Strony

sobota, 11 maja 2013

Część 69

Nie było mnie tu już tydzień... Przepraszam ale dużo wszystkiego, no nie chciało mi się xD Wena poszła sie bujać, tak jest na huśtawce. Ja mam prezentacje z fizyki, widać że ją robię bardzo dzielnie xD Mam aż nic xD Pełno przyszłych zagrożeń, możliwość że wakacje w Włoszech też pójdą się bujać ale jest jeden plus... mam jechać do Zakopanego! Taaaa jak moja siostra wygra konkurs xD Wystarczy wymyślić hasło a potem zebrać jak najwięcej głosów aby wygrać kilkudniowy wypad do Zakopanego ^^ Ogólnie nie robimy tego dla siebie... siostra nie może jechać niestety więc chcemy wygrać dla rodziców :D W tym roku, w wakacje mają 20 rocznice ślubu Więc trzymać kciuki za mnie!
Pozdrawiam znajomego z youtube xD Bartuś :3 który ma kanał i tam komentuje horrory i inne gry, wczoraj zaprosił mnie do konferencji... no fajnie pięknie ale nie byłam tam jedyna xD Poznałam super osoby i śpiewaliśmy na karaokeparty xd Idioci wszystko nagrali i jak będzie to na youtube to wstawię tutaj link gdzie będzie słychać jak wyjemy razem xDDD
Zauważył ktoś jaki jest rozdział? 69 xDDD Mam zboczoną naturę i myślałam czy zrobić taki wiecie... ale później uświadomiłam ze nie każdy lubi zboczone rzeczy xd Rozdział był pisany taki... no taki nie wyszedł mi xD

Bez przeciągania zapraszam na następny rozdział! 


*Z punktu widzenia Jenny*

Błądziłam tak po balu szukając jakiejkolwiek znajomej osoby, dobra tak szczerze to szukałam Kendalla. Dziwnie to zabrzmi, w końcu jest to mój idol… ale spodobał mi się. No podobał mi się wcześniej ale teraz… bardziej. Poznałam go lepiej, wiem jaki jest i jakoś nie mogę przestać myśleć o tym wariacie. Rozmyślając tak wpadłam na jakiegoś chłopaka, od razu rozpoznałam że to jest Kendall.
- Cześć – uśmiechnęłam się szeroko.
- Sylwia widziałaś gdzieś Jenny? Szukam jej cały wieczór, do tego pomyliłem ją z Pati – zaczął się rozglądać w wszystkie strony. Zdziwiona zaczęłam się śmiać, on to na serio jest ślepy.
- Od kiedy Sylwia ma blond włosy? Nie rozpoznajesz mnie? – podniosłam cwano brew. Blondyn zastanawiając się, przyglądał mi się uważnie… chyba nie rozpoznał mnie.
- Jenny to ty! – krzyknął po chwili i przytulił mnie – co robiłaś przez ten cały czas?
- Stałam a jakiś idiota próbował sobie mnie przypomnieć – założyłam rękę na rękę.
- Przepraszam ale… jestem myślami gdzieś indziej – chwycił mnie za rękę i spojrzał w oczy.
- Ciekawe, wiem za to co może cię sprowadzić na ziemie – kiwnęłam głowa.
- Niby co? – zapytał, wtedy bez zastanowienia pocałowałam go jak namiętniej tylko umiałam. Myślałam że odsunie się, pomyśli ze mnie powaliło jednak on odwzajemnił pocałunek i nawet nie miał zamiaru mnie puścić. To chyba były najpiękniejsze chwile w moim życiu, mózg mi gdzieś uciekł i nie mogłam nad niczym panować. Było genialnie!
- Chyba pomogło – szepnął kiedy oderwał się ode mnie – czyżby pewna osoba chciała mi coś powiedzieć?
- Trochę tego jest – powiedziałam cała czerwona.
- Mamy chyba czas – kiwną głową pewne. Wzięłam głęboki wdech, zamknęłam oczy i pomyślałam co mogę mu powiedzieć.
- Kiedy miałam 15 lat poznałam chłopaka, był to blondyn taki słodki że masakra, zawsze mi się podobał ale wiadomo, on daleko ja daleko… był gwiazdą, znaczy jest i śpiewa w zespole! Ma serial i jest po prostu niesamowity! Jak go słucha wszystko we mnie wariuje i te jego magiczne zielone oczy. Ludzie mi mówią abym dała sobie spokój ale jest to mój idol i nie mam zamiaru się poddawać aby mnie zauważył! Jestem szczęśliwa bo go poznałam, nawet jeśli przez rok wysyłałam do niego wiadomości na TT a świnia nawet nie chciał mnie obserwować… ale spotkałam go osobiście i teraz jestem z nim na balu i po prostu wariuje bo nie mogę uwierzyć! – zaczęłam szybko mówić, tak bez sensu.
- Kocham cie – przerwał mi blondyn. Spojrzałam na niego zdziwiona, przeanalizowałam kilka razy to co powiedział i dotarło do mnie… zakochał się we mnie.
- Też cie kocham. Od tylu lat ale cie kocham – uśmiechnęłam się a nasze usta znowu złączyły się w pocałunku. Jestem teraz najszczęśliwszą dziewczyną na świecie i nikt, ani nic tego nie zmieni!

