Strony

poniedziałek, 8 października 2012

Część 23


Wohohoho! następnyyy rozdział! Jestem strasznie podjarana... czemu?... To wszystko przez Sylwie i Lilkę! Każda z nich napisała rozdziały miłosne ze mną! Nie żebym się nie cieszyła ale później bidna po nocach spać nie mogę... Przed chwilą przeczytałam nowy rozdział u Sylwii... normalnie masakra! Z taką niepewnością mnie zostawiła, że mam wrażenie ze zaraz umrę z ciekawości... Muszę wiedzieć co jest dalej i nie wytrzymam chyba do następnej notki!
Trzymajcie za mnie kciuki xd i zapraszam na mój rozdział ^^

Z punktu widzenia Pati:
Dziewczyny krzyczały aby mnie puścił ale nie chciał tego zrobić… Ja nie chce do paki! Jestem za młoda… Usiadłam na krześle przy stole, naprzeciwko stało 2 policjantów którzy mi się przyglądali.
- Możecie mnie puścić? – zapytałam się po chwili… na szczęście ściągnęli mi te kajdanki.
- Zostałaś oskarżona o próbę napadu i pobicie – powiedział jeden z policjantów.
- Wymachiwałam rękami i go przez przypadek uderzyłam w łeb! Proszę mnie puścić… idę dzisiaj na koncert – jęknęłam załamana.
- Pokaż dowód osobisty – mrukną 2 policjant.
- A który… Polski czy Amerykański? – spojrzałam na nich.
- Jak to masz 2 dowody? – popatrzeli na mnie jak na świra i zabrali ode mnie dowody – Jesteś Polką?
- Jasne… Z krwi i kości – zaśmiałam się.
- A skąd Amerykański dowód – pomachali mi tym dowodem przed nosem.
- No bo mieszkam czasem w Ameryce… jaki problem! Panie 1P i 2P proszę mnie puścić… - uderzyłam głową o stół.
- 1P i 2P? – zaśmiali się.
- To skrót od pierwszy policjant i drugi policjant… ehhhh… Musze być na tym koncercie!!! A jeśli mam iść do sądu to chce być własnym adwokatem… ponoć się nadaje… Ale proszę mnie puścić wreszcie bo tu waruje! – jęknęłam na cały komisariat.
- Możesz już iść… - zaśmiał się 1P a ja szczęśliwa wróciłam do hotelu.
- Gdzie byłaś ty… ty… ty… kryminalistko D: ! – ścisnęła mnie Vai.
- Na komisariacie… puścili mnie – machnęłam ręką – czas chyba przygotować się na koncert
- Nareszcie! – znowu wskoczyła na łóżko i zaczęła skakać.
- A może ubierzesz coś różowegoooo… - zanuciłam a Vai rzuciła we mnie poduszką śmiejąc się – kiedyś cie zmuszę do tego – zmierzyłam ją wzrokiem i usiadłam koło lusterka.
- Pati… - usiadła na łóżku – trochę się denerwuje… czuje jakbym miała wymiotować! A jak coś pójdzie nie tak?! Nie polubią mnie… - zaczęła jeść poduszkę z nerwów.
- Po pierwsze nie jedz mebli… a po drugie na pewno cie polubią, wszyscy cię lubią! Jesteś strasznie fajna i szalona – zaśmiałam się i weszłam do łazienki się przebrać. Chociaż nawet jeśli ich znałam to też myślałam ze zaraz odpłynę! Długo się szykowałyśmy… zabrałam tylko aparat i poszłyśmy w stronę sceny. Po jakimś czasie stałyśmy już pod sceną! Tak blisko już byłyśmy :D Dziewczyny piszczały co chwilę… szkoda ze nie zabrałam nauszników czy zatyczek -.-‘ Pełno fanek krzyczało „Big Time Rush!”. Wtedy na scenie pojawili się oni śpiewają piosenkę „Elevate”. Chwyciłam Vai która prawie by zemdlała i zaczęłyśmy śpiewać. Chłopacy widząc mnie uśmiechnęli się szeroko i pomachali. Minęło kilka piosenek… akurat leciała „Love Me Love Me”… stanęłam tyłem do sceny aby zrobić dziewczyną zdjęcie na tle wariujących fanek. Poczułam że ktoś mi zabrał aparat, obróciłam się i zobaczyłam Carlosa który z uśmiechem ustawił aparat na nas. Szybko stanęłam koło dziewczyn a chłopak zrobił nam kilka świetnych zdjęć, po czym oddał aparat i wrócił do reszty.
- Dzięki! – krzyknęłam i spojrzałam w aparat jakie zdjęcia zrobił. Byłyśmy już wymęczone… godzina 0:30, wtedy skończył się koncert a my stałyśmy przed zasłonką która dzieliła nas od poznania chłopaków. Dziewczyny chowając się za mną chociaż nie wiem dlaczego się chowały, wepchnęły mnie do środka gdzie zauważyłam 2 kanapy postawione naprzeciwko siebie i chłopaków którzy siedzieli na jednej z nich. Uśmiechnęłam się szeroko a dziewczyny zaczęły piszczeć.
