Strony

niedziela, 9 grudnia 2012

Część 32

No i wróciłam z rozdziałem na który czaiłam sie strasznie długo xd Mój pierwszy kryminał który wyszedł mi całkiem całkiem xd! Kiedy pisałam go kilka miesięcy temu to wyszedł kiepsko .. jednak usunął mi sie i od nowa go napisałam! Ten jest lepszy xddd 
Dziękuję Sylwii za rapowany komentarz z życzeniami urodzinowymi! Jest świetny!!! 
Jeszcze jedna sprawa... jeśli będziecie chcieli mogę wstawić dzisiaj wieczorem dalszą część xd Oczywiście jak chcecie xddd To Zapraszam do czytania!

*Z punktu widzenia Pati* 
Wróciłam do domu prawie 2 tygodnie temu. Niestety skończyły się ferie zimowe i czas znowu zająć sie nauką. Siedziałam sama w kuchni... za oknem już ciemno a rodzice wyjechali do rodziny na cały weekend. Robiłam kanapki na kolacje gdy nagle usłyszałam dźwięk telefonu który znajdował sie niedaleko mnie. Pewnie wstałam, podeszłam do niego, chwyciłam i odebrałam. 
- Hallo? - zapytałam a mi odpowiedziała cisza. Myśląc że to pomyłka odłożyłam telefon i skierowałam sie w stronę krzesła gdy nagle telefon znów zadzwonił. Już trochę wkurzona chwyciłam za niego i znowu odebrałam. 
- Słucham - powiedziałam i usłyszałam w tle jak ktoś głęboko oddycha. Do tego cichy szelest. Musze przyznać że w tym momencie sie przestraszyłam. 
- Zabije cie... - powiedział cicho facet a ja szybko odłożyłam telefon ciężko oddychając i opierając sie o stół. Niesamowicie wystraszyłam sie tego mężczyzny... Zabrałam komórkę i kluczyki, zakluczyłam cały dom i wyszłam na dwór. Nie miałam zamiaru sama zostać w domu kiedy jakiś koleś twierdzi że mnie zabije! Szłam przez ulice kierując sie do Karoliny kiedy nagle lampy przy drodze zaczęły migać aż zgasły. Nie wiedziałam co robić... Nagle ktoś złapał mnie od tyłu i przysuną do siebie. 
- Teraz mi nie uciekniesz... - powiedział mężczyzna... to był ten sam z dziwnych telefonów! Zawiązał mi ręce  włożył worek na głowę i wsadził do bagażnika samochodu... właśnie wtedy odjechaliśmy.... 
*Z punktu widzenia Kendalla* 
Siedzieliśmy wszyscy w ogródku kiedy nagle przez bramę weszła Vai. Trochę zdziwieni popatrzeliśmy na siebie i po chwili na nią. 
- Co ty tu robisz? - zapytał James po chwili. 
- Nie chciało mi sie siedzieć w domu w ten długi weekend wiec przeleciałam sie do was - zaśmiała i przytuliła mocno. 
- No fanie... cieszymy sie - powiedziałem jeszcze zdziwiony. 
- Zaskoczyłam was co nie? Ma sie ten dar zaskakiwania moich słodkich ziomków - wystawiła nam język. 
- To teraz jesteśmy ziomkami? - zaśmiał sie Logan. 
- Chyba ze chcecie być mianowani na pedalskich ziomków - dodała. 
- Już zostańmy przy zwykłych xd - powiedział Carlos i usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Wszyscy szybko spojrzeli na Logana. 
- I mam po to iść tak? - jękną patrząc na nas. 
- Taaaaak ^^ - zanuciliśmy z śmiechem a zły Henderson poszedł odtworzyć drzwi. 
- Kocham jak sie wkurza xd Jest taki... słodki i... misiowaty - pisnęła Vai. 
- Nie podniecaj sie już tak xd - skomentowałem. 
- Mam prawo sie podniecać... to moja podnieta i mogę robić z nią co chce! Mogę ją wywiesić na kijku, chodzić po mieście i krzyczeć "Stop 1D" - zaśmiała sie złowrogo. 
- Akurat to jest mocne - wybuchliśmy śmiechem kiedy do ogrodu wszedł zamyślony Logan z jakaś paczką. 
- Ktoś to zostawił pod drzwiami - pomachał nam paczka Logan. 
- No to otwieraj a nie machasz jak debil z ADHD! - krzyknęła Vai, wyrwała paczkę i szybko otworzyła. W środku znajdowała się płyta. 
- Od fanek? - popatrzał Carlos dziwnie na płytę. 
- Wszystko możliwe - dodał po chwili James. 
- Wiem co to! To porno!!! - podskoczyła kilka razy Vai. 
- Taaaa nie... - pokręciłem głową. 
- Idziemy to obejrzeć - Logan wszedł do środka a wszyscy poszliśmy za nim. Usiedliśmy na kanapie włączając DVD... ekran zrobił się czarny...
*Materiał z płyty*
Stary opuszczony magazyn... Nagle zaświeca sie światło i widać osobę która jest przywiązana do krzesła po środku i ma worek na głowie. Próbuje się wyrwać ale nic to nie daje. Nagle na ekranie widać pewną postać. Wysoki, umięśniony mężczyzna... może mieć z 25 lat. 
