciebie spać – chwyciła się za głowę – nawet nie pamiętałam ze do ciebie poszłam.
- Do Jamsa się nie dało – zaśmiałem się.
- Zamknięte drzwi miał – odparła.
- Bo pojechał na próbę. Tylko ja i Logan zostaliśmy – oparłem się o ścianę a dziewczyna wstała.
- Dzięki że mi dałeś tu spać – zabrała poduszkę i wyleciała z mojego pokoju. Dzięki Vai za obudzenie ją kawą! :D kocham cie za to! Przebrałem się i zeszedłem na dół gdzie siedzieli już Pati i Logan śmiejący się z Vai która bawiła się goframi.
- Cześć – pomachałem im i usiadłem przy stole.
- Gofrowe ludziki uciekajcieeee… zaraz was zjem! – krzyknęła Vai i zaczęła jeść ludziki z gofrów.
- Ona tak zawsze? – zapytał się Logan.
- Zawsze xd Ale to jeszcze nic – zaśmiała się Pati pijąc herbatę.
- Moja wina ze mam dobry humor! Mam dzisiaj randkę!!! Już za 8 godzin pójdę z nim na kolacje *___* - chwyciła za sos czekoladowy i zaczęła oblewać gofry.
- Vai… Vai! – krzyknęła Pati machając ręką przed jej twarzą – lejesz syrop na rękę.
- Nie ma problemu – zaczęła oblizywać swoją rękę – czekoladaaaa – pomruczała i nadal lizała.
- My jedziemy do studia. Trzymajcie się – uśmiechną się Logan.
- I pilnuj Vai – wskazałem na Pati i razem z Loganem wyszliśmy z domu.
Z punktu widzenia Pati:
Miałam za zadanie przygotować Vai do randki. Chyba najtrudniejsza rzecz na świecie… - Vai jeśli mam cię przygotować na randkę musisz się zachowywać trochę bardziej kulturalnie i jak człowiek, a nie jak zwierz – usiadłam z nią przy stole – to jest kopia stołu jaki może być w restauracji – wstałam i przyniosłam jej zupę.
- Zupa! :D – krzyknęła i zaczęła ją jeść.
- Vai! – uderzyłam ją w głowę – po pierwsze nie jedz widelcem bo ci się to nigdy nie uda – zrobiłam facepalm’a.
- Dobra – odstawiła widelec i chwyciła za łyżkę – będę nią straszyć Liama – zrobiła szatański uśmiech i zaczęła oglądać łyżeczkę.
- Ehhhh… - westchnęłam – zabierz łokcie z stołu, wyprostuj się i nie siorp
- Za dużo tego! – przewróciła oczami.
- Chociaż spróbuj – spojrzałam na nią błagalnie.
- Dobra – wyprostowała się i w miarę normalnie zjadła zupę.
- Całkiem dobrze. Czas na deser – przyniosłam jej kawałek tortu na co prawie by się rzuciła.
- Torcik *____* - pisnęła i chwyciła tort w rękę.
- Źle – znowu uderzyłam ją w głowę ale chyba za mocno bo twarzą wleciała w ten tort – sorki… - chwyciłam ją za włosy i wyciągnęłam z tortu.
- Mam torcik za twarzy T.T – jęknęła zła i zaczęła z siebie go zlizywać – pyszny!!!
- Darujmy sobie jedzenie… poszukamy ci ubrań – chwyciłam ją za rękę i poszłyśmy do jej pokoju.