- Cześć – pomachał nam Kendall.
- Przywitaj się z nimi – szepnęła do mnie Karolina.
- Idź! – jęknęła Lilka.
- I czego tu się bać – podeszłam do nich – cześć jestem Pati. Miło mi was poznać… kocham was – zaśmiałam się i puściłam oczko.
- Ładne imię… Jestem James, tam jest Carlos, Logan i Kendall – pokazał na chłopaków a ja usiadłam się na kanapie. Dziewczyny po chwilę do mnie dołączyły lecz nie były w stanie cokolwiek powiedzieć.
- A nam miło poznać nasze fanki – zaśmiał się Carlos.
- Dzięki za zrobienie tych zdjęć – mruknęłam do Carlosa.
- Ona jest twoją narzeczoną i masz z nią dzieci! – krzyknęła Vai wskazując na mnie. Rozbawiona spojrzałam na nią i na chłopaków.
- Mam przepiękną narzeczoną – uśmiechną się Carlos.
- To coś to Vai xd – pokazałam na niebiesko-włosą dziewczynę – a to są Karolina i Lilka.
- Ona jest twoją dziewczyną James! – Lilka wskazała na Vai.
- Ale ty jesteś za to z Kendallem! A Karolina z Loganem – wystawiła im język i zaczęły się szarpać.
- Spokojnie dziewczyny – powiedział rozbawiony Logan.
- Przepraszam za te sieroty… - jęknęłam.
- Sama jesteś sierota! Idź lepiej do Carlosa – Vai znowu wystawiła język.
- Dobra – zaśmiałam się i usiadłam na kolanach Carlosa – to mężu co dziś robimy?
- Może tak udamy się do garderoby – poruszał brwiami i zaczął jeździć palcem po moim brzuchu.
- Kuszące – zaśmiałam się. Carlos wstał biorąc mnie na ręce i zaciągną do garderoby.
Z punktu widzenia Logana:
- Kuszące – zaśmiała się Pati a Carlos wstał biorąc ją na ręce i zaciągną do garderoby. Wszyscy wybuchli śmiechem.
- Nie sądziłam że ona zrobi to naprawdę – mruknęła rozbawiona Karolina.
- Ona jest do wszystkiego zdolna… jak ja ! – zaśmiała się Vai. Tak dawno nie widziałem Karoliny… zmieniła się i to bardzo :D Jest prześliczna *o*
- To moja słodka – zaczął James – co robimy? – podszedł do Vai.
- Eeee… eee… - wydusiła z siebie po czym zemdlała.
- Nieźle James – wybuchnąłem śmiechem.
- Vai nic ci nie jest?! – podbiegła do niej Pati, za nią wrócił też Carlos.
- Szybcy jesteście – zaśmialiśmy się.
- Pfffff… Vai, Vai!!! – zaczęła ją szarpać – Kurczaki!!!
- Gdzie ?! – Vai się przebudziła i zaczęła rozglądać za kurczakami – gdzie one są!!
- Nie ma ich – przewróciła oczami Lilka.
- Okłamaliście mnie! D: - krzyknęła dziewczyna. Przez godzinę rozmawialiśmy z dziewczynami o wszystkim i o niczym… bardzo dobrze się z nimi gadało. Zwłaszcza kiedy Vai i Pati dostają głupawki.
- Zimno się robi – jęknęła Karolina ocierając swoje dłonie.
- Trzymaj – ściągnąłem swoją bluzę i położyłem na dziewczynie.
- Dzięki – zaśmiała się Karolina i otuliła się bluzą.
- Hymmm… też mi jest zimno – Pati spojrzała błagalnie na Jamsa który akurat pisał sms – też mi jest zimno! – krzyknęła prosto do ucha Jamsowi ale on nawet się nie ruszył.
- Trzymaj moją bluzę Pati – podszedł do niej Carlos i podał bluzę.
- Jedyny normalny – przewróciła oczami.
Z punktu widzenia Pati:
Do hotelu wróciliśmy po 2:00 xd Świetnie się bawiliśmy chociaż James przez cały czas mnie ignorował… wkurzało mnie to! Ostatnio mam dziwne myśli… żebym się z nim rozstała. Możliwe że przestaje go kochać?! Położyłam się w łóżku i spojrzałam na Vai.
- I jak ci się podobało? – zapytałam się dziewczyny.
- Jeszcze się pytasz?! Było super!!! Kocham cie za to! Poznałam ich, mam z nimi zdjęcia i dali mi autografy! Jestem najszczęśliwszą osobą na świecie! – wstała i wskoczyła na moje łóżko.
- Wali cie ! – zaśmiałam się i zepchnęłam ją z łóżka.
- Ale to nie ja mam bluzę Carlosaaa nossaaa – zaczęła śpiewać.
- Ale to nie ja zemdlałam kiedy się do mnie James odezwał – mruknęłam rozbawiona.
- To nie było śmieszne – założyła rękę na rękę – co ja gadam… było! – krzyknęła i znowu zaczęła biegać po pokoju. Ona nie ma ADHD? Albo może coś bierze, lub pije…
- Świeże powietrze ci szkodzi czy przebywanie z ludźmi? – spojrzałam na nią.
- To i to! – wyszczerzyła się i położyła do swojego łóżka.

