Strony

niedziela, 20 stycznia 2013

Część 44

Wiem że dodaje tak rozdział po rozdziale ale jakoś nie mogłam sie doczekać zamieszczając mojego 2 pornosa! Tym razem nie jest taki mocny ale dzięki Juli jakoś wyszedł. Ten pisałam ja!! Woohooo :D
Specjalna desykacja właśnie dla Juli która pomogła mi! Wątpię żebym sama była w stanie napisać porno...
Trzymajcie się i od momentu "z punktu widzenia Pati" ale tego drugiego zaczyna się ta część... Mówię z góry że jak ktoś nie jest w stanie czytać tego niech nie czyta xD

PS. Piosenki użyte w rozdziale nie są wymyślone... Są bardziej zboczone fragmenty ale coś nie mam głowy dzisiaj do tego. Jeśli chcecie znać jakaś piosenkę to piszcie w komentarzach :D


*Z punktu widzenia Pati*

Już na samym początku imprezy ja z Carlosem odłączyliśmy się od reszty. Okrutna jestem zostawiając Vai samą z tą zwierzyną ale muszę się nacieszyć chłopakiem zanim odjedzie. Podeszliśmy do baru gdzie wypiliśmy kilka drinków. Mam nadzieje że nie odlecę jak kiedyś.
- Zaraz wracam skarbie, pójdę tylko do łazienki – zaśmiał się Carlos i pocałował w policzek.
- Jasne – pomachałam mu i spojrzałam jak wszyscy się bawią. Nagle poczułam jak ktoś mnie klepie po głowie… odwróciłam się i zobaczyłam Lukasa!
- Lukas? – zapałam nie dowierzając.
- Przyszedłem na imprezę bo mi się nudziło… Lili ciągle jeździ samochodem bo chce zdać prawko i zostaje sam – wzruszył rekami.
- Musi nawet w nocy jeździć? Pirat drogowy – zaśmiałam się.
- Dobrze jeździ – powiedział z uśmiechem.
- Więc sam czy z ekipą jesteś? – zapytałam.
- Ekipa wyrywa jakieś laski i chwilowo jestem sam… - dodał – ty sama czy z tą agresywną?
- I z nią, i z siostrą i z chłopakiem – zaśmiałam się patrząc jak robi wielkie oczy – szok że takie coś jak ja może mieć chłopaka?
- Nieee? – mruknął nadal zaskoczony.
- Jasne, jasne… Lili ma taką samą minę jak mówię że się uczyłam – przewróciłam oczami.
- To u nas rodzinne – wyszczerzył się a ja wybuchłam śmiechem.
- Mnie nadal zastanawia czemu ona ma blond włosy a ty jesteś brunetem – powiedziałam. Spojrzałam za niego i zobaczyłam Carlosa jak idzie tutaj wkurzony… Niech tylko się nie kłóci… proszę…
- Kto to jest? – zapytał wskazując na Lukasa.
- To jest Lukas, brat Lili i taki mój przyszywany brat… - jęknęłam patrząc zakłopotana na nich.
- I jej były! – krzyknęła Vai pijąc z Loganem.
- Vai nie masz co robić?! – warknęłam.
- Siostra poszła się jebać a mi się nudzi! – podniosła kieliszek i zaczęła pić.
- Mhm… Miło poznać jestem Carlos, jej chłopak – powiedział z naciskiem.
- No cześć – machnął ręką.
- Przepraszam za niego… Straszny zazdrośnik – przewróciłam oczami i przytuliłam Latynosa.
- Ktoś musi być – pocałował mnie w policzek.
- Widzę że mnie wołają… to ja uciekam… paaa – poszedł trochę smutny. Dobrze że Carlos nie zaczął się kłócić bo nie było by za ciekawie.