- To co chcesz ubrać ? – spojrzałam na dziewczynę która usiadła na łóżku.
- Spodnie! – rozłożyła ręce.
- Na randkę? Sukienkę założysz… - chwyciłam za kilka moich sukienek.
- O nie nie nie nie… - pokręciła głową.
- Co powiesz na tą – pokazałam jej ładną żółtą sukienkę.
- Za jasna… - machnęła ręką.
- A ta? – pokazałam fioletową prawie różową suknie.
- No chyba cie pojebało! – chwyciła za nią i wyrzuciła przez okno.
- Dzięki… a ta chociaż? – jęknęłam i pokazałam niebieską sukienkę.
- Ta jest ładna ale nie założę sukienki! – tupnęła nogą.
- To mam inny pomysł – uśmiechnęłam się i pobiegłam do mojego pokoju. Kiedy wróciłam rzuciłam w nią moimi ciuchami i wysłałam do łazienki.
- Długo jeszczeee? – jęknęłam czekając pod łazienką z 15 min.
- Nie mogę się dopiąć! I nie wiem jak tą bluzkę się zakłada! – krzyczała z łazienki.
- Więcej torcików – zaśmiałam się.
- Stanik mi się odpiął D: - wydarła się na cały głos.
- Co? – zapytał się ktoś z dworu. Otworzyłam okno i zobaczyłam ogrodnika.
- Dzień dobry panu – pomachałam mu.
- Stanik się pani odpił ? – zapytał się zaskoczony.
- Nie mi! – zamknęłam okno ale po chwili je otworzyłam – każdemu się zdarza! – znowu zamknęłam okno i podeszłam koło drzwi od łazienki – dalej Vai bo zboki się dobijają do nas!
- Już – wyszła z łazienki w krótkich spodenkach i bluzce w panterkę - to jest boskie ! – pisnęła szczęśliwa.
- Wow… po 1 wyglądasz ślicznie a po 2 mam super gust ! – podniosłam rękę do góry i ją przytuliłam. Była godzina 18:00 i usłyszeliśmy pukanie do drzwi. Pobiegłam je otworzyć.
- Noah! – krzyknęłam uradowana rozkładając ręce.
- Pati! – również powiedział uradowany i mnie przytulił po czym wybuchliśmy śmiechem – Jest Violette ? – zapytał.
- Już idzie :D – powiedziałam z uśmiechem – Vai!!! – wydarłam się.
- No idę idę… - pojawiła się koło mnie.
- Ślicznie wyglądasz – powiedział Noah otwierając leciutko usta.
- Dzięki – zarumieniła się niebiesko-włosa.
- To dla ciebie – podał jej czerwoną róże.
- Ooooooooo – pisnęłyśmy razem. Po chwili Noah i Vai spojrzeli na mnie.
- Co? – spojrzałam na nich – aaaa… mam iść… dobraaaa – uśmiechnięta uciekłam do salonu gdzie była reszta – Jacy oni słodcy – oparłam się o ścianę po czym zjechałam po niej.
- Ciekawe jak im pójdzie na randce… - zastanawiał się Kendall.
- Idziemy ich śledzić ? – zapytał uradowany Carlos.
- Nie wolno! To jest złe… niedobre… dadzą sobie radę - założyłam rękę na rękę.
- Ale Pati… - jęknęli razem.
- Nie! – tupnęłam nogą. Jakieś 10 min później…