11 komentarzy:

  1. Genialny rozdział dziewczyno. Po postu super. Pisze nastepny rozdział o zwariuje z ciekawości co wymyśliłaś dalej. Piszesz niesamowicie. Jak będziesz miała czas to wpadnij do mnie :) http://btrkahenderson.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Bez przesady ... Nie piszczałabym na ich widok o nie nie prędzej bym zabiła, bo są za słodcy :P
    Hahah Logiś się podstawia do Karoliny ^^
    Vai bieeedna zemdlała :P dobrze, że ja nie miałam podobnego problemu i się w miarę normalnie zachowywałam ! Dzięki Pati że nie zrobiłaś ze mnie świrniętej fanki :P
    Świetny rozdział ^^ !!
    czekam na nexta ^^
    Może mi się uda to jutro wstawię ten rozdział z Tb w roli głównej ^^
    Teraz spadam sobie jakieś ciuchy przyszykować. Jutro lekcja w kiniee!! Mam nadzieję że jakieś dobre miejsca sobie w autobusie zajmiemy ^^ :*:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz co?? Czytam Twój blog i go pokochałam ^^ czekam nn :*'

    OdpowiedzUsuń
  4. V- eej!! obrażasz mnie -.- ja nie piszcze na widok Jamesa ....
    S- tylko jaa ;D
    V- ihihihih ^^ ale na pewno bym tak samo padłaaa xD awwwawawawww ^^
    S0 iidz siroto xD hahah pamiętam jak to pierwszy raz czytałam xD siedziałam chyba hmm .. w kiblu? xD nowość xD hahaha też chce na koncert!! ... i komisariat xD hahahah jeee hardkore na komisariaciee ;D coś dla Vaii ^^
    V- mraauuu :D wez siare mi robisz xD
    S- wiem xD hahaha xD a jaki ja mam pomysł na rzdz ^^ hihihi bd cię tym zadręczać xD muhahahaha :D
    V- lalalalalalaaa to jest smerfów świaat ;D
    S- okeey ... na serio chyba ma ADHD xD tooo zostawiam cię z niemcem ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To z ADHD wiem od dawna xd a z tym rozdziałem to teraz sie strasznie wystraszyłam. Chcesz abym spała po nocach?... bo coś mi sie zdaje że nie :P

      Usuń
  5. Właśnie Sylwia małpo jedna okropna ja tu z Pati na rozdział czekamy noo!
    Ok a teraz do ciebie Patrycjo (phihihi jak oficjalnie jestem zła)
    1.James jesteś głupi!Pati się nie ignoruje bo patelnią w łeb!Co nie?!No właśnie idź ją teraz ładnie przeproś sieroto jedna.
    2.Policjant 1 jest moim ulubionym.Dwa niech idzie się do lodówki schować!I niech zamarznie!A potem powoooli się go odmrozi powie "A to za to że nie jesteś policjantem nr 1!" wałkiem w łeb i znowu do lodówki :D.
    3.Vai kurde no żeby zemdleć?Tak się nie robi.Ale jej to darujemy bo musi rozdział napisać!Co Pati powie Carlosowi noo?!
    No i tego by było na tyle
    -Moonia

    OdpowiedzUsuń
  6. TO było genialne!!! Pati ma być z Jamesem i koniec tematu. On ma przestać ją ignorować, bo go zabije albo, jagby to powiedziała moja znajoma z klasy, zadźgam wykałaczką na śmierć. Dobra może nie na śmierć jest za ładny, ale napewno go trochę podźgam :). Mają być razem szczęśliwi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział!!! Ale dlaczego ona nie powiedziała dziewczynom, że chodzi z Jamesem?!
    Czekam na następny!

    OdpowiedzUsuń
  8. James -.- Ehh.. co za facet -.- PAT SIĘ NIE IGNORUJE CIENIASIE ! -.-
    A co do rozdziału to suuuper *___*

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozdział genialny! Rozwaliłaś mnie tymi kurczakami i nie moge się przestać śmiać. Czemu James ignorowł Pati? Tak się nie robi!
    ps. zapraszam na mojego nowego bloga
    http://btr-is-my-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Hihrałam sie jak psychicznie chora xD Rozdział genialny! Też chcę na ich koncert!!!! Czekam na nexta... :D

    OdpowiedzUsuń

Everyday i'm Shufflin!!