Strony

sobota, 12 stycznia 2013

Część 40

To takie dziwne pisać już 40 część! Aż tyle ze mną wytrzymaliście?! Kocham waaas! ♥
Skoro zaczynają mi się ferie zimowe rozdziały postaram sie pisać długie i ciekawsze... ten był na szybko pisany bo goście przyjechali i tak wyszło :/
Może się to wyda śmieszne ale dzisiaj dostałam okres właśnie przez Julie którą pozdrawiam!!! xD Więc pisałyśmy na ask'u i padła mi z takiej odpowiedzi że zaczęłam sie śmiać. Zabolał brzuszek i dostałam okres co nie jest śmieszne xD Jest bardzo śmieszne...
Coś mi sie zdaje że bardziej mi wychodzi pisanie komentarzy od rozdziałów :( xD Dobra nie rozczulam sie!
Rozdział z specjalną dedykacją dla Juli i Angel które wspierały mnie kiedy moja 9-letnia kuzynka okazała sie pedofilem który chce mnie zgwałcić! xD Bałam sie sama zostać...



Stałem jeszcze chwile i rozglądałem się po pokoju w którym dawno nie byłem. Ta dziewczyna jest taka… niesamowita. W pokoju ma pełno balonów przywiązanych do szafek. Ogólnie cały pokój był ozdobiony jak na jakąś wielką imprezę.
- Kochanie jest problem! – usłyszałem dziewczynę która stała przed zamkniętymi drzwiami. Ponieważ drzwi mają szybę na środku to można było ją zauważyć.
- Coś się stało? – zapytałem i właśnie miałem otworzyć drzwi kiedy ona mnie uprzedzała i uderzyła w głowę.
- Przepraszam Carlos – szepnęła podbiegając do mnie a ja chwyciłem się za głowę. Dziewczyna pocałowała mnie w bolące miejsce i przytuliła.
- Miałaś się ubrać – powiedziałem patrząc że ma na sobie koc.
- Musiałam przyjść tutaj po ubrania… - zaśmiała się a ja chwyciłem ją w pasie i przysunąłem do siebie. Chwile popatrzałem w jej przepiękne oczy i zatraciliśmy się pocałunku. Zacząłem ją całować coraz namiętnej nie zauważając że spadł jej koc. Brunetka uwiesiła mi się na szyi coraz bardziej zatracając się w pocałunku. Nie mogłem się oderwać od jej ust jednak powoli zjechałem niżej muskając ją delikatnie po szyi. Moje ręce zjechały na pośladki a dziewczyna zaczęła cicho jęczeć. Nie wiem sam czy tego chce czy nie chce. A jeśli jest nadal nieświadoma po tym cynamonie? Nie chciałem jej znowu skrzywdzić jednak coraz bardziej mnie do niej ciągnęło.
- Carlos ogarnąłeś już Pati?! – krzyknęła Vai która wchodziła po schodach. Momentalnie odskoczyliśmy od siebie. Zrobiło się strasznie niezręcznie ponieważ prawie bym ją znowu… zaciągną do łóżka.
- Oooo Pati stoi i żyje i… jest w bieliźnie? – spojrzała na nią Sylwia wchodząc razem z Vai do pokoju.
- Wstałam i miałam iść po ubrania – powiedziała brunetka zabierając koc i się przykrywając. Chwyciła za ciuchy, uśmiechnęła się leciutko do mnie i wyszła z pokoju. Taki najarany stałem i patrzałem na nią, domyśliłem się co oznaczał ten uśmiech.
- Carlooos zaraziłeś się od niej? – zapytała Vai z śmiechem.
- Właśnie miałem z nią pogadać – powiedziałem.
- Co ty robiłeś przez ten cały czas?! – spojrzała na mnie zdziwiona Sylwia.
- Bara Bara baraaaa – zanuciła Vai.
- Próbowałem ją obudzić no… - jęknąłem przymrużając oczy.
- Jestem już – brunetka weszła do pokoju ubrana – możemy iść coś zjeść bo jestem strasznie głodna… jeszcze mi jest słabo od tej akcji – szepnęła.
- Może to ciąża – zaśmiała się Vai.
- Co ty masz z tą ciążą?! Zazdrosna jesteś? Zostaw już ją w spokoju – jęknęła Sylwia.
- Matko się tylko z niej śmieje…
- Ona ma ciężki dzień! Najpierw cynamon teraz ty !
- Ja się pytam jak można się najarać cynamonem?!
- No ona jakoś umie a ty ją dobijasz! Weź się uspokój bo mnie dobijasz -.-
- Widać że James jakoś się nie stara xD
- OOooo chyba chcesz w łeb… - odpowiedziała Sylwia a ja tak słuchałem początku tej kłótni. Nagle podeszła do mnie Pati, chwyciła za rękę i wyprowadziła z pokoju.
- Lepiej ich nie słuchać – zaśmiała się.
- Racja kochanie – uśmiechnąłem się. Jakoś od tej sceny w pokoju nie mogłem się uspokoić. Czułem jakbym w każdej chwili mógłbym się rzucić na Pati.