*Z punktu widzenia Kendalla*

Bawiłem się świetnie tylko ze Logan z Vai trochę za dużo wypili. Mieli ubaw jak nigdy xD
- Dajcie lepszą muzę!!! – krzyknęła Vai opierając się o ścianę z kieliszkiem.
- Tej pani już dziękujemy – wskazałem na Vai z śmiechem.
- Boże będę lepszy… Czekajcie i stójcie bo… no – Logan bujając się wszedł na scenę gadając z DJ. Po chwili zabrał mikrofon.
- Ratunku… - jęknąłem rozglądając się. Tak byłem sam jedyny, nawet Vai nie ma! Przed chwilą koło mnie stała! Spojrzałem znowu na scenę i zobaczyłem niebieską stojącą koło Hendersona.
- Z specjalną dedykacją dla Ekipy z New Jersey – krzyknęła Vai i zaczęli śpiewać piosenkę „Przeleć mnie”. Ludzie o dziwo śpiewali z nimi co mnie najbardziej zaskoczyło. Zabrałem komórkę i zacząłem wszystko nagrywać.
- Umiesz kręcić pupą i fajnie ruszasz się! – śpiewał Logan patrząc na Vai.
- Czerwone i bure i bure, chodź ze mną na górę na górę, dam Ci klucz od bramy tam się pokochamy – podskakiwała niebieska. Oni chyba jakiś remix robili xD
- Kupują chłopaki łóżka pozłacane, a ja z Tobą wolę w pokrzywach na sianie – dodał Logan a wszyscy zaczęli krzyczeć „uuuuuu”. Vai spojrzała na niego zamyślona. Teraz robią bitwę na zboczone teksty z Disco Polo.
- Cipu cipu cipuleńka… cipu cipu cipu daaaj! Wiatr gondolą lekko buja ona trzyma go za huja i śpiewa sobie tak! – wszyscy zaczęli klaskać a ja szczeniłem facepalm’a.
- Twoje piersi, twoje dłonie, twoje uda… Twoje oczy, twoje nóżki czynią cuda!!! – poruszał cwano brwiami Logan.
- Nie jestem łatwa, chociaż ty tak tego chcesz… - zaśmiała się Vai a na Sali wszyscy chłopacy krzyknęli „buuuu”.
- Przyszła do mnie raz dziewczyna, w ciemną noc, w ciemną noc… Po cichutku się wsunęła pod mój koc, pod mój kooooc! – podniósł rękę do góry Logan.
- A będzie, to będzie, to będzie, to.. lekcja miłoooości! – zaczęli razem śpiewać a publika razem z nimi. Nie znam tych ludzi… aż wstyd się do nich przyznać xD
- Nieźle rozkręcili tą imprezę – zaśmiała się jakaś blondyna stojąca koło mnie.
- Tak to jest jak wypiją – powiedziałem i spojrzałem na nią.
- Jesteś Kendall tak? Mogę dostać autograf? – zrobiła słodką minkę.
- Pewnie. A gdzie chcesz? – zapytałem pożyczając jakiś pisak od barmana.
- Napisz na bluzce – uśmiechnęła się.
- Jeśli chcesz – podpisałem się na jej bluzce i zrobiliśmy sobie zdjęcie. Nawet fajna dziewczyna. Spojrzałem znowu na scenę co ci debile robią.
- Zabierz mnie do swego domu, nie powiem nic nikomu, będziemy robić to na sposobów różnych sto!!! – Logan wykrzyczał to na końcu.
- Spoko – zaśmiała się Vai, uwiesiła na szyi i pocałowała… Ona ma chłopaka!!!
- Nie, nie, nie.. – poszedłem do nich, oddzieliłem najebaną Vai od najebanego i najaranego Logana i tak pilnowałem przez całą imprezę. Żebym musiał się nimi zajmować… Pewnie i tak jutro nic nie będę pamiętać… Całe szczęście ze to nagrałem ^^