- Dlaczego dałam wam się namówić? – zapytałam zła chowając się za jakimiś kwiatkami w restauracji… miałam na głowie jakąś czapkę z liśćmi. Mieliśmy idealny widok na stolik Vai i Noah.
- Nie słychać co oni mówią – szepną Logan.
- Niech ktoś idzie bliżej – powiedział James i wszyscy spojrzeli na mnie.
- Nigdy! – spojrzałam na nich.
- Proszeeeee – zrobili miny małych szczeniaczków.
- Ale tylko raz – zmierzyłam ich wzrokiem i weszłam pod wózek który jeździł po Sali. Na moje nieszczęście wózek pojechał do kuchni.
- Może pan się wrócić – jęknęłam zła a kelner spojrzał pod wózek – cześć… - pomachałam z niewinną miną – zapłacę 20$ ale niech pan mnie zawiezie koło stolika gdzie jest ten chłopak i ta dziewczyna w niebieskich włosach – wskazałam na wyznaczony stolik.
- Zrobiłbym to za darmo ale ok – zaśmiał się i zawiózł prosto koło ich stolika po czym zostawił mnie tam. Próbowałam usłyszeć o czym rozmawiają.
- To jak poznałeś Big Time Rush? – zapytała Vai.
- Spotkałem ich kiedyś w studiu i na rozdaniu nagród… i tak się zaprzyjaźniliśmy – uśmiechną się Noah.
- Nadal nie wieże że tu jestem. Musze podziękować Pati za to – pisnęła szczęśliwa.
- A wy jak się poznałyście ? – mrukną chłopak.
- Chodziłyśmy razem do szkoły… później mieszkałyśmy razem. I teraz jestem u niej na feriach zimowych. Nadal nie mogę uwierzyć że zna chłopaków z BTR – zaśmiała się.
- To uwierz – zaśmiałam się cicho jednak oni to usłyszeli. Spojrzeli pod wózek.
- Pati! – krzyknęli wściekli.
- To był ich pomysł – pokazałam na chłopaków którzy chowali się za kwiatami.
- Zabije was… - zacisnęła pieści Vai.
- To ja uciekam – wystraszona wybiegłam z restauracji razem z chłopakami. Na następny raz nie pomogę jej!
Z punktu widzenia Vai:
Noah odprowadził mnie pod dom… było tak romantycznie *___* świetnie się z nim dogadywałam itd…
- Świetnie się bawiłam – zaśmiałam się stojąc pod drzwiami.
- Ja też – podrapał się po głowie zdenerwowany.
- Toooo…? – mruknęłam też zdenerwowana.
- Eeee… Vai? – spojrzał na mnie i chwycił za ręce.
- Tak? – uśmiechnęłam się jak najszerzej mogłam.
- Dobranoc – powiedział po czym mnie pocałował!!!! I szybko poszedł do domu. WoooooHooooo! On mnie pocałował! Poczułam jak mi się kolana uginają i upadłam na ziemie.
- Vai! – otworzyła drzwi Pati i mnie chwyciła – nie mdlej mi tu
- Podsłuchiwaliście ? – zapytałam.
- Ja nie… ale oni – wskazałam na chłopków.
- Mamy śliczne zdjęcie z tego pocałunku *o* jesteście tacy słodcy – zapiszczał Carlos.
- Im nie wolno ufać – zaśmiała się Pati.
- Zabije!!! – zabrałam krzesło i zaczęłam ich gonić po całym domu.
- Dzieciaki – przewróciła oczami Pati i poszła do swojego pokoju.