- Chodźmy sprawdzić co z chłopakami… do tego głodna jestem – zaśmiała się i poszła na dół.
- Nasza ćpunka powstała – zaśmiał się Logan siedzący w kuchni.
- Achoj maestro Loganowski z ekipą – zasalutowała mu brunetka siadając przy stole i jedząc ciastko.
- Co tam na górze się dzieje? – zapytał James słysząc krzyki.
- Twoja dziewczyna się bije z siostrą – powiedziałem.
- Twoi rodzice zostawili ci list i wyszli – dodał Kendall podając brunetce list.
„Jedziemy do twojej chrzestnej na weekend. Chłopacy mają się tobą opiekować i pamiętaj ze masz być grzeczna… współczuje Carlosowi ze z tobą wytrzymuje”
Mama i Tata.
- Oooo mam cały dom wolny – zaśmiała się Pati kończąc czytać list.
- Czemu współczuć? Ja się strasznie cieszę – przytuliłem do siebie dziewczynę.
*Z punktu widzenia Logana*
 - Więc co robimy? – zapytałem się patrząc na wszystkich kiedy usłyszeliśmy trzask z góry. Pati szybko pomknęła po schodach do swojego pokoju a my za nią.
- I co wyście zrobiły?! – krzyknęła kiedy zobaczyła że wywróciły stół… dobra nie wnikam xD
- No bo powiedziała ze jestem idiotką! – wściekła Vai wskazała na Sylwie.
- Bo to prawda! – powiedziała Sylwia siedząca na łóżku.
- Moja biedna poturbowana Sylwunia – przytulił się mocno do niej James i pocałował.
- A mnie nikt nie przytuli? – wzruszyła rękami pasemkowa.
- Masz ser Logana i Kendalla – wskazała na nas Pati.
- No chyba nie – skomentował to blondyn.
- Mamy dom wolny przez cały weekend – powiedziałem a dziewczyną aż oczy zabłysły.
- Impreza!!! – krzyknęły siostry i szybko do siebie się przytuliły skacząc.
- Teraz to się ubóstwiają – zaśmiał się Carlos tuląc od tyłu Pati.
- Nie mamy się w co ubrać! – jęknęła Sylwia.
- Ja wam coś pożyczę – mruknęła brunetka.
- Ale ja chce moje ciuchy! – tupnęła nogą Vai.
- Ohhhh jaka furia! Chować się ludzie! – krzyknął James padając z śmiechu.
- Coś ci powiem… czekaj – zabrała szklankę z piciem i zaczęła pić. Spojrzeliśmy na nią zdziwieni a Vai wymachiwała rękami.
- Dławi się? – zapytała Sylwia zdziwiona.  Vai jednak nic nie odpowiedziała. Podeszła do Jamsa podnosząc palec do góry.
- Eeeee? – Maslow niespokojnie spojrzał w górę a Vai wypluła na niego picie śmiejąc się jak wariatka.
- VIOLETTE!!!! – warknął James a wszyscy wybuchli śmiechem.
- Dobre Vai… phahahahaha – zaśmiał się Kendall.
- Kochanie podasz mi ręcznik – jęknął James wycierając się.
- Jak śmiesz wykorzystywać moją siostrę?! – krzyknęła Vai i uderzyła go bluzką która leżała na krześle.
- To moja bluzka! – wskazała na nią zła Pati.
- Wypierzesz i będzie jak nowa – uśmiechnęła się pasemkowa.
- A może ty mi ją wypierzesz co? – podniosła brew Pati.
- Eeeee to ci kupie nową – wystawiła jej język.
- Robisz wszystko żeby nie pracować – powiedziałem z śmiechem.
- Ta bluzka była kupiona w Paryżu! Pamiątka od siostry! – chwyciła za bluzkę Pat.
- To ci jej nie odkupie… - jęknęła Vai.
- Chociaż za płyn do prania jej zapłać – zaśmiał się Kendall.
- Dacie ten ręcznik?! – powiedział James wycierając się nadal.
- Już skarbie – mruknęła Sylwia i pobiegła po ręcznik po czym podała chłopakowi wycierając mu twarz.
- Eeeee rzygam tęczą – przymrużyła oczy niebieska – wiec kupie ci Perwoll Color Magic  :D
- Ta bluzka jest biała… - jęknęła Pati.
- To Perwoll Black and White – zaśmiała się. Brunetka rzuciła w nią bluzką wystawiając język.
- Więc jedziemy na imprezę? – zapytałem patrząc na wszystkich.
- Musimy się najpierw uszykować! Wiec teraz grzecznie chłopcy won z pokoju – powiedziała Pati wypychając nas z pomieszczenia.
- Jesteś słodka jak mnie wyrzucasz – mruknął Carlos całują ją.
- Też cie kocham wyrzucać… won! – zamknęła drzwi nam przed nosem.
- Laski górą!!! – usłyszeliśmy głos dziewczyn na co tylko przewróciliśmy oczami.