*Z punktu widzenia Carlosa*

Kiedy wreszcie zostałem sam z Pati leciutko chwyciłem ją za rękę prowadząc na parkiet gdzie leciała muzyka. Spojrzała na mnie lekko się uśmiechając jej uśmiech doprowadzał mnie do szaleństwa, w końcu gdy dotarliśmy na parkiet złapałem ją za biodra
-Carlos..przecież nie ma wolnej muzyki-powiedziała dziewczyna, jednak jakby na moją prośbę w głośnikach muzyka zwolniła tempo.
-Teraz już nie szybka-mruknąłem a ona objęła mnie za szyje. Nie mogłem ani na chwilę oderwać się od jej pięknych brązowych oczu. Hipnotyzowały mnie z każdą chwilą coraz bardziej. Czułem, że te oczy prowadzą mnie do raju.
-Carlos jesteś jeszcze wśród żywych-spytała Pati, lekko nachyliłem się nad jej ustami i musnąłem je tak jakby były one płatkami kruchego kwiatu, lekko odgarnąłem jej włosy z ramienia i przycisnąłem mocniej do siebie
-Kocham Cię-szepnąłem do jej ucha
-Ja Ciebie też Carlos-chwyciłem ją za dłoń i ucałowałem ją lekko. Nawet jeśli byliśmy już po kilku drinkach czułem się świetnie, wszystko dzięki niej.
- Kochanie trochę źle sie czuje - szepnęła brunetka a jej oczy się zaszkliły.
- Możemy wrócić do domu... Odpoczniesz trochę - szepnąłem do jej ucha całując leciutko w ramię.
-Tak..chodź - powiedziała, więc objąłem ją ramieniem i wyszliśmy z tego ścisku ludzi
-Tu lepiej? - spytałem
-O wiele..ale lepiej będzie w domu-dziewczyna pociągnęła mnie za rękę i ruszyliśmy w stronę domu, Pati lekko się kiwała więc wziąłem ją na ręce. Dziewczyna spojrzała na mnie dziwnie jednak po chwili położyła głowę na moim ramieniu.
- Nie jestem za ciężka? - zapytała po chwili.
- Jesteś leciutka skarbie - pocałowałem ją w główkę zbliżając się do jej domu. Kiedy weszliśmy do środka delikatnie postawiłem dziewczynę na nogi.
-To chyba dobrze-brunetka cicho zachichotała
-Nawet nie wiesz jak bardzo dobrze-powiedziałem i pocałowałem ją w policzek.
- Zabiorę jakąś tabletkę... może mi pomoże - szepnęła chwytając się za głowę.
- Piłaś wiec lepiej nie brać tabletek... Idź wziąć prysznic a ja na ciebie poczekam, poczujesz się lepiej - objąłem ją i mocno przytuliłem do siebie.
- Jeśli chcesz to mogę - uśmiechnęła się i namiętnie pocałowała.
-Idź pomoże Ci
-Okej -powiedziała i weszła na górę, ja udałem się do sypialni.