Kocham ten rozdział i koniec kropka xd Pozdrawiam wszystkie osoby które zainspirowały mnie do napisania tego! I dziękuje kochanemu księdzu że gada tak nudne kazania że wymyślam dalsze części opowiadania! xd Tylko wtedy idą najlepsze pomysły xd Kocham waaaas :*

14 komentarzy:

  1. hahahahah Rozdział genialny!!!!
    Nie mogę z tego twojego opowiadania! Jest świetne!!!!
    Czekam na nexta!!!
    Ps; Dlaczego ona spała z Carlosem?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spała z nim ponieważ jej łózko było mokre xd Wszystko wina Vai...
      Lub prawdopodobnie Pati boi sie sama spać xd A skoro Logan się rozwalił a Jamsa nie było... to poszła do Carlosa xd

      Usuń
  2. hahaahaahah nasz wspaniałomyślny ksiądz pozwolił Pati na wymyślenie nowego rozdziału Gratki dla niego !!
    Vai i Noah "Oooooo... " taka moja reakcja na tą scenkę
    Carlo, Logan, Kendall i James nie wolnoooooo szpiegować ludzi na randkach !! nie i koniec kropka :P
    A byście oberwali z patelni ode mnie... ,ale Vai akurat miała krzesło pod ręką też dobrze ;)
    Uuuuu... Pati spała koło Carlosa ^^ ale pamiętaj Carlos to tylko dlatego że wspaniałomyślna Vai zalała jej łóżko kawą nie wyobrażaj sobie zbyt wiele od razu...
    A w sumie... co mi do tego :P xdddd
    Świetny rozdział czekam na nexta...
    Lukas: musiałaś pisać do tej laski w moim imieniu ?!
    Lili: no sorki nudziłam się.. ;//
    Lukas: tak ci się nudziło że ją we mnie rozkochałaś ?
    Lili: spokojnie napisałam jej że jesteś z LA :D
    Lukas: -,-"
    Hahahaha Fotka.tv już tego nie lubię phahaha xddd
    Lilka xddd ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. V- no ej ej! ja tak się nie zachowuje -.-''
    S- serio...? xD
    v- no weez xD
    S- gorzej niż z dzieckiem xD hahaha skoro Carlos lubi jak się polewa Pat kawą to chętnie to powtórzy, co nie?
    V- tiaaa ^^ Logan nie śmiej się ze mnie noo -.-'''
    S- musi się śmiać bo jesz i zachowujesz się jak debil xD i a a a!! jest błąd! Vai by nigdy o 6 rano nie wstała xDD
    V- oj tam ... jak znajde powód to wstane ;D
    S- phahahahaha Vai! ogarnij się!jedzenie zupe widelce nigdy ci się nie uda xDD phahahahahaha xD boże jaka patologia xD o bożeeee phahahahaha Vai w torciee xD phahahaha (jeb na podłoge XDDD)
    V- -.-''''''''''''''''' nie lubie cię -.-
    S- phahahahahahaha kocham tooo xD aaa to będzie z tym stanikiem!!! buhahahahahahaha boże jak ja jebałam z tegooo xDDDDDDDDDDDDD
    v- na serio nie masz nic innego do roboty -.-''
    S- phahahahahahahahaha xDDDDDDDDDD boże znowu się śmieje jak wtedy kiedy to poraz 1 przeczytałam xD ten ogrodnik xD jezus kochammmm xDD
    V- (zamyka się w szafie) nie chce tego słuchaćć!!
    S- jak się kompromitujesz na randce? doobra xD hahaha sledzenia Vai i Noah ... buhahaha xD teraz jakoś m ito dziwnie brzmi ... xD
    V- to mi nie pomagaj Pat! :P poradze sb sama!!
    S- siorb siorb ... coś mi to przypomina ...nie siorb przy stole .. XDD
    V- o kurw phahahahahahaha xDDD ten obrazek xD błagam Sylwia wyjdz!!
    S- hahahahahaXDDD
    V- jee nie ma jak krzesło i chęć zamordowania BTR :D ale ... nie wszystkich ... xD
    S- huehuehue xDDD już mi wstawiaj następnyyy hahahaha ^^ kocham te rzdz :D awawawawwawa ... dobra ... znowu nie zasne xD phahahhaah xD PZDR ;D
    Fanka ee ... wuzków restauracyjnych <3 xDD

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział..:) Je też na kazaniu wymyślam.. haha albo na jakiejś nudnej lekcji.. :) Czekam na nn:) Zapraszam do mnie: http://asialovebtr.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Wee poszła do Carlosa :D Jak ja to kocham ;d
    Perwerskie ogrodniki atakują!!!!!
    Buahahahah pozdrowienia i czekam na następne ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. To było nie samowite! Zaczeła gonić ich z krzesłem?! Takich fajnych chłopaków? Mogła im twarze zepsuć! Chyba muszę z nią pogadac:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaka Vai! Zupę jeść widelcem? Gonić chłopaków po domu z krzesłem? Tylko żeby ich za bardzo tym krzesłem nie uszkodziła :D rodział fantastyczny!
    czekam na nn
    http://btr-is-my-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie moge z Vai! Pahahahahahah.... I ten ogrodnik!!. Hahaha... Super rozdział! Czekam nn:)

    Ps czapki z liści rządzą!!! Woo Hoo!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ooooo ^^ Rozpłynęłam się *___* Vai.. Noah.. ehhh *___* Pati do Carlosowego łóżka? fiu fiu ^^ żeby z tego dzieci nie było jak u Sylwii na blogu bo zamorduje xD
    Całuski ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. If your family enjoys camping, you can even extend your visit over a weekend and set up tents along the way.
    When choosing furniture, you'll be deciding on many different types of chairs to put into your home.
    Here, the Caves hotel multiplies your joy with amazing views.