8 komentarzy:

  1. Hahhahha super rozdział, tylko szkoda że się nie bzyknęli xD Byłoby faaajnieee ^^ A potem małe Penki latałyby po domu i krzyczały: "Mama ! Tata !" *___* Jakie to byłoby słodkie *OOO* Hahhahah xD Zakochałam się już w dzieciach Pat i Carlosa xD No szybka jestem xD Nawet bardzo xD Nie spodziewałaś się, co nie? ^^
    I dzięki za dedykację skarbie <33 Niecierpliwie czekam na kolejny <33
    Fanka bzyyy.. znaczy pszczółek ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. One mają racje: Laski górą! :) Rozdział genialny czekam nn;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Sorki,ale małe Patki i Carloski latałyby po domu nagrywały filmiki na Keek robiłby zdjęcia na Instagram bawiłyby się z Sydney. Awwww ^^ napalony Carlos ;D ahahahhaha xDDD James xD hehehehheheh rozwaliło mnie to xDD. Boję się i wolę nie wiedzieć co z tym stołem na serio było xD i dzięki za dedyka :Di czekam nn :)

    OdpowiedzUsuń
  4. I znów zaje*isty rozdział, nie wiem jak ty to robisz, ale jest to zaje*iste.

    OdpowiedzUsuń
  5. Phahahaha... Uwielbiam jak Vai się z kimś kłóci... Ej... Carlos nie napalaj się tak! Ogar człowieki! Impre se robicie a potem jak zburzycie przez ,,przypadek" dom to będzie na Pati! Super rozdział i czekam nn:**

    OdpowiedzUsuń
  6. Tutururuuuu!! uwagaaaa przed wamiii … Sylwietta Violette ee …
    V- Henderson!
    S- Maslow!
    V- Henderson!
    Ser- lubie kakauko ^^
    S- eee …
    V- też lubie :D
    S- (facepalm) … i! Put your hand up in the air czy jakoś tak! Put your hands up in the air czy jakoś tak! Aa więc! Stawiam sobie ten oto warunek że jaa … dajmy na to że wyżej nominowana xD spróbuje napisać ci najzajebistrzy i najdłuższy komentarz jaki kiedykolwiek napisałam!!!!
    V- marnie to widze xD
    S- -.- '' dziwnym trafem nie jestem zmęczona xd ale ciepło mi jest …
    V- Jamesjest jak farrelka xD grzeje nie tam gdzie trza xDD
    Ser- lubie kakauko ^^
    V- me tooo :D ^^
    *****************************
    S- nooo!! dawno ser Carlos nie był w tym wariatkowie xD chwila … co my tam robimy wgl?!
    V- jemy kakauko :D tyy!! 1:11 jest! Nastawiaj bigos!!
    S- jaki bigos?! … no głodna jestem fakt xd ale nie bigos! -.- '' chce kurczaka!
    V- oskób kota będzie szybciej xD
    Ser- też lubisz kakauko?
    V- nie mamy zbyt atrakcyjnego gościa specjalnego dzisiaj …
    Gandalf- serio?
    V-S- Gandalf?!?! :D masz fajerwerki?!!? :D
    Gandalf- -.-'''
    S- yyh! Coś mi tu pstryka i pstryka -.-
    V- to pszczoła która się bzyka z włącznikiem xd pstryk pstryk …
    S- … a ja chciałam kota a obdażyli mnie siostrą -.-'''
    V- kota ci dali, mnie dożucili za free xD
    S- eeh … PAti uważaj z tymi drzwiami xd ci rozwalają szklanki a ty dla odmiany rozwalasz im nosy xD logiczne xD
    V- łee tam Carlos ma twardy nos, on wszystko zwącha xd …. yhyhyhyhy xDD
    S- debiluu xD
    V- niee przejdzieeeszz!!
    Gandalf- ej to mój tekst -.-
    V- i tak nie przejdzieesz!! (bierze jego laske i jeb go w noge xD)
    Gandal- ałaaaaaaaaa!! D:
    V- … sorki :S xD
    S- boże święty … oo słysze jak pada ^^ niebieskie lśnią kropelki a to są właśnie smerfy, przyszły cię podglądać jak ruchasz sięę xD
    V- niegrzeczne smerfy xD +18 xD
    S- wohohoh a tu jest co do podglądania xD ale my ratujemy sytuacje xD
    V- kurde ta pasemkowa jest głupia! Po co one tam weszły no!!
    S- .. to ty xD
    V- mówiłam o tej pasemkowej co ma czerwone pasemka a racja to nie są pasemka. Chyba w czasie okresu krew jej wychodzi z innej strony XDDDD
    S- boże daj mi cierpliwość do tego zwierza …
    Bóg- nie nie dam
    S- dzięki -.- ''' taa teraz leć się przebrać pyk pyk fajeczka ogóreczki xD kurde burczy mi w brzuchu xD idz nastaw ten bigos!
    V- sama zejdz z piętrowca jak jesteś taka mądra xD
    S- … może z głodu nie umre xD hahaha dokłądnie takie same kłotnie jak my tu prowadzimy xD