*Z punktu widzenia Pati*

Ech..Carlos jest bardzo kochany, troszczy się o mnie, dlatego go kocham, popchnęłam drzwi łazienki zrzuciłam buty, sukienkę i bieliznę i wskoczyłam pod prysznic. Wiedziałam że od jakiegoś czasu próbuje mnie jakoś zaciągnąć do łóżka. Ale czy jestem na to gotowa? Z pierwszego razu nic nie pamiętam... Wiem że Carlos nie chce zrobić mi krzywdy oraz że będzie delikatny, ale i tak obawiam sie tego. Żeby zatrzeć strach na chwilę odkręciłam ciepłą wodę, lecz to nic nie pomogło, w mojej głowie było tyle myśli. Nie wiem skąd one się wzięły może przez to, że tak przejmuję się tym zbliżeniem..owszem Carlos by mnie nie skrzywdził, ale jednak to bardzo się boję. Jeszcze długo tak rozmyślałam kiedy zakręciłam wodę, oparłam się o ścianę i spojrzałam przed siebie wycierając twarz od wody. Wzięłam głęboki wdech i zamknęłam oczy... Gdybym wiedziała co on myśli... co bym mogła w sobie zmienić abym była dla niego idealna. Chwyciłam ręcznik i zawiązałam go szczelnie na swoim ciele wyszłam spod prysznica przeczesałam włosy i wyszłam z łazienki. Momentalnie poczułam chłód a na moim ciele pojawiła sie gęsia skórka. Chwyciłam za klamkę gdzie ujrzałam coś niesamowitego... Po całym pokoju porozstawiane świeczki, na łóżku płatki róż. Było tak magicznie... Na środku pokoju stał Carlos, uśmiechnięty od ucha do ucha.
-Wszystko dla Ciebie kochanie -powiedział, podchodząc do mnie
-Dla mnie??-spytałam wytrzeszczając na niego oczy
-Tak księżniczko-szepnął i pocałował mnie namiętnie w usta. Długo nie mogliśmy się od siebie oderwać. Całował tak delikatnie jakby bał się skrzywdzić mnie zwykłym pocałunkiem. Powoli położył swoje dłonie na moje biodra. Zjechał trochę niżej i chwycił za tyłek. Mruknęłam cicho, jemu to się chyba spodobało bo lekko ścisnął moje pośladki. Uwiesiłam ręce na jego szyi i delektowałam sie każdym pocałunkiem. Carlos zjechał trochę niżej muskając moją jeszcze mokrą szyje. Cichy jęk wyrwał się z mojego gardła gdy poczułam jego język na skórze moich ramion.
-Kocham Cię-szepnął,  podniósł mnie do góry i położył na łóżku
-Ja Ciebie też-odszepnęłam oplatając go nogami. Długo nie trwało aż zaczął ściągać swoją bluzkę. Jego nagi tors zaczął przyprawiać mnie o dreszcze. Leciutko pocałował mnie w usta a jego ręce powędrowały pod ręcznik. Poczułam jego gorącą dłoń na moim brzuchu, lekko głaskał opuszkami palców mój brzuch, dalej nie odrywając się od moich ust
-Carlos-cicho jęknęłam gdy zrzucił mój ręcznik na podłogę jego czekoladowe oczy dokładnie lustrowały moje nagie ciało
-Jesteś taka piękna-szepnął.  Uśmiechnęłam sie leciutko jednak nadal sie tego obawiałam. Kiedy Latynos zaczął całować mój brzuch cicho jęłam przymykając oczy.
- Jeśli nie chcesz nie zmuszam cie... - powiedział cicho.
-...bardzo tego chce - dodałam i usłyszałam śmiech Carlosa. Pocałował mnie jeszcze raz w brzuch głaskając mnie po udach.
- Mam nadzieje że kiedyś będziemy mieli dzieci - po tych słowach poczułam atak motyli.
 -Chciałabym-szepnęłam i zacisnęłam oczy gdy Carlos zaczął całować mnie po udach
-Nie bój się..nigdy Cię nie skrzywdzę-powiedział powracając na moje wargi, moje dłonie gładziły jego niesamowicie umięśniony tors, zjechałam niżej na jego pasek i rozpięłam go niezdarnie, przez nerwy, które mi towarzyszyły w trakcie tej podniosłej chwili. Był już tylko w samych bokserkach. Pocałował mnie jeszcze raz zanim zabrał się za ściągniecie ostatniej części garderoby. Trochę się obawiając spojrzałam w jego oczach które mnie uspokoiły.
-Pamiętaj nigdy Cię nie skrzywdzę-powiedział i położył się na mnie.
-D..do..dobrze-powiedziałam jąkając się potwornie, nagle oczy zaszły mi mgłą gdy poczułam go w sobie
-I jak??-spytał tkwiąc w bezruchu jakby czekał na "nie" z mojej strony wycofać się i przytulić mnie albo na "tak" i kontynuować te ognisko między nami.
- Jest... świetnie - jęknęłam oddychając głęboko. Chłopak z uśmiechem zaczął trochę przyśpieszać. Było mi tak dobrze... Carlos był świetny i delikatny. Złączył nasze wargi i wsunął się głębiej jęknęłam przeciągle
-Nigdy Cię nie skrzywdzę kochanie -powiedział, i przyspieszył sapiąc, wbiłam mu paznokcie w plecy, pod wpływem nacisku moich paznokci na jego plecy, chłopak położył się na mnie całkowicie, przytuliłam go mocno a on zaczął muskać moją szyję. Wiedziałam że zostaną mu po tym ślady ale najwyraźniej się tym nie przejmował. Liczyliśmy się tylko my... tak bardzo go kocham <3