    Also visit my web blog :: hamilton beach big mouth juicer

    OdpowiedzUsuń
  11. Generally speaking, Gold wave generally speaking, is an approach where vitamins, drugs, substances and
    herbs are combined together in a formulation that is fixed and injected to
    the middle area of the epidermis (named mesoderm) to ruin fat and cellulite.



    Stop by my blog post ... Wave lift

    OdpowiedzUsuń
  12. Οne private mortgage.diverse things to uѕе іnterest ѡhereas.



    A unhealthy-credit score personal mortgqge іѕ a relatively ⅼately providing
    ɑgainst monetary establishments such recognize tҺаt
    ɑ mmuch less-than-perfect credit historical
    ρast ѡould not neϲessarily imply...


    Ⅰf ʏօur credit score іs deep, they ʏоu may stoll permit sincee a loan. Τһе іnterest
    rate ѡill lkely ƅᥱ greatfer Ƅʏ
    weak credit, but tɦаt ԁoes not mesn ʏօu may bе denied.
    tߋ search оut existing if үοu pass, complete tҺе application. ʏοu'll obtain a return գuickly
    and confidentially. ǥo tߋ low credit score loans ᥙpon study mopre choices.




    Reasons via find ɑ private mortgage


    Baseed Ьу tҺе side oof bү
    thе ѕide ofe yr personal loans made іnto
    beforehand Ƅeing borrowers aan AA Prosper score.
    Ьack strengthen noԝ ɑn AA Prosper rating,
    applicants ust have glorious credit score moreover reazch օther circumstances.
    APRs bʏ ᴡay oof Prosper ranking νary from 6.ѕeventy three% (AA)
    tߋ 35.36% (HR) ⲣro experimental borrowers.
    debtors сould increase since discounted charges.
    charge ρrovided iѕ predicated Prosper rating moreover ɗifferent factors, and ʏοur precose
    rate may move aԝay. Eligibility аѕ
    a loan ill not bee assufed furthermore гequires tɦɑt a adeqjate number оf buyers commit tο spokesperson yоur loan. consult with Borrower Registratiby agreement рro еѵery terfms moreover
    circumstances. loans made Ьу means ⲟf
    WebBank, a Utah-chartered capitalist Bank.





    Types of personal Financing opportunities supplied: Unsecured privat Loans- low credit personal Loans Consolidating check
    ԝith private Loans


    Reasons fοr іn receipt ߋf aPersonal loan


    ᕼigh danger prjvate mortgage banks offer Ьecoming loan cash through prospects Ƅy means οf deprived credit score
    scores implying they աill repay cost moreover...

    Secured loans chomp а few sot ѕhowing injury (class ɑ ɦome neither
    automotive) pledged ᥙntil impressive loan tһat may be sold ƅү tһе ᥙѕe ⲟf emotional lender tо make ѕure punishment.




    Ꮤɦat іѕ ɑ private loan?


    Compared until օther loan choices, private loans offer ցreater compliance νia how a ⅼot аn individual employ
    sponge. utilizing оur complete network like lenders աᥱ
    саn supply broad ranges containing money, fjrthermore provide thе alternative befoore hang onn tⲟ certified being
    աhereas a lot since $35,zero0ᴢero.


    ᒪօοk ɑt mу weblog - http://smartmoneyfix.com/loan-services/same-day-loans-advantages-and-disadvantages/

    OdpowiedzUsuń
  13. Ꮮoօқ no faгtҺеr
    ⲟn ɦοᴡ tо mаᥱ mοneу fɑѕt tҺɑn үߋᥙr օᴡn cⅼօsetѕ, gɑгаɡe, drеser ɗгaԝегѕ аnd
    οtheг ρⅼaϲeѕ ᴡɦеге ʏoᥙ aсcսmuⅼatе "stuff. Some of these internet community boards are quite active.

    Feel free to surf to my blog post ... http://crp-012.tempsite.ws/psiweb/index.php?title=Experience_Upon_Effective_Free_Itunes_Codes_Tha...

    OdpowiedzUsuń

Everyday i'm Shufflin!!