    CZ 1

    OdpowiedzUsuń
  7. V- ciii!! chce zrobić piosenke o cynamonie :D khy khy …
    „cynamonowy cynamonowy cynamonowy …
    mały okrągły i kolorowy prosto od krowyyy
    jak się zaciągniesz to nie pociągniesz przez cały dzieeeń
    nagle głupawka, ruchanie drgawka a potem leeeńń”
    Gandalf- „cynamonowy cynamonowy cynamonowyy …
    śni mi się willa, laski, baseny i wóz sportowyy …”
    S- „jak się zaciągniesz to nie pociągniesz przez cały dzieńń …
    ja jestem głodna, burczy mi brzuchu więc ide stąd heeej ;D „
    V- czee napisze ci jak to leci xD chwila … gdzie tu są nuty?!
    S- … taa rozwalać tam wszystko! Meble do góry nogami! Stołki! Krzesła! Vai też xD łątwiejsza zdobycz dla ser Logana :D
    Ser- … lubie kakauko ^^
    S- nie dla cb -.- … no i przestańcie gadać o żarciu bo jestem głodna!!
    V- wiesz jak jest śledz po kaszubsku?
    Gandalf- jak?
    V- w pomidorach xD
    S- nie wspominaj o pomidorach bo Pati zaraz tu nadleci że chce pięć xD hurra bura hurra bura! I coś tam coś tam każdy ma koota a kto go nie ma będzie go miał:D
    V- tyy jaka imprezka?!
    S- taa dla różowych sukni tylko xD rockówną wstęp wzbroniony :P
    V- taa będziecie tańczyć do Babie Girls i będziecie jeść wate cukrową z drzew -.- łee tam ja się tak nie bawie xD
    Gandalf- jaki ten Carlos napalony xD
    V- pan Gandalf też? XD
    S- pan miał romans mając żone od 40 lat!! … a nie chwila to ten dziadek z Harrego Pottera xd jak mu tam?
    V- Dumbledor debilu xD
    S- szukałaś to w necie przyznaj się xD
    V- … niee xD
    S- siedzimy na tym samym kompie więc widziałam :P
    Gandalf- oskarżacie mnie o nic -.- jak tak można?!
    S- no już się tak nad sb nie rozczulaj xD
    V- hahaha dobra jestem xD pluj JAmesa pluj! Tyy … coś mi to przypomina xDD
    S- ojeju no .. xDDD
    V- phahahahahahahaha xDDDDDDDD dostał własną spermą od własniej dziewczynyy xDDD
    S- idz do diabła Violette!
    V- yy a to nie piekło? (Rozgląda się)
    Gandalf- ja bym się jeszcze zastanowił xD
    V- robimy party hard!! wohohohohohoho!!!
    S- doobra tooo … życzcie mi powodzenia żebym jutro nie obudziła się smarkająca własnymi wnętrznościami i wgl xD nie muszę tego opisywać bo jeszcze ktoś nam na sali padnie xD … igły!
    V- przestańń!! D: (chowa się w płąszczu Gandalfa) heej Pippiiiin!! jesteś taaam?!!?
    S- nie przyznaje się do niej xD no tooo … zaraz co ja miałam?! Aa!! mam iść już spać xD głowa mnie rypie ale domęczyłam komentarz ;D i jak? Głupi wiem xD zobaczymy o której się jutro obudze xD muahhaahhaa xD tooo życze ci miłej nocy i żebyś wytrzymywała ze mną xD … z nami xD PZDR i czekam niecierpliwie na nexxta ^^ :*:*

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak preczytalam to Laski gora to nie wyrobilam ze smiechu xD
    Swietny rozdzial czekam na kolejny
    -Moonia

    OdpowiedzUsuń

Everyday i'm Shufflin!!