*Z punktu widzenia Sylwii*

Byliśmy już na statku, dzisiaj niestety wracamy do domu… kto się cieszy? Nie ja. Rejs był nieziemski, z tego co się dowiedziałam nie tylko dla mnie. Zostałam narzeczoną Jamsa, Kendall ma dziewczynę, będziemy mieć nową współlokatorkę… jeszcze nie jest koniec rejsu więc zobaczy się.
- Pamiętasz chyba że za niedługo urodziny Jamsa – powiedziała Vai kiedy siedziałyśmy przy stoliku na pokładzie.
- Już się nie mogę doczekać, trzeba wymyślić coś genialnego – kiwnęłam głową.
- Kocham was – przytuliła się do nas Pati z śmiechem – kocham wszystko ^^
- Coś ćpałaś? – zaśmiała się niebieska.
- Tabletki o nazwie Carlos – pisnęła i rozłożyła się na stole – co on zrobił ze mną… chyba oszaleje. Normalnie nie umiem się zachowywać! Jakby moja miłość powiększyła się z 20 razy – na twarzy pojawił jej się wielki uśmiech. Wygląda gorzej jakby jarała, ale wiem jak to jest… miłość.
- O wilku mowa – zaśmiała się Vai widząc Carlosa gadającego z resztą.
- On jest najsłodszy na świecie, po prostu taki boski – szepnęła Pati wpatrując się w niego – mogłabym tak wiecznie na niego patrzeć
- Ej Carlos! Dziewczyna cie pragnie! – wrzasnęła Vai machając do niego.
- Vai zostaw ją – szturchnęłam niebieską i wybuchłam śmiechem. Chłopacy spojrzeli na nas z miną WTF, nie dziwie się im. Siostra wskazała na Pati, zaczęła udawać taką zakochaną, rysowała serca i pomachała aby przyszli. Długo nie musiałyśmy czekać a nasze pieski zjawiły się przy nas.
- Co chciałyście? – zapytał James, pocałował mnie w policzek i usiadł koło mnie.
- Spytaj się Vai, to jej pomysł – wskazałam na niebieską.
- Carlos takie pytanie… co ty jej zrobiłeś, ona ledwo siedzi – zaśmiała się Vai patrząc na Pati która wpatrywała się w Carlosa, jakby go pierwszy raz widziała.
- Nic jej nie zrobiłem, co nie skarbie? – uśmiechnął się do niej Carlos, brunetka bez chwili wahania pocałowała go i nie odrywała… jakby się przykleili do siebie xD
- Jakie ssanie – przytuliłam się do Jamsa z śmiechem.
- Cześć ludzie – podeszła do nas Jenny – i kochanie – cmoknęła Kendalla i usiadła koło niego.
- Kendall i dziewczyna… no wreszcie – kiwnął głowa Logan.
- Czekamy na ciebie marudo – wskazał na niego James.
- Hehehe wiecie… idę do łazienki – podniósł się szybko Henderson i uciekł.
- To było dziwne – zaczęłam – może on nie chce dziewczyny, albo jest nieśmiały
- I kochany – usłyszałam Vai – znaczy… idę po szejka! – niebieska tak samo jak Logan szybko uciekła, ciekawe o co im chodzi… Oparłam głowę o ramie Jamsa i spojrzałam w prawo, Pati chciała już ściągać Carlosowi koszulkę, a ten dobierał się do jej spodni O_O
- Nie tutaj !!! – pociągnęłam do siebie Pati – spokój!
- On jest słodki – pisnęła Pati wpatrując się w niego i przygryzając dolną wargę.
- A ty słodsza – dodał Carlos z uśmiechem.
- Myślałam ze to James jest ten nie wyżyty – kiwnęła głową Jenny.
- Nie tylko ty tak myślałaś – mrukną Kendall.
- Jesteście mili, dzięki – przymrużył oczy grzywacz. Jak każdy rejs, ten musiał się skończyć… wróciliśmy do domu i przez ten czas zdążyłam się dowiedzieć ciekawej rzeczy, Logan i Vai są razem! Już widzę rozmowę jej i Noah… chociaż z jednej strony nawet się cieszę, Logan jakoś bardziej do niej pasuje. Ale kiedyś zabije tą małą małpę za to że tak długo mnie okłamywała! Jenny ma przyjechać dopiero przed urodzinami Jamsa… zostało kilka dni do nich, Pati nadal nieogarnięta piszczy cały dzień i całą noc, a ja jaram się nadal tym że mam być panią Maslow! Jak na chwile obecną wszystko idzie niesamowicie, świetnie!