- Witam kochany zespół Big Time Rush. Jestem Robert i pewnie zastanawiacie sie po co to nagranie... więc pokaże wam coś - powiedział spokojnie i ściągną worek z osoby. Była to Pati która próbowała sie wydostać. Miała pełno łez w oczach. 
- Jeśli chcecie ją jeszcze kiedyś zobaczyć to przywieście 2 mil dolarów za 3 dni pod adres który jest na kopercie... inaczej wasza słodziutka znajoma zginie - zaśmiał sie. 
- Nie słuchajcie go! Nic nie róbcie! Dam sobie radę! - krzyknęła brunetka nadal próbując sie wydostać. 
- Cicho siedź bo zawiąże ci usta... wiec za 3 dni o godzinie 23:00... macie sie nie spóźnić - powiedział a na ekranie znowu pojawił sie czarny obraz.
*Koniec materiału z płyty* 
- Pati..? - spojrzeliśmy na monitor. 
- Ale jak to możliwe..? - jęknęła przerażona Vai. 
- Musimy dać mu tą kasę - powiedziałam wstając. Spojrzałem na Carlosa który w ogóle nie reagował. Nadal wpatrywał sie w monitor - Carlos nie martw sie... 
- Jak mam sie nie martwić?! Mogą ją zabić!!! Ja... ja tego nie przeżyje  - wykrzyczał a jego oczy napełniły sie łzami. 
- Nie mogą jej zabić... - jęknęła Vai i sama zaczęła płakać. 
- Nie możemy sie tak łatwo poddać... jest nas więcej .. zadzwońmy po policje  - powiedział szybko Logan. 
- Żeby było jeszcze gorzej?! Trzeba coś innego wymyślić... - dodał James. 
- Wiem co możemy zrobić... - spojrzałem na resztę z uśmiechem na twarzy. 
- No co wykombinowałeś... - spojrzał na mnie James. 
- Namierzymy komórkę Pati, znajdziemy ją i sami porwiemy... - uśmiechnąłem sie szerzej. 
- Możliwe ze sie uda... - zastanowił sie Logan - spróbuje ją namierzyć!
- Zrobię wszystko aby ją uratować - zacisnął pieści wściekły Carlos. 
- No to dajesz Logan! Won do komputera jej szukać! - krzyknęła Vai i popchała go do pokoju. 
Udało nam się ją znaleźć .. Dokładnie 2 godz drogi na północ od Los Angeles. Kiedy dojechaliśmy na miejsce zauważyliśmy tylko mały drewniany domek i kilka samochodów. To jakieś pustkowie... Podeszliśmy koło domku i zaczęliśmy się skradać. 
*Z punktu widzenia Carlosa*
(PS. zanim zaczniecie czytać to włączcie tą piosenkę xd Fajna atmosfera i w ogóle... wow xddd [KLIK])
Spojrzeliśmy przez okno i zauważyłem tego całego Roberta, dwóch innych gości i Pati... Siedziała przy ścianie skulona i płakała... 
- Mam nadzieje że przyjadą po ciebie... z tą kasą - powiedział Robert bawiąc się nożem. 
- Jeśli im coś zrobisz to przysięgam ze cię zabije! - krzyknęła wycierając łzy. 
- Ty niby co mi zrobisz?... zagadasz na śmierć? - zaśmiał się. 
- Nawet nie wiesz do czego jestem zdolna... - uśmiechnęła się tajemniczo. Mężczyzna trochę zwątpił. 
- Idę tam... - szepnąłem do reszty. 
- Nie możesz! Poczekaj aż wyjdą... - powiedział Kendall zatrzymując mnie. 
- Mam patrzeć jak ją zabijają?! 
- Spokojnie Carlos... poczekaj - dodał James. Nerwowo jeszcze raz spojrzałem przez okno kiedy Robert mnie zauważył. Szybko sie schyliłem modląc sie ze mnie nie zauważył. 
- To ty ich nasłałaś suko?! - wykrzyczał mężczyzna i spoliczkował brunetkę. Reszta kolesi wybiegła z budynku a ja zdenerwowany wbiegłem do środka stając pomiędzy nim a Pati. 
- Zostaw ja! - krzyknąłem. 
- Carlos... uciekaj... - szepnęła ledwo dziewczyna. 
- Taki jesteś sprytny .. mam nadzieje że zginiesz - mężczyzna tajemniczo się uśmiechną, podszedł do mnie i wbił nóż prosto w brzuch. Przekręcił go i szybko wyciągną.... Chwyciłem się za miejsce gdzie leciał mi strumień krwi, upadłem na kolana z łzami w oczach zwijając sie z bólu. 
- Co ty zrobiłeś?! - krzyknęła Pati. 
- Ty milcz bo będziesz następna... - odpowiedział jej Robert, chwycił za włosy i zaczął ciągnąc w kierunku drzwi. Chciałem wstać ale nie mogłem. Wyciągnąłem rękę w jej stronę. 
- Pati... - powiedziałem ledwo patrząc na dziewczynę. Zaczęło kręcić mi sie w głowie. Zamknąłem oczy i usłyszałem coraz cichsze krzyki Pati...