9 komentarzy:

  1. Vai i Logan to są mistrzowie rozkręcania imprez.. ło matko boska dobrze, że sie Vai nie rozebrała xdd i też takie rzeczy się czasami na tym świecie zdarzają xDD
    Ale co ty masz Kendall do Vai i Logana jak sie całują? :P Oni są słodcy x3333 i pasują do siebie ! no ojej !
    A Carlos x333333333 on jest prze słodki ^^ Hihihiih ^^ Chcę takiego chłopaka ! *OOOO* Kup mi na choinkę :D Hahhaha znaczy jak mówię kup mi takiego to znaczy Kendalla albo Lucasa xD Hahhahah xD No co? Luki też jest słodziak ^^

    Pozdrawia Twoja fanka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No i znowu OMFG! Heheheh ^^ Vai i Logan na imprezie rozwalili system! xD Hej przyszliby we wtorek do mnie do szkoły na dyskotekę xD Tam same kawałki ze zboczonymi tekstami puszczają więc nadaliby się xD disco Whisco ! xD Heheehhheheh xD uhuhuhuhuhu xD jakaś blondynka xDD z autografem xD na bluzce?? eeee..xD kieeepsko ja bym dała żeby się na cyckach podpisał huehuehue niech się gapi i tyka łachudra jedna xD Co to za songi?? xD No rozumiem,że się wczoraj o tej drugiej nawąchałam potu z pod pachy (nie mojej!) i napisałam dziwną piosenkę,ale Logan i Vai rozwalili modem Windows Vista! Czy jaki tam jest ja mam laptopa i Intela więc się tym nie przejmuję
    Julek: A czy to aby nie to samo??
    Julia: Cicho siedź brat
    Julek: Ale no!
    Julia: Masz słuchaj Nici Minaj
    Julek: *słucha* Boom boom boom Super Bass
    Julia: Ugór Gospodarczy
    Julek: Słyszysz siorka?? Nie ma wolnej muzyki !!
    No tragedia w 5 aktach pisana prozą jak Balladyna normalnie!
    Julia: Cicho łachmyto!!! Czytaj!!
    Julek: *czyta* Alina uciekaj!!
    Julia: Nie Balladynę ! Rozdział!
    Julek: Aaaa!! *czyta*
    Julia: O wolna muzyka *giba się*
    Julek: On się źle czuje !!! AA tragedia!!
    Julia: To niech wyjdą!
    Julek: O wychodzą ! Śledzimy ich
    *idą za Pati i Carlosem*
    Julia: Wziął ją na ręce ^^
    Julek: Słiiiitt !
    Julia: Idą do domu *za nimi*
    Julek: Uuuu ^^ prysznic ^^ *rozpina bluzę* Jestem gotów ^^
    Julia: Uważaj bo Cię Carlos Sydney poszczuje
    Julek: Aaa :( nie chcę :( *idą za Pati do łazienki*
    Julia: *zamyka oczy* O matulu
    Julek: Cyyyyyyycccckkiiii ^^ *je popcorn i patrzy na Pati*
    Julia: Mendo ty zatkaj oczy!
    Julek: Co ?? Sadzisz stopy???
    Julia: Ech *idą za Pati do pokoju*
    Julek: Co ?? Świeczki?? On chce ją spalić! Chce spaliiiiiić!!!!! Ludzie słyszycie???!!! Spalić!!!!
    Julia: RYJ PASZCZAKU!!!
    Julek: *siedzi cicho*
    Julia: Eeee...heheh ^^ scena nie dla dzieci *wychodzi oknem i siedzi na gałęzi*
    Julek: Ale nie do mnie to^^
    Julia: *wciąga go na gałąź* I siedź!
    Julek: Ojojo :( *patrzy na nich*
    Julia: Co za dziecko
    Julek: Ale Twoje :D raczej brat :)
    Julia: Niestety tak
    Julek: FOCH!
    Julia: To foch!