*Z punktu widzenia Pati*

- Za 2 dni są urodziny a wy siedzicie… no dzięki – znowu usłyszałam czerwoną która od samego rana chodziła i nam marudziła. Rozumiem ze chce urządzić swojemu narzeczonemu niesamowite urodziny ale niech trochę się uspokoi.
- Sylwia to tylko urodziny, wszystko załatwione – przełączyłam kanał w telewizji.
- Nie mamy żadnych strojów ani nic! – wyłączyła mi i Vai telewizor.
- Dobra! Niech ci będzie! Chodź do tego centrum handlowego bo mam cie dość! – warknęła Vai i dosłownie wybiegła z pokoju aby zabrać kluczyki do samochodu.
- Dobijasz ją – kiwnęłam głową i wstałam – wypadałoby kiedyś zrobić prawko
- Masz 20 lat! Co ty przez ten czas robiłaś? – zapytała podnosząc brew.
- Byłam ciągnięta do Centrum Handlowego – przewróciłam oczami i wyszłam z salonu. Wsiadłyśmy do samochodu, oczywiście nie odbyło się od marudzenia Vai na temat tego że musi jechać z nami do centrum handlowego, biedna znęcamy się nad nią xD Puściłam na cały głos radio aby jej nie słuchać i pod nosem nuciłam sobie piosenki które leciały. Kiedy dojechaliśmy na miejsce, szybko wysiadłam, wyciągnęłam z Sylwią wkurzoną Vai i weszłyśmy do środka. Nie ma to jak mania wyprzedaży na lato, pełno ludzi i wszystko!
- O kurwa – szepnęła Vai wystraszona, jakby zobaczyła ducha.
- Nie pójdziemy stąd… - jęknęła załamana Sylwia.
- Nie chodzi o to – przewróciła oczami – patrzcie kto tu jest – wskazała na grupę chłopaków… wiem kto to jest, znam ich. Osoby znienawidzone przez Vai i też Sylwie… to są One Direction.
- Tylko nie oni! – tupnęła nogą Sylwia.
- Macie problem, co z tego ze oni tu są? Niech będą – rozłożyłam ręce i zaczęłam iść tyłem patrząc na nie – to normalni ludzie – odwróciłam się i wpadłam na kogoś. Osoba chwyciła mnie w ostatniej chwili, prawie bym wylądowała na podłodze. Niedowierzanie patrzałam tak na tą osobę… był to Zayn Malik.
- Cześć – uśmiechnął się do mnie.
- No siema… miło poznać – niewinnie spojrzałam nie wiedząc co zrobić.
- Pati chodź bo się zarazisz! – usłyszałam krzyk Vai która machała mi.
- To ja może lepiej pójdę – uwolniłam się szybko od niego – paaaa – pomachałam i szybko uciekłam.
- Do zobaczenia! – krzyknął Zayn. Czemu zawsze muszę na kogoś wpadać… ja mam chyba cały czas pecha, teraz dziewczyny będą mnie odkażać przez to wszystko.