7 komentarzy:

  1. yooołłłł xD dajmy na to że jestem wyspana xD iii czytammm ^^ hahahaha eej mówie ci że dzisiaj nie jestem powazna i zobacze czy faktycznie się porycze na końcu czy nie xD a no i nie ma za co ;D rapowane życzenia me gusta :P
    hahahaha podnieta Vai, Loganem ... mistrzostwo xD misiowatyyy x333 hahaha dobra powaga xD moge już zacząć to czytać ? to z piosenka? xDD
    o bożeeeeeeee !!!!1 ta piosenkaaaaa!!!! aaaa!!!!! boże no prawie się popłakałam bo mam za dobry dzień na ryczenie xD ale uwierz że to było takie emocjonujące!! x333 o bożeee !!! dajmy na to że wycieram łezke xD i nawet mój dziadek mi nie zdołal przeszkodzić xD mistrzostwo xD
    V- (ryczy xD) to było ... byłooo .... (smarka xD)
    S- ale za to ona płacze xD o bożeee x333 ja chce nexxtt część!!1 naaaaaooo!!!! xD PZDR ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooooooooooo matkooooo!!!! jakie to emocjonująceee!!! boskieee!!!!! normalnie prawie się rozryczałaammmm!!! świetne!! proszę dodaj szybko nast. częęęęśćććć!!!!!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. OMG..! Co za debil.. Biedny Carlito oby nic mu nie było..
    Wow.. no ale takiego przebiegu akcji to się nie spodziewałam .. TAK dodaj następny czekam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Dadadaaaaa!! Weź :O boję się ! Lubię kryminały,ale ten mnie przeraził ! :( aż ryczę :'( wprawiłaś mnie w stan niepohamowanego płaczu ze strachu ! :( Niech mnie ktoś przytuli :( czekam nn :) <-- uśmiech wymuszony bo płaczę :''''''(