    I tak się fochnęła Julia z Julkiem na siebie,a Pati i Carlos razem są i dzieci robią,i tak o to blond rodzeństwo czeka nn :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejciu... czekałam na ten moment tak długo i mogę powiedzieć, że nie zawiodłaś moich oczekiwań:) Wreszcie COŚ się między nimi stało! Cudo! czekam nn;*

    OdpowiedzUsuń
  4. O matko! Vai i Log! Mistrzowie! Niech oni przyjdą do nas na next disco! Wypożycz mi ich plissss!! xdd Są genialni w rozkręcaniu imprezy!! Szkoda, że ten pocałónek po pijaku pewnie zapomną :( I ciekawe jak zareaguje chłopak Vai hmm..
    Carlos! Oooooooooo matko!!!!! Jest taki kochany, czuły no boski!!!! Chcę mieć takiego chłopaka, CHCE!! Zazdroszzce PAti! xdd A tak swoją drogą oni sie zabezpieczyli bo te dzieci to mogą wykrakać xdd
    BOSKI rozdział!!
    Czekam na nn;****

    OdpowiedzUsuń
  5. hyhyhy... nowy rozdział ^^
    Ja chce na taką impreze kocham takie imprezy awww...
    Logan i Vai potrafią rozgrzać tłum ^^
    Siema Lucas... wyjdź na zewnątrz rozjadę cię moim autkiem w taki magiczny sposób...ale nie uciekaj !! -,-
    Hhahaah Carlosik się doczekał wohohohoh ^^ jaaki zadowolony to tak jakby dać dziecku czerwonego balonika hahaha xd
    Logan...Vai... booosz haha musiało się zrobić gorąco tam...aż się nie dziwie że Patka wyszła na zewnątrz...
    I Carlos nie spinaj się na mojego brata... on ci jej nie porwie i nie zgwałci... ale jak on sobie wypije do nie podchodźcie... :S haha xd
    Czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Hah, wreszcie coś się stało między Carlosem a Pati, super - Czekam na NN.