10 komentarzy:

  1. hahahahah xD odkarzać xD hahahahah xD rozdział zajebisty xD nie umiem przestać się śmiać XD hahahahaha xD nie bój sie.. ja też mam skojarzenia z liczbą 69 xD Czekam nn i pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. hahahah no weź... Zayn nie jest zły.. haha Sylwia, Vai... serio.. ? ehh... no nic haha xd
    Jenny jest z Kendallem... wyznała mu miłość w taki oryginalny i przyśpieszony sposób... to jestem normalnie ja jak zjem za dużo cukru.. :o
    hahaha xd ale dziewczyna się namęczyła
    Jenny: jest taki chłopak... blablablablablabla xd............ i gada i gada..
    Kenda: kocham cię... :)

    tylko tyle ?! Ona się ssapała! wyznała ci miłość w taki piękny sposób a ty powiedziałeś tylko te dwa słowa..
    Jenny: shut up !! ( patrzy na Kendalla) hihihihhihi
    Lili: no ojeju.. xd
    spotkać ONE DIRECTION ja też chcę !!! :( no ej... :( znaczy bardziej to bym chciała spotkać BTR ale ewentualnie może być 1D... xd
    no cóż... rozdział jest cudowny ! :D
    Czekam nn ! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. No to oficjalne, teraz każdy jest zajęty ;) Tylko teraz czekać na zaręczyny ze strony reszty chłopaków, ślub i dzieciątka! :D
    O ranyy... One Direction. Już rzygam tą nazwą ;/ Bez urazy dla Directionerek. Ale oni są wszędzie! Za kilka lat znudzą się i będzie to samo co z Hanną Montaną. Kiedyś była na topie, a potem ktoś inny ją zastąpił.
    Czekam nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha xd nooo weeeź :D Zayn jak i 1D nie są tacy źli xD Ja tam przepadam tylko za Lou, ale to szczegół xD Tyyy.. skapnij mnie z Lou *,* hahahha xd Albo z Lucasem :D To nie jest głupi pomysł xDDD Nie no żart :)
    To fajnie że każdemu się zycie układa ^^ Kendall ma dziewczynę, Logan jest z Vai, Sylwia zaraz będzie Maslow, a Pati jeszcze bardziej kocha Carlosa ! :D Jakie to cudowne x333
    Czekam niecierpliwe na kolejny <33

    Twoja Największa Fanka <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział super. Ciekawa jestem co ty dalej kombinujesz z 1d. Czekam na nn i zapraszam do siebie http://i-m-gonna-be-somebody-someday.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział super, Ciekawa jestem co ty kombinujesz z 1d. Czekam na nn i zapraszam do siebie http://i-m-gonna-be-somebody-someday.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. No to siema kobieto ;D Bartuś jest fajny :D śmiał się z mojego Happy jak pieluszki ^^ czuję się doceniona :D ale nie mówmy o nim xd bo rozdział 69 mamy :D I się już dzieje bo z pozoru nieśmiałe dziecię szuka Kendalla.GPS potrzebny nam GPS xd
    G-Gdy
    P-Pogubisz
    S-Się
    Znajdź Kendalla nie martw się :D muahahah taka sentencja dla Jennyster..Kendall czy ty na serio masz coś z oczami,że nie widzisz,że blond to nie czerwień,a czerwień to nie blond?! Jezu jak to szybko napisałam xd mój rekord xddd szybko coś napisałam,bo się wkurzyłam na tego blond daltonistę w seksownej masce xd tak Kendallku o tobie mówimy xd uhuhu xd już sobie w ślinkę lecą xd a jak usta takiej sztuki jak Jenny to tylko na ogarnięcie pomagają xd No tak..Monolog wygłoszony,a ten z miłością wyskakuje xd no kongratulejszyn Kendall,że ją kochasz powodzenia,chciałeś kogoś do siedzenia w wariatkowie wybrałeś wariatkę myślącą,że jest pingwinem no wielkie brawa dla tego pana,może ją nauczy latać i jeść samżone ryby,a nie surowe xd No i rejs jak rejs się kończy :/ nikt nie jest happy a szczególnie ja,bo dobre żarcie tam dawali..no nic jesteśmy teraz na statku w sektorze najarana nie jarająca,a jednak najarana Pati,tyle w tym sensu,że aż wcale xd Jedzmy tabletki o nazwie Carlos będziemy zdrowsi i będziemy zarabiać więcej niż na innych psychotropach xD Ludzie nie publicznie xd na serio ja sobie to wyobrażam:
    1ludź: Te stary daj popcorn
    2ludź: Oni się ruchają ^^
    3ludź: Kurde jak on pcha
    4ludź: Mrrr ^^
    Tak było tylko nie wspomniałaś o tym xD A co Logan zazdrości,że ma Vai?? Ale nie mówi?? Oj wy kochaniuśki xd
    No to urodziny Jamesa się szykują :D Jejejejej :D kocham urodziny :D Będzie biba na całego będziemy chlać,ruchać się i..Zamykam się?? xD Jedziemy do centrum..BABCIA GANGAM STYLE mi się przypomina przez jeżdżenie do centrów xDDD OMFG -,- 1D? Really? No chyba jako odkażać na komary xd sorki,ale tak sb pomyślałam xd głupia jestem i kit z tym :P
    Julek: Ja dziś milczałem D:
    Julia: Hahhaahhaha 3:) zamilcz już do końca xd
    Julek: A nie bo czekam nn ;*
    Julia: To moja rola!
    Julek: Już nie :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Hahahahahahhahaahhahaha to moja reakcja na Pati jarującą się Carlosem xD nie no chyba porządnie ją w nocy wymęcza ;d;d;d Cieszę się, ze wszystko im się układa;d;d czekam niecierpliwie na kolejny rozdział;d