    OdpowiedzUsuń
  5. Wróciłaś ! To cud ! :DD Nie no żartuje xD Ale tęskniłam za twoimi rozdziałami ^^ Ostatnio znów je zaczęłam czytać od początku xD Taka tam nuda xD
    CHCEMY DALSZĄ CZĘŚĆ ! CHCEMY ! BAAAAAAAAAAARDZOOOO ! :DDDDD

    Ty znasz moje zdanie na temat początku xD Ja myślałam, że wykituje jak to wczoraj czytałam xD Dzisiaj jest to samo.. Tak się strasznie boję o Pati, że zaraz mi serce wyskoczy.. A.. A jeśli jej się coś stanie? Ja sobie tego nie wybaczę.. Tylko czemu?! DD: Nie wiem.. Taka już jestem.. Boje się strasznie o nią..
    Hahah a jak Violette wyskoczyła z tym pornosem to zaczęłam się śmiać i zastanawiać się kto będzie na tym pornosie xD I takie.. "Hmmm.. Vai i Logan? xD" Hahhaahaha xD
    Jakbym ja dorwała tego faceta to bym go normalnie rozszarpała.. Nie no.. Mówię serio. Zarąbałabym go na śmierć.. NIE WOLNO PORYWAĆ NASZEJ PAT ! -.-
    I.. miałam napisać skąd oni wezmą 2 miliony dolarów, ale to byłoby złe pytanie xD Ale nie.. czekaj.. No właśnie ! Skąd oni wezmą tyle kasy!? o__O No chyba, że Vai pod latarnie wyślemy to się nazbierze xD
    Boże.. Biedny Carlos.. Szkoda mi się go zrobiło.. :((((
    Muszę przyznać, że Logaś ma nawet dobre pomysły :) I za to go kochamy że jest taki mądry ! ;D
    Biedna Pati.. Boże jak ja jej współczuje..
    Nie bądź taki facet hop do przodu bo naprawdę może ci się coś stać ! Pati jest groźna i ty nawet nie wiesz jak bardzo ! I mam nadzieję że się przekonasz !
    Tak Carlos ! Jesteś prawdziwy mężczyzna ! Broń Pati ! Broń swojej ukochanej ! Pokaż jej jak ją kochasz ! <3333
    Nieeeeeeeeeeeeeeeeeee ! D: Nie... Nie.. Nie.. *ryczy* Jak mógł.. Nie zabijaj Carlosa.. Nie możesz..
    Angie: co za palant *wyciera łzy*
    Angel: zabije ich ! zabije ! ;((
    Angie: i ja ci z chęcią pomogę 3:)
    Nie możesz takich rzeczy Carlosowi robić ! Nie możesz.. Ja.. Ryczę ! No cholera jasna ja ryczę !
    Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze, że jakoś Pati uwolnią, a Carlos.. że Carlos przeżyje..
    BOŻE JAK JA NAWET MOGĘ DOPUŚCIĆ DO SIEBIE MYŚL ŻE CARLOS MOŻE NIE PRZEŻYĆ?! -.- Grrr.. Głupia ja.. Ale to nie moja wina, bo ja się wszystkim przejmuje..

    Podsumowanie:
    1. Carlos to super facet ! Broni swojej ukochanej ! I tak powinno być na tym świecie !
    2. Pati.. Ehh.. Mam nadzieje, że zabijesz tego Roberta.. Mam nadzieję, że pokażesz mu co to cierpienie..
    3. Robert.. Tego to bym poszatkowała tasakiem -.- xD
    4. MAM NADZIEJĘ ŻE WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE !!

    Całuski Ang ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak to Pati porwana?! Jaki paszczur ją porwał no?! Biedny Carlos. Nie no rozwaliła mnie podnieta Vai Logim xD Misuuu!!!xD Żule w taxi sezamki!!! xD Zapraszam do mnie fanka-love-btr.blogspot.com i gabrielle-colins-i-btr.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej to jest świeeetneeeee!!!!! ;** Ubustwiam Twój bloooggg!!!! Boskieee!!! Proszę dodaj next część!!!! A i PS. Zapraszam do mnie jesli mialabys czas i ochote..^^ :) ToJestToo.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń

Everyday i'm Shufflin!!