    OdpowiedzUsuń
  7. S- (Ziewa)
    V- pobudkaaaa!! czas na koment!!
    S- asidhgasidnskjhvfosnfvoerkvcnfd …
    V- jeszcze śpi więęęc muhahaha moja kolejjj ^^
    S- … hehehe xD
    V- hmmm?
    S- nic nic … xD
    *************************
    V- no jasne zostawcie mnie ze zwierzyną niech mnie zgwałcą!
    S- to śpiewanie disco polo jest mega xD i to jeszcze z podziałęm na role xd chwila … od kiedy znasz piosenki z disco polo?!
    V- … sama nie wiem xD hahahaha ujełaś świetnie Carlosa w jego zazdrościowatości xD on dokłądnie taki jest xD dobrze że mu nie przypierdolił jeszcze xD
    S- hahaha xD … scenka?
    V- łii :D aa więc Pati gada z Lukasem i nagle Carlos podchodzi z taką miną zabujcy, zakłąda ręke na ręke i się tak kiwa.
    C- kto to jest?! (wskazuje na niego tak że go dżga w oko xD)
    Lukas- aałłąaaa (zasłania oko)
    Pati- to tylko mój brat! (wskazuje na Lukasa i dżga go w drugie oko xD)
    Lukas- ałaaa!! (Zasłania drugie oko)
    Vai- to jest jej byłyyy!!
    Pati- idz się gwałcić z Loganem! (wymachuje ręką i jeb Lukasa w głowe)
    Lukas- ałaaaaj! Nie jestem piniatą!!
    Carlos- cooo?! (Wumachuje rękami i jeb Lukasa w brzuch)
    Lukas- aaaaałąłąłąłąaaa!! (schyla się)
    Pati- no to! (wskazuje na Lukasa i jeb go niechcący w głowe tak że upada na ziemie)
    ****************
    V- dobra koniec tego bicia Lukasa bo już za dużo dostał xD
    Slender – (stoi)
    S- … AAAAAAAAAAA!!!
    V- bożeee D:
    Slender- (macha im)
    V- heeej ^^
    S- aaaaaaaaaaaaa!!! (mdleje xd)
    V- … misiaczkaaa ^^ (tuli go xD)
    Slender- (tuli ją xD)
    V- okeeey Slender (bierze go za reke) czytaj ze mną pornola :D yy chwila … co ja robie na scenie pół schlana? O___o
    Slender- chyba raczej cała schlana xD
    V- yyy ty mówisz?!?! D:
    Slender- nooo XD … ohohoho co ty wyrabiasz z tym Loganem? XD
    V- ee … noo … walka na zboczone teksty :D bo puki jesteś młody, bóg troche dał urody, rozkładaj panną nogi !
    Slender- i nie wstydz tego się ;D bo to nie cieżka praca, wśród kobiet się obracać!
    S- bo jest w tych słowach racja, kiedyś przekonasz się ;D
    V- oo wstała xD patrz Sylwia to Slender, Slender to moja kuzynka Sylwia ;D
    S- ee …
    Slender- witam ^^
    S- … yoł xD … no tooo nieżle tutaj zaczeli imprezować xD
    V- wooohooo xD ale ty to dopiero będziesz miała … xD hahahahaha xD imprezke xD
    S- weeż wyjdz xD
    Slender- dobra (wychodzi)
    V- nieee chwilaa!! xD (leci za nim XD)
    S- muhahahaha no nieżle nieżle xDD … łohohoh coo to było to tam na końcu? XD ja współczuje Kendallowi xD hahahaha Pat nie wyłączaj się jak cię napalam nooo xd hahaha doobra już nie bd … dzisiaj xD
    V- (wchodzi do pokoju trzymając Slendera za ręke) no a teraz usiądz ładnie a ja ci na kolankach usiąde ^^ (on siada a ona mu na kolanach xD)
    S- … a jak cię zgwałci? XD
    V- łęee tam xD on gwałci małe dzieci xD
    S- jesteś w ciąży przecież xD
    V- …. (Schodzi z jego kolan xD) postoje xD
    S- teee Vai nie pozwalaj sb na takie rzeczy!!! co to za całowanie Logana?!
    V- yyy .. error? XDD
    Slender- zdradzasz mnie?
    V- no nie zaczynaj -.-
    S- wohohohoh jakie bara bara tam jest xD mrrrr xD
    V- striptinz Carlos dawaaj!!! xD
    S- hahah dobra ja nie zaczynam z wozem strażackim i basenem bo mnie jeszcze zwyzywa tak że masakra xD ty lubisz straszyć ja napalać, jesteśmy kwita xD
    Slender- ja jestem od straszenia :P
    S- ona jest twoim zastępcą xD
    V- nooo mocniej Carlos! Ty się jeszcze zastanawiasz xD ona to twarda dziewczyna!! wpychaj go głębiej nooo!! xD ii jeeeedz jak koń wyścigowy andale andale arriva arrivaaa!!!
    S- yy to spidy gonzales xD
    V- jeden pies xD
    S- to jest mysz xD
    V- wszystko jedno xD dobraaa to ja czekam na następny dzień po ruchaniu itp. xD
    S- boże czuje się jak na imprezie u Vai xd tyle że tam jeszcze nikt z nikim się nie ruchał xD
    Slender- … nikt mnie nie chce :(
    V- choodz Slender znajdziemy ci dziewczyne ;D
    S- miss Slenderka xD toooo czekam na nexxxtaa :D jak najszybciejjj ^^ może ja też się wezme za pisanie …. ? xD
    V- nooo pzydałoby się xD

    OdpowiedzUsuń
  8. Phahaha... Vai i Logan mnie rozwalili xD Biedny Kendall musi użerać się z nachlanymi wariatamixD Współczuje mu. Uhu! Carlos i Pati w końcu się odwarzyli ;D Super rozdział i czekam nn ;**

    OdpowiedzUsuń
  9. Hahaha... OMG, jak ja uwielbiam takie rozdziały. Wiem zboczuch ze mnie, ale cóz poradzę :P Taka już jestem, wspaniały nic dodać nic ująć. Jest po prostu świetny i czekam na nn :*

    OdpowiedzUsuń

Everyday i'm Shufflin!!