    OdpowiedzUsuń
  9. Tam ta ra ram tam xd
    Wciąż tu jesteeeeem i komentuje sooobie xd
    Ja też lubię Bartka xd Chociaż poznałam go później xd i to tylko dzięki tobie! xd
    Dzięki ci za to, Pati! xd Popłakałam się ze śmiechu xd Bartuś się śmiesznie boi xd Ile on ma lat tak wgl? Bo chyba jest ode mnie starszy xd
    Nie podobał mu się mój ziemniak... ale podobno umiem rapować i byłam w Norwegii xd
    Jenny nie błądź, bo się zgubisz i nie znajdziesz Kendalla i nie będziecie się całować, nie poślubicie się i nie będziecie mieli dzieci D:
    Ale wybiegam w przyszłość xddd Nie wiadomo czy oni się hajtną, a ja im już wspólną przyszłość planuję xd
    Ale Jenny go koooocha xd on ją też xd
    Viv: Kendall!
    Kendall: Co?
    Cass: Gdzie zgubiłeś szkła kontaktowe? A może ty faktycznie jesteś daltonistą?
    Kendall: No wielkie dzięki...
    Pfaahahaha, to nie nasza wina, że pomyliłeś Sylwię z Jenny xd
    Ale nie martw się, jedziemy dalej! xd
    Gorzko! Gorzko! Gorzko!
    Jenny po co ty tyle gadasz i się trudzisz?
    Wystarczy zrobić to jak Kendall... Palnąć "Kocham cię" i będzie git xd widzisz? znowu buziaaaaczek xd
    Pati naćpała się Carlosem xd
    Człowieku, coś ty z nią zrobił xd
    Ona nie może siedzieć xd
    Cass: Oj, noc była ciekawa xd
    Jess: A ta znowu -,-
    Cass: A ty o tym nie pomyślałaś?
    Jess: Zakończmy ten temat -,-
    Ej, ej, ej! Spokojnie! Nie przy ludziach! Poczekajcie, aż zostaniecie sami *rusza brwiami* xddd
    Wszyscy się cieszą, wszyscy są szczęśliwi! Tylko Vai nie, bo została zmuszona do wyjazdu do centrum handlowego... Wiem, co czujesz! To jest straszne -,-
    Cass: Oj, nie przesadzaj! Nie było aż tak źle!
    Viv: Z mojego czy twojego punktu widzenia? -,-
    I... co potem? A potem wpadną te pedałki z 1D i wszystko zniszczą.... A może nie?
    O nie! Debilu, łapska z daleka od Pati! A ty, Pati, uważaj xd nie chodzi się tyłem, bo można wpaść na jakiegoś debila...
    Odkaźcie ją! Odkaźcie! A tego debila patelnią w łeb!
    Rozdział zajebisty, lecę komentować następny xd

    OdpowiedzUsuń
  10. Saved like a favourite, cool web page!

    Also visit my blog Natalie Morgan

    OdpowiedzUsuń

Everyday i'm Shufflin!!